reklama
agata806
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 7 259
Heja
Próbowałam się rano tu dostać ale coś nie mogłam, mam nadzieję, że to nie komputer bo teraz jesteśmy u rodziców.
Wczoraj 3 godziny spędziłam z Marią u lekarzy bo od samego rana Maria nie chciała stanąć na prawej nodze i mówiła że badzo ją boli. No ale w efekcie Maria miała prześwietlone nóżki i żadnych zmian nie ma, wyniki krwi w normie dla jej wieku. Być może to efekt silnych bóli wzrostowych bo Maria w nocy popłakiwała a ja myślałam, że coś złego jej się śni. Dzisiaj już prawie dobrze, chodzi ale jeszcze czasami kuleje. Nieźle nas wystraszyła. Cały dzień raczkowała i wyglądało to strasznie, no ale już jest prawie dobrze.
Później pojechałam z małą do koleżanki, która ma córkę w wieku Marii i dziewczynki fajnie się bawiły chyba że chciały mieć w danej chwili jedną zabawkę.
Próbowałam się rano tu dostać ale coś nie mogłam, mam nadzieję, że to nie komputer bo teraz jesteśmy u rodziców.
Wczoraj 3 godziny spędziłam z Marią u lekarzy bo od samego rana Maria nie chciała stanąć na prawej nodze i mówiła że badzo ją boli. No ale w efekcie Maria miała prześwietlone nóżki i żadnych zmian nie ma, wyniki krwi w normie dla jej wieku. Być może to efekt silnych bóli wzrostowych bo Maria w nocy popłakiwała a ja myślałam, że coś złego jej się śni. Dzisiaj już prawie dobrze, chodzi ale jeszcze czasami kuleje. Nieźle nas wystraszyła. Cały dzień raczkowała i wyglądało to strasznie, no ale już jest prawie dobrze.
Później pojechałam z małą do koleżanki, która ma córkę w wieku Marii i dziewczynki fajnie się bawiły chyba że chciały mieć w danej chwili jedną zabawkę.
atol
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2005
- Postów
- 5 525
witam witam
mailen wklej jakies zdjecia, dawno was nie bylo w galerii
ja dzis z dziewczynami znow u rodzicow i znow spotkanie z Jasiem na placu zabaw, dzis cos nie mial humoru i nie chcial sie dzielic zabawkami
jakos moja Hania bardziej chetna do dzielenia sie (chociaz tez bez przesady), moze to kwestia posiadani rodzenstwa?
w kazdym razie stwierdzila ze i tak lubi Jasia i sie na niego nie gniewa
jestem troche wykonczona powiem szczerze
dobrze ze male juz spia
niestety musimy Helene zastawiac zanim zasnie, bo inaczej wylazi z lozka 150 razy
U Hanki bylo to samo, ale nie pamietam kiedy jej przeszlo
chcialabym zeby jak najszybceij bo chce sie pozbyc lozka szczebelkowego(a to wlasnie nim zastawiamy Helene), strasznie ciasno u nichw pokoju
mailen wklej jakies zdjecia, dawno was nie bylo w galerii
ja dzis z dziewczynami znow u rodzicow i znow spotkanie z Jasiem na placu zabaw, dzis cos nie mial humoru i nie chcial sie dzielic zabawkami
jakos moja Hania bardziej chetna do dzielenia sie (chociaz tez bez przesady), moze to kwestia posiadani rodzenstwa?
w kazdym razie stwierdzila ze i tak lubi Jasia i sie na niego nie gniewa
jestem troche wykonczona powiem szczerze
dobrze ze male juz spia
niestety musimy Helene zastawiac zanim zasnie, bo inaczej wylazi z lozka 150 razy
U Hanki bylo to samo, ale nie pamietam kiedy jej przeszlo
chcialabym zeby jak najszybceij bo chce sie pozbyc lozka szczebelkowego(a to wlasnie nim zastawiamy Helene), strasznie ciasno u nichw pokoju
anecik
Majowe mamy'09
hej
My wczoraj zaliczyliśmy działeczkę i grilka u rodziców.... Tomuś uczył swoja kuzynkę młodszą o 13 miesięcy jak się podlewa kwiatki...
dziś mieliśmy gości....
My wczoraj zaliczyliśmy działeczkę i grilka u rodziców.... Tomuś uczył swoja kuzynkę młodszą o 13 miesięcy jak się podlewa kwiatki...
dziś mieliśmy gości....
Mailen
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2005
- Postów
- 2 441
hej
witam w niedzielne przedpołudnie z kawką
co do dzielenia się zabawkami, to też jest w sumie w pozytywnym szoku Olka, bo raczej nie ma problemow, chyba ze to jest jego ukochany motor, z ktorym spi i ciagle chodzi:-) za to jak byłam ostatnio u znajomej ktora ma synka rok starszego od naszych, ktoy jest weteranem przedszkolnych, chodził też do żłobka, wiec myslalam ze takie dzieci sa przyzwyczajone do wspolnej zabawy, do dzielenia sie zabawkami, a tymczasem ten Kuba był straszny, cokolwiek Olek nie chciał dotknąć (mimo że to sobie leżało i Kuba sie tym nie bawił) to podbiegał i krzyczał nie ruszaj to moje, ja sie tym teraz bawie, odpychal go...cos okropnego, kolezanka to tlumaczy ze on jest jedynakiem, Olek tez jest ale jakos nie ma problemow z zabawa z dziecmi i dzielenia sie zabawkami, nawet jak dostanie jakis slodycz, jakies żelki czy Mambe, to najpierw wszystkich poczestuje i na koncu zostanie dla niego;-)
atol fotki moze jakies dzis w wolnej chwili wkleje, nasze z Wrocławia i moze jakies wczorajsze z łazienek, jak brat mi przesle bo my nie mielismy wczoraj aparatu....
coś mi dziś ucho przytkało....okropne uczucie, prawie jak rok temu jak wróciłam z Irlandii
a od jutra zaczynam hard core pobudka o 5 zeby na 8 byc w Warszawie na szkoleniu i powroty na 18-19 do domu jedyne dobre z pobytu u tesciowej to wygoda, na szkolenie, ktore zaczynalam o 8 wyjezdzalam o 7.30 a teraz ale coż coś za coś;-) oby przetrwac maj
witam w niedzielne przedpołudnie z kawką
co do dzielenia się zabawkami, to też jest w sumie w pozytywnym szoku Olka, bo raczej nie ma problemow, chyba ze to jest jego ukochany motor, z ktorym spi i ciagle chodzi:-) za to jak byłam ostatnio u znajomej ktora ma synka rok starszego od naszych, ktoy jest weteranem przedszkolnych, chodził też do żłobka, wiec myslalam ze takie dzieci sa przyzwyczajone do wspolnej zabawy, do dzielenia sie zabawkami, a tymczasem ten Kuba był straszny, cokolwiek Olek nie chciał dotknąć (mimo że to sobie leżało i Kuba sie tym nie bawił) to podbiegał i krzyczał nie ruszaj to moje, ja sie tym teraz bawie, odpychal go...cos okropnego, kolezanka to tlumaczy ze on jest jedynakiem, Olek tez jest ale jakos nie ma problemow z zabawa z dziecmi i dzielenia sie zabawkami, nawet jak dostanie jakis slodycz, jakies żelki czy Mambe, to najpierw wszystkich poczestuje i na koncu zostanie dla niego;-)
atol fotki moze jakies dzis w wolnej chwili wkleje, nasze z Wrocławia i moze jakies wczorajsze z łazienek, jak brat mi przesle bo my nie mielismy wczoraj aparatu....
coś mi dziś ucho przytkało....okropne uczucie, prawie jak rok temu jak wróciłam z Irlandii
a od jutra zaczynam hard core pobudka o 5 zeby na 8 byc w Warszawie na szkoleniu i powroty na 18-19 do domu jedyne dobre z pobytu u tesciowej to wygoda, na szkolenie, ktore zaczynalam o 8 wyjezdzalam o 7.30 a teraz ale coż coś za coś;-) oby przetrwac maj
arabella
Mamy październikowe 2007
- Dołączył(a)
- 30 Czerwiec 2005
- Postów
- 3 258
Pozdrowionka z GB!
Dolecialysmy szczesliwie. Obawialam sie, ze bedzie ciezko, bo samolot o 20:50, na miejscu o 22:20 ichniego czasu i jeszcze 1h15min samochodem, ale dziewczynki spisaly sie REWELACYJNIE! I jakos dalam sobie rade z walizka, wozkiem i maluchami.
Misiunia ostatnio walczy o swoje. Nie zabiera George'owi zabawek, ale jak on probuje jej cos wyrwac, to nie pozwala. Na razie sie nie pozabijali;-)
Oby tylko pogoda dopisala.
Dolecialysmy szczesliwie. Obawialam sie, ze bedzie ciezko, bo samolot o 20:50, na miejscu o 22:20 ichniego czasu i jeszcze 1h15min samochodem, ale dziewczynki spisaly sie REWELACYJNIE! I jakos dalam sobie rade z walizka, wozkiem i maluchami.
Misiunia ostatnio walczy o swoje. Nie zabiera George'owi zabawek, ale jak on probuje jej cos wyrwac, to nie pozwala. Na razie sie nie pozabijali;-)
Oby tylko pogoda dopisala.
Witam wszystkie po dłuuugim łikendzie:-)
Praktycznie cały spędziłam tylko z Damiankiem bo K wychodził rano i wracał jak juz spaliśmyW końcu Go dorwałam i zmusiłam do wspónego grilowania w niedzielę ale wieczorem znowu sie wyrwał. Juz mam tego serdecznie dosyć ale ponoć już skończyli remont u siostry i odzyskam męża.
Co do dzielenie sie zabawkami to sama nie wiem od czego to zależy, Mój Damian też od dawna jest w żłobku a niedawno przechodził taki okres skarajnego egoizmu, nie dzielił się niczym i z nikim o wszystko był wielki płacz. Na szczęście juz mu przechodzi i wraca mój grzeczny dzielący się synuś;-)
Praktycznie cały spędziłam tylko z Damiankiem bo K wychodził rano i wracał jak juz spaliśmyW końcu Go dorwałam i zmusiłam do wspónego grilowania w niedzielę ale wieczorem znowu sie wyrwał. Juz mam tego serdecznie dosyć ale ponoć już skończyli remont u siostry i odzyskam męża.
Co do dzielenie sie zabawkami to sama nie wiem od czego to zależy, Mój Damian też od dawna jest w żłobku a niedawno przechodził taki okres skarajnego egoizmu, nie dzielił się niczym i z nikim o wszystko był wielki płacz. Na szczęście juz mu przechodzi i wraca mój grzeczny dzielący się synuś;-)
agata806
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 7 259
Heja
Arabella - zazdroszczę tego GB to moje mazenie, którego mój D. nie może jakoś spełnić od lat
O ile pamiętam to jak byłaś w drugiej ciąży też pojechałaś? Bo mnie tak wczoraj naszło, żeby pojechać ale już sama teraz nie wiem czy mój brat jest w GB czy Holandii - no ale tam też mają dobre wyprzedarze
Z tymi zabawkami to Maria raczej nie lubi się dzielić, ma ogromne poczucie własności, zawsze tak było, nawet my z D. mamy swoje rzeczy i przy niej nie zabardzo możemy sobie je pożyczać np. telefony. Czasami Maria woli wyjść z piaskownicy niż się podzielić . Uczymy ją jak powinno być ale to nic nie daje
Nie wiem jak oduczymy Marię spać z nami bo wczoraj w nocy jak D. wziął ją na ręce żeby przenieść to ta od razu pobudka i mówi, że nie chce tam spać. Nie wiem co robić - ma swój pokój, cały dla niej, łóżko z takim namiocikiem, więcej nie wykombinujemy a ona i tak chce spać z nami.
Arabella - zazdroszczę tego GB to moje mazenie, którego mój D. nie może jakoś spełnić od lat
O ile pamiętam to jak byłaś w drugiej ciąży też pojechałaś? Bo mnie tak wczoraj naszło, żeby pojechać ale już sama teraz nie wiem czy mój brat jest w GB czy Holandii - no ale tam też mają dobre wyprzedarze
Z tymi zabawkami to Maria raczej nie lubi się dzielić, ma ogromne poczucie własności, zawsze tak było, nawet my z D. mamy swoje rzeczy i przy niej nie zabardzo możemy sobie je pożyczać np. telefony. Czasami Maria woli wyjść z piaskownicy niż się podzielić . Uczymy ją jak powinno być ale to nic nie daje
Nie wiem jak oduczymy Marię spać z nami bo wczoraj w nocy jak D. wziął ją na ręce żeby przenieść to ta od razu pobudka i mówi, że nie chce tam spać. Nie wiem co robić - ma swój pokój, cały dla niej, łóżko z takim namiocikiem, więcej nie wykombinujemy a ona i tak chce spać z nami.
reklama
Podobne tematy
Podziel się: