reklama
Ż
żużaczek
Gość
No był klub Helen a teraz zakladamy klub Babci Alicji
evelinka
Fanka BB :)
hEJ,
Żużaczku ten zegar jest świetny,pewnie mamie będzie miło na godzinę popatrzeć choćby ze względu na wnuków
Słowiczku jest w tym sporo racji co napisałaś o nocnikowaniu.Ja odnoszę wrażenie co do Dominika,że on nie ma czasu na siadanie.Wtedy co raz zrobił to "przy okazji" oglądając "Teletubisie",bo wtedy względnie w jednym miejscu siedzi i można go dopilnować ,ale od tamtej pory echo.
Wróciłam niedawno z placu zabaw,oczywiście na ścieżce wojennej z Domiśkiem,który nie miał najmniejszego zamiaru go opuszczać.W takiej histerii to go jeszcze nie widziałam,ledwo utrzymałam gagatka.W domu zjadł jogurt minimini(który zresztą polecam do samodzielnego jedzenia dla maluszków,kto jeszcze nie próbował:-) ) i poszedł spać.Święęęęty spokój i kawka
Żużaczku ten zegar jest świetny,pewnie mamie będzie miło na godzinę popatrzeć choćby ze względu na wnuków
Słowiczku jest w tym sporo racji co napisałaś o nocnikowaniu.Ja odnoszę wrażenie co do Dominika,że on nie ma czasu na siadanie.Wtedy co raz zrobił to "przy okazji" oglądając "Teletubisie",bo wtedy względnie w jednym miejscu siedzi i można go dopilnować ,ale od tamtej pory echo.
Wróciłam niedawno z placu zabaw,oczywiście na ścieżce wojennej z Domiśkiem,który nie miał najmniejszego zamiaru go opuszczać.W takiej histerii to go jeszcze nie widziałam,ledwo utrzymałam gagatka.W domu zjadł jogurt minimini(który zresztą polecam do samodzielnego jedzenia dla maluszków,kto jeszcze nie próbował:-) ) i poszedł spać.Święęęęty spokój i kawka
No był klub Helen a teraz zakladamy klub Babci Alicji
No nie mów, że twoja mama to Alicja
Ż
żużaczek
Gość
kinek yes yes yes
evelinko, każde dziecko ma swoje tempo nocnikowania, ale też wiele zależy od determinacji rodzica. Moja Hanka, zaczyna dzień od porannej prasówki na nocniku..., a potem lata bez pieluchy i obydwie pilnujemy, żeby ładunek trafiał gdzie powinien. Na dzień dzisiejszy mamy skuteczność 90 %. Kupencje są tylko i włącznie do nocniczka...
Nigdy Hanulki nie zmuszałam, do długiego wysiadywania. Zawsze starałam sie ją w tym czasie czymś zainteresować...i są efekty...myślę, że za miesiąc (góra) pożegnamy pampersy :-) !!!
Od 2 tygodni też nie używamy smoka . Żałuję, że nie pozbyłam się smoczków wcześniej...myślałam, że to będzie dla Hani wielka tragedia , a okazało się zupełnie inaczej ...
Nigdy Hanulki nie zmuszałam, do długiego wysiadywania. Zawsze starałam sie ją w tym czasie czymś zainteresować...i są efekty...myślę, że za miesiąc (góra) pożegnamy pampersy :-) !!!
Od 2 tygodni też nie używamy smoka . Żałuję, że nie pozbyłam się smoczków wcześniej...myślałam, że to będzie dla Hani wielka tragedia , a okazało się zupełnie inaczej ...
kinek yes yes yes
naprawdę jesteśmy siostrami
ZAraz odkopię jakąś fotę i zobaczymy, czy jest podobieństwo ;-)
Ż
żużaczek
Gość
kinek mam lepszego pomysssła. Wdepniesz do nas rodzinnie na bielski parapet...Odnowimy kontakty familinje
reklama
evelinka
Fanka BB :)
No to tylko pozazdrościć,że tak zgrabnie idzie z tym nocnikiem Ja też nie zmuszam do długiego siedzenia.Jak widzę,że mu się chce,to go sadzam.Bez protestów,ładnie siedzi,ale po jakimś czasie wstaje i wtedy siurka obok.I mu tłumaczę,tłumaczę,że to powinno być tu a nie tu.A rano to ciężko bym miała go posadzić,bo jak tylko z łóżeczka wyjdzie to musi robić obchód mieszkania Ale każde dziecko inaczej,póki co rozpaczać nie będę.:-)evelinko, każde dziecko ma swoje tempo nocnikowania, ale też wiele zależy od determinacji rodzica. Moja Hanka, zaczyna dzień od porannej prasówki na nocniku..., a potem lata bez pieluchy i obydwie pilnujemy, żeby ładunek trafiał gdzie powinien. Na dzień dzisiejszy mamy skuteczność 90 %. Kupencje są tylko i włącznie do nocniczka...
Nigdy Hanulki nie zmuszałam, do długiego wysiadywania. Zawsze starałam sie ją w tym czasie czymś zainteresować...i są efekty...myślę, że za miesiąc (góra) pożegnamy pampersy :-)
Podobne tematy
Podziel się: