sierpniowa mama

[agata806]

Atol - mam nadzieję, że dzisiejszy dzień lepszy

Ja byłam dzisiaj na spotkaniu wrześniówek 08 , było bardzo miło , i wiem, że są spokojne dzieci tylko mi się takie nie trafiło ;-) ale dobrze że są

Anecik - poczekaj, kiedyś chłopak załapie.
Na to liczę u mojej

Głodna jestem, tym razem truskawki chyba nie wystarczą.
Rany tylko o jedzeniu myślę

 

[agata806]

I chciałam napisać, że wpieniają mnie te wiecznie wyskakujące reklamy na bb

 

[agata806]

I jeszcze wam tu posmęcę - biorę bioparox i kuźwa chyba znowu coś złapałam bo katar sie zmienił i zaczyna mnie boleć gardło

 

[atol]

zuzaczku super miejsce, my w czerwcu akurat w Gdyni bedzimey

agata nie bede w Goraszce, 8 juz jade do Gdyni, huurrraa ibede tam do konca czerwca, a moze nawet kilka dni lipca

mam nadzieje ze nic ne wyskoczy

a dzis juz troche lepiej, faktycznie

 

[Mailen]

hej hej
a ja zaginęłam w ferworze nowej pracy;-) w której nie mogłam się długo odnaleźć ale chyba powoli sie oswajam i odnajduje
joanna urodziła????? super, czyli 2 dni przed terminem (nie wytrzymała do moich urodzin)
my na dzień dziecka też byliśmy w Powsinie.....:-) a co do prezentow to my skromnie, kupilismy Olkowi dwie płyty z muzyczką, za to od dziadków dostał prawdziwy rower i kask

 

[agata806]

Atol - coś nie jest nam dane spotkanie w w-wie
My najprawdopodobnie pojedziemy na kilka dni do Sopotu w czerwcu więc może wtedy?

 

[atol]

faktycznie jakos sie nie mozemy spotkac

jak bedziecie sie wybierac do Sopotu to daj znac, moze wreszcie sie uda

 

[jo-anna-on]

Witam Was :-)

Joanna urodziła 29-go maja...(hihihihi już wyśledziłam na bb)

Ale detektyw z Ciebie ;-)

joanna urodziła????? super, czyli 2 dni przed terminem (nie wytrzymała do moich urodzin)
my na dzień dziecka też byliśmy w Powsinie.....:-)

Nie wytrzymałam a raczej Natalka nie wytrzymała, przykro mi ;-).
Cała akcja I i II fazy porodu 2h20min.
Jesteśmy w domu od niedzieli i to jak na razie tylko taki prezent dla Ani na dzień dziecka. Ale jeszcze coś kupimy, chyba basen. Chyba pół Wawy i pół bb było w tym Powsinie na dniu dziecka ;-).
Ania na siostrzyczkę mówi: mój dzidziuś. Nie jest źle, spodziewałam się gorszej reakcji.
Oprócz tego jak zwykle pokazuje różki.
Trochę mamy problemy z jedzeniem, nie wiem, czy to przez ten upał czy co, dziecko żyje prawie powietrzem. Ale czekoladki by wcinała.

Teraz obydwie śpią na dworze a ja mam chwilę luzu.

Organizuję się jeszcze i przystosowuję do nowej sytuacji ale staram się znaleźć czas, żeby tu zajrzeć.

 

[atol]

joanna jeszcze raz gratulacje

 

[atol]

dziewczyny dzis byly z T w zoo, pospaly sie w samochodzi i teraz juz w domu nie chca spac i sajgon mi robia, oby do wieczora