reklama
anecik
Majowe mamy'09
a teraz to pewnie dotrwam do terminu.........
dzisiaj muszę podjechać na KTG...
dzisiaj muszę podjechać na KTG...
jo-anna-on
Pindory i godody
ok
Mailen będę się meldować!!
Generalnie mam już dość!! I nie mogę się doczekać porodu!! Tomasza urodziłam 12 dni przed terminem a teraz..........
Na pocieszenie napiszę Ci, ze Ania się urodziła 13 dni przed terminem a Natalka 2 dni przed :-):-)
Ale u nas leeeeje. Nareszcie. I jeszce słońce świeci.
anecik
Majowe mamy'09
wczoraj byłam na KTG i wszytko OK! nadal czekam...
justyna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2005
- Postów
- 4 348
cześć kochane !
wczoraj wróciłyśmy ze szpitala. Zaczeło sie od oskrzeli które wyglądały jak od alergii ale dostała antybiotyk i po dwóch dniach nie podobała mi sie i zajechaliśmy znowu do kontroli a lekarz jak tylko usłyszał jak kaszle zaraz diagnoza ze to płucka ! Prawdopodobnie tak silnie oskrzelka obkurczyły sie ze bidula nie umiała odkrztusić flegmy i zaległo sie pieroństwo w płuckach ! Dostała leki łacznie ze sterydami i do wieczora mieliśmy czekać jak sie nie poprawi to do szpitala !Dziewczyny jak ja sie o nią bałam !!! Najgorsze że wenflon zakładały jej 4razy i bidula pokuta bo za pierwszym ukłuciem nie zawsze sie udało do tego jeszcze te zastrzyki bolesne a nie wspomne o zdjeciu rtg płucek jak któraś to przeszła to pewnie wie jaki koszmar dla dziecka wkładają w taką tubę plastikową i cała unieruchomiona z rączkami przy główce i wieszają na haczyk - masakra myślałam że serce mi pęknie jak patrzyła mi w oczy ! Żeby rewelacji było mało po 3 dniach załapała juz rota wirusa w szpitalu i non stop pieluchy zmieniałam i przebierałam bo wymioty i biegunka na zmiane ! Potem mnie wzieło ale tylko na szczęscie postraszyło bo nie wiem jakbym dała rade !
Do tego Liwia w domu załamana bo Leny nie ma płakała, budziłą sie w nocy z płaczem ze słyszy że daleko gdzieś Lenka płacze, nic Liwia jesć nie chciała ! No i po kilku dniach dołączyła do nas bo długo nie trwało tez załapała to świństwo i Paweł siedział z nią od 1 w nocy do rana w wc ! Rano przywiózł ją zmarnowaną z miską pod pachą i dr zaraz zadecydował kroplówy bo tak sie odwodniła i tak miałam wesoło z nimi dwoma na zmiane za przeproszeniem srającymi !!! Liwcia bidusia od niedzieli jak przyszła do środy rano na kroplówkach dziś dopiero wenflon jej wyciągneli bo chcieli zobaczyć jak po jednym dniu w domu będzie wyglądać !
A moja mysza Lenka taka dzielna i humor miała na szczęscie nawet nasz dr sie dziwił ze nie widać po niej ze jest aż tak chora bo zdjecie ponoć paskudne miała i do tego ten wirus !
Pozdrawiam Was i trzymajcie sie !
Zajrze na dłużej ale dzis padam !!!
wczoraj wróciłyśmy ze szpitala. Zaczeło sie od oskrzeli które wyglądały jak od alergii ale dostała antybiotyk i po dwóch dniach nie podobała mi sie i zajechaliśmy znowu do kontroli a lekarz jak tylko usłyszał jak kaszle zaraz diagnoza ze to płucka ! Prawdopodobnie tak silnie oskrzelka obkurczyły sie ze bidula nie umiała odkrztusić flegmy i zaległo sie pieroństwo w płuckach ! Dostała leki łacznie ze sterydami i do wieczora mieliśmy czekać jak sie nie poprawi to do szpitala !Dziewczyny jak ja sie o nią bałam !!! Najgorsze że wenflon zakładały jej 4razy i bidula pokuta bo za pierwszym ukłuciem nie zawsze sie udało do tego jeszcze te zastrzyki bolesne a nie wspomne o zdjeciu rtg płucek jak któraś to przeszła to pewnie wie jaki koszmar dla dziecka wkładają w taką tubę plastikową i cała unieruchomiona z rączkami przy główce i wieszają na haczyk - masakra myślałam że serce mi pęknie jak patrzyła mi w oczy ! Żeby rewelacji było mało po 3 dniach załapała juz rota wirusa w szpitalu i non stop pieluchy zmieniałam i przebierałam bo wymioty i biegunka na zmiane ! Potem mnie wzieło ale tylko na szczęscie postraszyło bo nie wiem jakbym dała rade !
Do tego Liwia w domu załamana bo Leny nie ma płakała, budziłą sie w nocy z płaczem ze słyszy że daleko gdzieś Lenka płacze, nic Liwia jesć nie chciała ! No i po kilku dniach dołączyła do nas bo długo nie trwało tez załapała to świństwo i Paweł siedział z nią od 1 w nocy do rana w wc ! Rano przywiózł ją zmarnowaną z miską pod pachą i dr zaraz zadecydował kroplówy bo tak sie odwodniła i tak miałam wesoło z nimi dwoma na zmiane za przeproszeniem srającymi !!! Liwcia bidusia od niedzieli jak przyszła do środy rano na kroplówkach dziś dopiero wenflon jej wyciągneli bo chcieli zobaczyć jak po jednym dniu w domu będzie wyglądać !
A moja mysza Lenka taka dzielna i humor miała na szczęscie nawet nasz dr sie dziwił ze nie widać po niej ze jest aż tak chora bo zdjecie ponoć paskudne miała i do tego ten wirus !
Pozdrawiam Was i trzymajcie sie !
Zajrze na dłużej ale dzis padam !!!
anecik
Majowe mamy'09
o rany Justyś zdrówka dla Twoich Księżniczek!!!
Bidulko musisz być wykończona fizycznie i psychicznie.....
Bidulko musisz być wykończona fizycznie i psychicznie.....
jo-anna-on
Pindory i godody
Justyna no kurcze ale podżyliście Zdrowia dla Was kobitki.
reklama
anecik
Majowe mamy'09
hej
ja se melduję nadal 2w1 w akcie desperacji zacznę chyba z drabiny skakać!
Gaga jak się jeździ??? Jak samopoczucie??
Udanego majowego wszystkim życzę
ja se melduję nadal 2w1 w akcie desperacji zacznę chyba z drabiny skakać!
Gaga jak się jeździ??? Jak samopoczucie??
Udanego majowego wszystkim życzę
Podobne tematy
Podziel się: