reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

evelinka na pewno azotan srebra ?? bo to jest białe i rozpuszczalne w wodzie, więc to chyba nie to, ale mnie troszke przestraszyłąs z tymi zabkami, muszę moją wziąść do dentysty :baffled:

Tak,na pewno chodzi o azotan srebra.Nakładają tego 10 %towy roztwór na ząbka,naświetlają lampą,srebro się wytrąca i w miejscu ubytku wyłazi czarna plama.

Justyna właśnie mamy w planach się przejść gdzie indziej do stomatologa,może coś innego uradzi.Ja nawet bym była za tym,żeby zaplombować,ale z tym borowaniem to kicha będzie.Niby mały super otwiera buźkę i trzyma,ale wiercenia podejrzewam,że by się wystraszył.Czytałam na necie o ozonowaniu,ale jeszcze zobaczę czy się da u nas zalakować czy to coś pomoże :baffled:
 
reklama
Ja też zasiadłam z kawą po spacerze , sąsiadka obok robi remont, ja chyba oszaleję w tym bloku, na szczęście pan był miły i zaprzestał wiercenia na czas drzemki Julki.
Evelinka ja to się boję iść do dentysty z małą bo ona się strasznie boi wierceń a idziemy w środę , ciekawe co tam słychać w jej paszczy...
 
I się nawet nie przywitałam z tego wszystkiego :-)

Wasze dzieciaczki piją już ze zwykłych kubków/szklanek:confused::confused:Mój się ciągle oblewa i nie wiem,jak go zachęcić,żeby się postarał przy tym.Dla niego po trzech nieudanych łykach jest zabawa i rozlewanie po kątach :sick: Myślicie,ze dobrym pomysłem byłoby po prostu wyrzucić butlę ze smoczkiem i przejść na zwykłe?Boję się,że mi się może zakrztusić,albo,że nieskończenie będę ze ścierą ganiać :eek:

Gaga a Ty się dziwisz,że Dziewczyny nie piszą?Tyle mają do nadrobienia...:-) Tak serio to wracajcie :tak:
 
evelinka no to czyste sreberko na ząbkach ;-) ale ja też bym jeszcze poszłą do drugiego dentysty, sama się musze rozglądnąc za szczękologiem dla mojej małej

ja kaffkę kończę, praca napisana ufff

evelinka ja bym butle wywaliła, moim zdaniem na picie ze smoka jest już za duży, spróbuj może takich bidonów
214518572


sa też takie butelko z wodą mineralną z tymi dziubkami, albo bidon z rurką, i po woli kubeczek, Majka zaczęła pić z takiego małego, z dużego czasami się oblewała
 
kukasz słowiczku ?? czy juz zakuwasz :-)
rany ja też muszę zakuwać, ale mi sie nie chce więc zlewka :-D:-D:-D
 
kukam i rozwiązuję testy...jeszcze za dużo błedów robię...wrrrr....

evelinka mój Łuki pije ze szklanki od jakiegoś czasu a jeszcze zdarza mu się oblać i narozlewać...i często niestety traktuje to jak zabawę...ale zaciskam zęby, wycieram, przebieram i dalej do boju. No przecież kiedyś w końcu musi się nauczyć!!!! Gaba już taka duża a i jej czasem coś się wysmyknie...
A tego typu butelki, bidony to mamy tylko na drogę do samochodu.
Wszystkie inne butelki, smoczki itp. wywaliłam. Dosyć tego bawienia się z myciem...itp.

A dlaczego rozlewa po kątach??? Pozwalasz mu ze szkalnką chodzić po mieszkaniu???
 
u nas picie z kubka jest do posiłków, a tak Majka ma stole wode mineralna tą z dziubkiem, alebo czasami soczek z kartonu z rurką i sobie popija jak chce podczas zabawy, no chyba że poprosi o soczek z kubka, na pole zawsze minerałka, ja też nie cierpię tego myć :-) niekapek poszedł dawno precz

ojjjjjjj to może ja do fizyki kuknę co, matematyki nie chce mi się uczyć, wogóle mi sie nie chce, lenia mam, a Majka zaraz wstanie
 
A dlaczego rozlewa po kątach??? Pozwalasz mu ze szkalnką chodzić po mieszkaniu???
Bo to jest tak jak było z butlą.Jak na niego patrzę to trzyma ładnie prosto,ale jak tylko odwrócę wzrok to już coś oblewa i się bawi piciem.A mamy taki kubek z ustnikiem canpola plastikowy.Ogólnie to jest przyzwyczajony,że lata z butlą prawie cały dzień,bardzo dużo pije i tak samo w nocy ma ją w buzi,jak nie to ryyk.Wiem,że to tylko nasza wina i nikogo więcej,ze mu na to pozwoliliśmy dla własnej wygody i spokoju.No i teraz mam próchnicę początkową butelkową :-:)-(

Na dworze pije z tego bidonu canpola i nawet mu to nieźle idzie,a w domu skorzystam z Waszego pomysłu butelki z dzióbkiem.
 
.Ogólnie to jest przyzwyczajony,że lata z butlą prawie cały dzień,bardzo dużo pije i tak samo w nocy ma ją w buzi,jak nie to ryyk.Wiem,że to tylko nasza wina i nikogo więcej,ze mu na to pozwoliliśmy dla własnej wygody i spokoju..
Ja tak miałam z Gabą, też dla wygody i spokoju.
Ale oduczyłam tego...
Łukasz z kolei wypijał wszystko z butli i ją rzucał gdzie popadnie, wiecznie szukaliśmy butelki więc postanowiłam, ze koniec z tym.
Nawet gładko poszło.
Jak chcą pić to poproszą i podaję im przy stole...a jak Łuki zaczyna się bawić: rozlewać, wkładać rękę do szklanki czy przechylać, to uważam, ze poprostu nie chce mu się pić, albo wypił tyle ile mu trzeba i zabieram mu szklankę ( wredna matka ze mnie...)
 
reklama
Do góry