reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

ejo

u nas ze zdrowim juz ok, oprocz Tomka ktory strasznie kaszle

jakies oslabienie wiosenne mnie dopadlo i na nic nie mam sily ani ochoty, a do tego codzienne zajecia T od 9 do 18, wiec wszystko spada na mnie:crazy:

tyle dobrego ze kapie trole

z hanka mamy 1000 pociech i problemow, jest juz tak samodzielna ze jak sprobuje za nia zapalic swiatlo w kibelku albo polozyc nakladke na sedes to jest mega awantura i konczy sie zazwyczaj sikaniem pod siebie i potem staniem w koncie

a generalnie to wyglada tak, taszczy duzy stolek, staje na nim, zapala swiatlo w kibelku, naklada nakladke na kibel, podstawia drugi malutki stolek pod kibelek, staje na tym stolku, zdejmuje gatki i rajtki czy co tam ma i robi siku, kupsko of kors tez, potem wyciera sie( po kupie to ja oczywiscie), ubiera sama

wszystko to trwa, ale niestety nie moge jej pomoc, bo jak pisalam wywoluje to mega wscieklizne

meczace sa te jej napady:angry:

pozdrawiam i musze oddac komp Tomkowi

pa
 
reklama
Dołączamy do chorowitków. Misiul ma katar "przedszkolny" i temperaturę. Jutro i w piątek siedzi w domu ze mną.
 
melduję się:-) poczytałam co u was, ale weny twórczej na pisanie brak.. próbuje sklecić moją magisterkę, ale bez efektów.. po prostu lenistwo., na allegro albo bb jest ciekawiej..:wściekła/y::no::szok:

buźki dla wszystkich chorowitków i uścisko dla zaciążonych.. z sentymentem spojrzałam na brzuch, ale tam tylko wstretne flaczysko zostało..
 
hej hej !!!

a ja na do końca miesiąca nie bede wieczorami tu bywac bo mi domowe okno na swiat chłop sprzedał :-( ale powrócę z nowym sprzętem to będe nadawać .... mam nadzieje ze w pracy bede umiałam kukać do Was !!! takze potęsknijcie trochę za mną !!


z hanka mamy 1000 pociech i problemow, jest juz tak samodzielna ze jak sprobuje za nia zapalic swiatlo w kibelku albo polozyc nakladke na sedes to jest mega awantura i konczy sie zazwyczaj sikaniem pod siebie i potem staniem w koncie

a generalnie to wyglada tak, taszczy duzy stolek, staje na nim, zapala swiatlo w kibelku, naklada nakladke na kibel, podstawia drugi malutki stolek pod kibelek, staje na tym stolku, zdejmuje gatki i rajtki czy co tam ma i robi siku, kupsko of kors tez, potem wyciera sie( po kupie to ja oczywiscie), ubiera sama

wszystko to trwa, ale niestety nie moge jej pomoc, bo jak pisalam wywoluje to mega wscieklizne

meczace sa te jej napady:angry:

jakbym czytała o mojej kozie, spróbuj coś jej pomóc to taka histeria i nerwica ze az sie bać idzie ! i dokładnie to samo nawet światło se musi sama zapalić !! :baffled: A najgorsze jak człowiek sie spieszy a ta sie kokosi wiecznie :baffled:

co do bawienia się to sama tez góra 10 min a potem trzeba tak doskakiwac i coś tam z nią porobić ! Ostatnio ma faze na zabawę w berka albo chowanego więc ciężko żeby sama sie bawiła :-D


jeszcze raz papapapapap !!!!
 
Heja

Jakiś zapracowany czas, ja też w pracy od 7 do 16 i cały czas na pełnych obrotach.

Kasy na szkolenie nie dostałam :angry::angry::angry:

Maria też ma takie napady złości, jak chcemy jej pomóc ale niestety nie dotyczy to samodzielnego chodzenia do toalety :baffled:, tylko np. zapinania zegarka albo innych rzeczy, któe spokojnie możemy pomóc :dry:

Marysia też w chowanego i w berka chce się bawić :tak::tak:

D. dzisiaj nie wróci szybko ale Mery nie spała w dzień więc po bajce idzie się kąpać i mam nadzieję, że o 21 będę wolna :-p
 
hej ...
ja nawet nie mam czasu piać..
po pierwsze w pracy inwentaryzacje roczne licze ...palce od stukania w kalukulator bolą
-sprzatam domek letniskowy, jak skoncze porobie zdięcia i wkleje
- i chyba w ciąży jestem
:-):-):-):-):-)

a poza tym nic ciekawego
:-):-):-):-):-)
 
reklama
Witajcie,
Żaneta super,też czekam z gratulacjami aż się upewnisz ;-)

U nas chorowania ciąg dalszy.Małemu dopiero dzisiaj się polepszyło i trochę jedzonka podziubał,bo tak nie chciał nawet spojrzeć na cokolwiek.Widocznie antybiotyk zaczął działać.Już dziś bez temperatury,więc powinno być coraz lepiej.Za to ja się coraz gorzej czuję i muszę jutro znowu do apteki podskoczyć zaopatrzyć się w jakieś "skuteczne" specyfiki stawiające na nogi:baffled:

Z samodzielnością to u Dominika różnie.Przeważnie jest tak,że jak chce coś sam zrobić to jest to coś,czego nie powinien robić.A jak o coś go prosimy,żeby sam zrobił to niekiedy robi cielęce oczka i mówi "Ale ja nie mogę,jestem jeszcze malutki,ty to zrób,proooooszę ":blink:
 
Do góry