reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

Ja jestem!
Wiecie z tym przedszkolem to jest tak, że nie chce iść, potem chce itd. Jak już ją odprowadzę to ściska mnie w dołku, że Misiulinka tak płacze, a po południu płacze, że nie chce iść do domu. Chciałam, żeby pochodziła do końca kwietnia, bo w maju może wyjedziemy, a potem ma przyjechać mój kuzyn z żoną i dziećmi więc jej odpuszczę cały miesiąc. No ale dzisiaj nie poszła, bo przyjechałyśmy do rodziców, jutro te nie pójdzie.
Pani mówi, że wszystko OK. Na angielski nie chce chodzić to nie chodzi. Podobno już nieźle tam rządzi. Zanosi swoje płyty i każe pani włączać piosenki (biedna pani kiedyś musiała przez 3 godziny słuchać jednej!).
Agata, nie jest to problem, że musi wcześnie wstać, bo wstaje ok. 6-7, a do przedszkola wychodzimy o 8:45.
No nic. Na razie cieszę się, że dziecko woła, że chce do mamusi.

Żużaczku, w Germanii ponoć też już nie ma tej szczepionki. Kumpela pytała i powiedzieli jej, że mogą ściągnąć z Francji albo US.
 
reklama
wiecie co jak jak przeczytałąm o tym wypadku, rany, dziękuję Bogu że mam to co mam i ludzi których kocham przy sobie, i najwyższy czas zacząc to doceniac

u nas przedszkole to piero za rok :-) babcia jest jednak niezastąpiona

a jak z czasem troche krucho,fundacja zabiera troszkę czasu, no i praca, cały czas jakieśpapiery
 
u mnie to jest tak ze babcia juz nie daje rady z dwojka niestety

dlatego tak mi zalezy na przedszkolu

bylam dzis tam wlasnie, zlozylam odwolanie i gadalam z dyrektorka, mam sie dowiadywac w czerwcu, moze sie cos zwolni

zobaczymy, juz sie wyluzowalm, co ma byc to bedzie

jedno jest pewne, do prywtnego jej nie posle i koniec kropka

w razie czego zapisze na jakie zajecia dwa razy w tygodniu zeby sie z dziecmi spotykala i sprobuje za rok



tez musze przyznac ze po przeczytaniu o tym wypadku, troche mi sie swiat przewartosciowal, co z tego ze sie do przedszkola nie dostala, najwazniejsze ze jest....
 
Hej
Myślałam ,że wychodzimy na prostą ale jakże się pomyliłam.
Od przedwczoraj jest srańsko, rzygańsko i temp.Sterta prania i oczy na zapałki.
Julka chodziła do złobka aż 3 dni.
Kiedy to sie skończy.....
 
Domicela - chlerka, trzymajcie się

Arabella - mi raczej nie chodziło o wcześniejsze wstawanie tylko o samo wychodzenie - u nas z założenia jest nie :baffled:

Ja dzisiaj spałam w dużym pokoju bo mój małż zaległ razem z Marią u nas a ja nie miałam siły jej przenosić. I co dziecko przyszło do mnie w nocy, żebym poszła spać do nas a jak nie chciałam (bo mi ciasno we trójkę i cały czas muszę pilnować brzucha bo Maria rzuca się po całym łóżku) to położyła się ze mną :sorry2:, na nierozłożonym łóżku :-D Ehhh słodkie to było bardzo ale ciasno również :laugh2:
 
domicela a pamietasz jaką miałam jazdę jak gaba zaczęła chodzić do przedszkola w zeszłym roku, jak mieszkaliśmy w Poznaniu...5 miesięcy non stop jazdy z chorobami...
W tym sezonie troszkę lepiej...ale co z tego...teraz gaba siedzi już miesiąc w domu...od poniedziałku pójdzie do przedszkola i już się boję...
Nie wyobrażam sobie jak będzie od września, kiedy i młody będzie chodzić do przedszkola...
No i co z pracą...miałam zamiar zacząć szukać, tak aby na jesień coś już mieć...a teraz zastanawiam się czy jest sens...bo przecież kto będzie utrzymywac takiego pracownika, gdzie siedzi w domu z chorymi dziećmi...a z opiekunkami tutaj ciężko, babci niet...

Nie piszę tego aby Cię zdołować...ale tak jest, jak rodzice puszczają chore dzieci do przedszkola, bo nie mają innego wyjścia...

Zdróweczka dla Julinki.
 
Słowiczku - czasami rodzice nie mają wyjścia ale czasami po prostu nie wiedzą.
Rano dziecko może nie mieć żadnych objawów a w południe już chore :sorry2:

Z milszych tematów w wakacje pojadę chyba z Marią na dwa tygodnie do Rabki - firma, która ogranizuje zajęcia na które Maria chodzi organizuje 2 tyg. wyjazd z opieką nad dziećmi. Czekam na odpowiedź ile godzin dziennie będą się zajmować dziećmi bo to będzie już 7-8 miesiąc więc nie będę już taka mobilna i zdolna do zabaw. W w-wie miałabym opiekunkę a tam sama więc to taka średnia zamiana jeżeli będą zajmować się dziecmi 3 godzinki dziennie.
Liczę, że będzie to troszkę dłużej :-p
Koszt chyba nie jakiś ogromny bo 2 tyś za dwie osoby z pełnym wyżywieniem, transportem i opieką nad dziećmi :blink:
 
reklama
witam

domicela wspolczuje, masakra z tymi chorobami:no:

agata faktycznie niedrogi ten wyjazd, fajnie

zeby ktos moimi trolami chcial sie zajac podczas wakacji:sorry2:

a tak mam miejsce (Gdynia), a nie mam tyle urlopu zeby tamz nimi siedziec dwa miesiace

babcia nie da rady, moze z tydzien posiedzi, ale nie wiecej, a szkoda zeby siedzialy tu jak moga byc nad morzem
 
Do góry