reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowa mama

Misiulsko, złośliwa bestia, zasnęła o 19:10 i 8 razy do tej pory się budziła, z czego 5 jak ja rozmawiałam przez z Skype'a z przyjaciółką, z którą nie widziałam się ponad rok! Małpiszon jeden!
Miasiunia też się ślini, chociaż jest tochę lepiej niż było. Ząbków ani śladu!
Idę się położyć koło niej. Może jak będzie mnie czuć przy sobie to trochę pośpi.
 
reklama
hej !! doczytałam :)

my juz dawno jezdzimy w spacerówce, bo nie chciałam przekładać jej zimą, całkiem na leżąco jezdzi w śpiworku cieplutkim. Dzis zaliczyłyśmy prawie 2godz spacerku bo tak fajnie u nas było !!!

Co do męza to u nas banalnie bo w szkole sie poznalismy i po 2 latach sie zaręczyliśmy tuz przed moimi studiami - chyba sie bał ;) i juz 6 latek razem!! Czasami to mnie tak wpienia ze SZOK ale generalnie żyć nie umiemy bez siebie ;D

Anda filmiki z porodu były na forum ciąza,poród, połog ale ja ich nie oglądałm.
A co do długości porodu to mozesz sie zdziwić bo nie ma reguły czy pierwszy czy drugi poród bo ja pierwszy raz rodziłam i o 15 wody mi odeszły o 16 bóle mnie konkretne złapały a o 17 mała była juz na zewnątrz !!!

A propos porodu to wczoraj mi sie śniło ze znowu byłam w ciązy i że juz wzieli mnie na oddział do pordu a ja spanikowałam bo nie zdązyłam ani razu do lekarza pujść - takie pierdy mi sie śnią ze szok !! zresztą ja to w ogóle mam sny tak powalone ze szok !!

A co do @ to u mnie ciszaaaa i mam nadzieje ze jeszcze tak pozostanie !!! Chyba ze ten sen jakiś proroczy był :p pfu pfu

Liwia tez ma dziąsełka napuchnięte i nawet w dwóch punkcikach zrobiły sie takie przeźroczyste jakby i cos tam czuć i widać czyli mozemy sie spodziewać lada moment ząbka !!!!
 
Żużaczku to tylko pozazdrościć wiedzy z zakresu budownictwa. U nas wizja nawet jest, od zawsze wiedziałam co chcę w środku domu, z zewnątrz dom jakoś mniej mnie interesował, oby tylko nie był zbyt okazały.Osiągneliśmy pewien kompromis. Ale my nie mamy jakiejkolwiek wiedzy z zakresu budownictwa, nic zero i dlatego wiem że pewnie nie raz ktoś będzie chciał nas oszukać :p (wczoraj stwierdziłam że nawet nie wiem jaki będziemy mieli strop :-[  ::) :p ale dom bardzo nam się podoba). Na dodatek fachowcy widzą  - młodzi ludzie budują dom można ich naciąć. Mnie niestety ludzie nie biorą czasami poważnie, biorą po prostu za gówniarę :mad:. Kiedyś pytałam o tę ekipę, czy myślisz, że mogłabyć podać namiary na nich?.

Co do rozstań czasowych z drugą połówką to nam zdażyło się 2 tygodniowe, rok przed ślubem. Darek pojechał z pracy na 2 tyg  Londynu, nie było nas wtedy stać żebym i ja mogła pojechać. Mieliśmy nie dzwonić do siebie ze względu na koszty ale szybko okazało się to niemożliwe. Zdażały się też wyjazdy na 3-4 dni. Przyzwyczaiłam się, taka praca, wkurzają mnie wyjazdy weekendowe bo chociaż te dwa dni powinny być dla rodziny.
 
A dzisiaj ostatecznie stwierdziłam, że niejedzenie małej jest tylko wtedy, gdy staram się wprowadzić jakieś jedzonko. Bo jak odpuszczam to po 2-3 dniach jest lepiej. Je, może mniej, ale przynajmniej je a nie wkurza się jak chcę dać jej mleko. Ale i tak widzę, że mała schudła przez ostatni tydzień. Jakiś większych problemów nie było tylko przy tej kszaszce Sinlac więc jutro spróbuję znowu jej dać. Z tym moim mlekiem jest kiepsko więc chciałabym zastąpić jeden posiłek właśnie tą kaszką.

A dzisiaj zobaczyłam jak mała jest do mnie przywiązana. Pojechałam na zakupy a mąż w tym czasie pojechał z małą do swojej mamy. Po zakupach wróciliśmy do teściowej (mąż musiał mnie przywieść bo ja przecież prawa jazdy nie mam  :p) i jak weszłam do domu to mała aż zapiszczała jak mnie zobaczyła. To było po prostu wspaniałe i takie przyjemne ::).
 
hej!!
Jutro będę już w pracy.................nowa szkoła nowi ludzie......
My poznaliśmy się na studiach (ach te oczy!!!).............. ale zaczęło się coś między nami jak Paweł zmienił kierunek studiów i wyjechał i zaczeliśmy do siebie pisać....... ja w tym czasie byłam jeczsze w kalsztorze................i z tego pisania...............po 2 latach znajomości zostaliśmy parą.................. a po 5 latach chodzenia wzięliśmy ślub......................a po dwóch latach i 20 dniach po ślubie urodził się Tomuś................ który ma takie same zabójczo długie rzęsy jak tatuś!!
My byliśmy parą która widywała się od piatu do niedzieli.......... i tak przez 5 lat................. telekomunikacja się na nas obłowiła ..............rachunki za telefon.......
Co do wózka my wozimy Tomusia w obudowanej spacerowce bo do gondoli się nie mieści...
Pozdrawiamy
 
anecik w klasztorze ??????????????????

dziewczyny pytanko: dałam małej wczoraj na noc czopek glicerynowy bo sie bidula męczyła, w nocy baczury szły strasznie więc poszłam przewinąć bo myślałąm że coś zrobiła, no i hmmmmmmmmmm może i zrobiła baaaaaaaaaardzo żadką kupke w ilości minimalnej, ale w pieluszce był sam śluz, i czopek cały prawie, dziewczyny co z tym śluzem ??? to normalne po czopkach ???
 
Jak poznałam swojego męża....

A ja na swojego poprostu nawet nie mogłam patrzeć !!!!!
Nie mówiąć nic o słuchaniu itd.
Poznałam Go na studiach, poznałam - to mało powiedziane, był w mojej grupie ćwiczeniowej i nie dość, że młodszy od całej grupy, to zawsze wszystko wiedział, wiecznie na imprezkach, "wczorajszy " na zajęciach, zawsze pożyczał jakieś kserówki od kogoś pięć minut przed zajęciami, poczytał a później świecił wiedzą. Jak mnie to wkurzało. Ja niestety musiałam dużo czasu poświęcić na naukę i była to chyba chora zazdrość.
O jego istnieniu dowiedziałam się jak go po pociąg potącił i zbieraliśmy na prezent i wybieraliśmy delegację do szpitala... To było chyba na trzecim semestrze...
I zawsze mnie wkurzał. Nie dość, że szczeniak to brzydal, nigdy nic Go nie obchodziło...
Los nas złączył, jak któryś raz z kolei wywalili Go z akademika. Zamieszkał na tej samej stancji co ja.
A że mieszkałam sama w pokoju, często z nudów chodziłam do niego na paieroska, herbatkę... i tak zaczęliśmy ze sobą rozmawiać. Zwierzać się ze swioch problemów itp. Zobaczyłam w nim fajnego kumpla, później przyjaciela. Okazał się bardzo odpowiedzialnym, miłym... I tak miało być.
Pewnego dnia powiedział mi, że mnie kocha i będzie na mnie czekał tak długo ile będzie trzeba.
Nie macie pojęcia , jak długo walczyłam ze sobą, z jego uczuciami, ze swoimi uczuciami, nie wiedziałam co mam robić...

Razem już skończyliśmy studia, po obronie wzieliśmy ślub cywilny (czerwiec 2002), a we wrześniu 2003 urodziła się Gabryśka. A w październiku 2004 były chrzciny Gabi i nasz ślub kościelny.
 
gaga spoko, normalne.Ale co z tą 37,7 ?????
Oliwka była specjalistką od robienia śluzowatych kupek, aż się balam w pieluchę zaglądać. Teraz już jest wszystko ok.
Dziewuszki ja już nie mam sił na mój niedzielny ból głowy. Ja naprwdę powinnam chodzić do pracy chyba przez 7 dni w tygodniu, to by mi nic nie było. No, co się budzę w wolny dzień to mi łeb napieprza. Wzięłam apap i piję mocną kawkę, i czekam na efekt :(.
A obiadek dziś znów u moich rodziców, Aśka już tam dużuruje od rana. Takie ostatki przed porodem, że się dziewczyna spać nie może. ;)
 
reklama
Wiecie co, mój Łukasz chyba zgłupiał.
Myślałam, że do raczkowania mu daleko a tu dużo mu nie brakuje.
Podnosi się na łapkach, podciąga nogi, kiwa się do przodu do tyłu i tak w kółko a potem raz dwa i do przodu. I pada na brzuch.
Jestem w szoku, gdzie pięcio i pół miesięczne dziecko do raczkowania?????????????????????????
Gaba tak się zachowywała jak miała 7-8 miesięcy.
Od trzech dni tak próbuje....
Ciekawa jestem kiedy znajdę go w kuchni???  ;D ;D ;D
 
Do góry