reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowa mama

ja też się nad tym monitorem zastanawiałam, ale chyba z kasą troche ostatnio za bardzo popłynęłiśmy, zresztą mała ma łóżeczko u nas w pokoju niedaleko łóżka naszego , wydaje mi się że chyba nie trzeba aż tak cudować, choć zazdroszę tym co mają
dzis mam dzień typu JA CHCĘ MAŁĄ NA RĄCZKACH !!!
jutro będzie już tydzień po terminie a z usg niby jutro termin, tak się ostatnio dowiedziałam
 
reklama
A tak wyglada zakatek Wituchy w naszej sypialni (ze zlozonym przewijakiem)
dsc008454jz.jpg


Mieszkamy teraz w wynajetym mieszkaniu, więc kolory scian nie są naszym dziełem, ale nie wyglada to źle. Wogóle to jeden wielki paradoks z mieszkaniem wyszedł, bo na tej samej ulicy mam sowje własne ale 1. ze 2 pokojowe a 2. że jakos nie dawałam sobie rady z "pamięcią ścian" i po rozwodzie sie wyprowadziłam.
 
Mysle ze warto miec monitor oddechu daje to spokojny sen i poczucie bezpieczenstwa pozniej zawsze mozna go sprzedać na allegro, ja niestety bede musiala obejsc sie bez niego za dużo wydatków mamy w tej chwili chcemy zdązyc z przeprowadzką za nim maly sie urodzi
żużczku sliczniutki a kolyska zarąbista
kasia
 
strasznie teraz żałuję że nie kupiliśmy kołyski, no ale trudno, kącik dla Witka super, a z tym monitorem cholera to własnie zaczynam szukać czegoś na allegro :)
 
witam,dziewczyny zebyscie wiedzialy co ja mam za niedziele :mad:.axel mial nezbyt mila debate z naszymi sasiadami.opisze wam nasza sytuacje.mieszkamy w domku dwu rodzinnym,my na poddaszu.nasi sasiedzi to mloda parka opiekujaca sie inwalida na wozku.chlopak jest studentem i ich pracodawca,ma jednak ciezko mowe i nie moge sie z im za bardzo porozumiec.posiada on dwa lub trzy wozki inwalidzkie dokladnie nie wiem.jedez z tych wozkow stoi na dole w koratarzu i jest malo kiedy uzywany.korytarz jest maly wiec dwa wozki nie moga tam stac.wczoraj axel zapytal sie ich grzecznie czy nie byliby w stanie wozek wstawic gdzie indziej(mieszkanie,piwnica,garaz),miejsca maja wystarczajaco.dzisaj zapytani o odpowiedz zaczeli sie z axlem sprzeczac i nie chca zrobic nam miejsca.nasze mieszkanie jest co prawda duze,ale znosic wozek codziennie po tych skreconych i waskich schodach to zadna przyjemnosc.ja jestem czesto sama w domu bo axel zawodowo czesto jest w tracie i to nawet po kilka tygodni.ja sama nie dam sobie rady,a jak juz to zniszcze tym targaniem wozek,a on byl drogi i szkoda by bylo.zreszta sciany w tym waskim korytarzu tez bym zabrudzila.dziewczyny ja naprawde nie mam nic przeciwko inwalida.moj chrzestny jezdzi na wozku inwalidzkim i bardzo dobdze znam jego problemy z tym zwiazane.czy my naprawde oczekujemy za duzo od naszych sasiadow?przepraszam ze sie tak rozpisalam ale musialm sie troche wyzalic :(.
 
a qq:) miałam być mamą lipcowa ale dzidzia się nie spieszyła i urodziła dopiero 2 sierpnia więc mama ze mnie sierpniowa:) do tego miała być córka a urodził sie chłopak:) poród koszmarny i lepiej za dużo nie wspominać żeby nikogo nie straszyć za to synek prześliczny, myśle ze niemowlaki są z kosmosu, ciągle mnie czymś zaskakuje np wygląd i wielkość kupy heheheh:) wszystkim mamusią z maluszkami w brzuszkach życze powodzenia a tym już bez brzuszków gratuluje :)
 
witaj mea
marzenaalicja
ja ci sie nie dziwię nie mam nic do ludzi chorych lub jakkolwiek pokrzywdzonych przez los, ale ja traktuje ich normalnie i staram sie nie współczuć, tylko traktować jak ludzi, a niektórzy sa po prostu złośliwi i tyle, ja nadal bym nalegała przeciez to wasza wspólna część domu o ile sie nie mylę, może zamiast pogadać z opiekunami pogadaj z tym chłopakiem.
 
Ja absolutnie też nie mam nic przeciwko inwalidom czy ludziom ciężko chorym czy starym ale oni czasami są nie do życia, uważają że teraz wszystko trzeba robić wg ich widzimisie, bo oni już tyle przeżyli... ale przed nami też jest wiele jeszcze do przeżycia i nie jest nigdzie powiedziane że będziemy miały życie usłane różami, aczkolwiek właśnie tego nam wszystkim życze! Ciężką masz sytucaje bo z takimi ludzmi czasem trudno dojść do kompromisu.

Dziewczyny odszedł mi czop, czyżby to jakaś oznaka ???
 
Co do monitora to ja też nad nim myślę ale chcę sprawdzić w rzeczywistości czy go będę potrzebować czy nie, jak będę miała fobie na tle oddechu to go kupie i już.
Żużaczku a ja już myślałam rano że się rozdwajasz. Śliczny ten kącik dla Witusia, ta kołyska mi się strasznie podoba.
 
reklama
anika czop może nawet odejść dwa tygodnie przed ;D albo tuż przed, różnie to bywa
ja właśnie leże i zdycham bo zamontowaliśmy karnisze, półki i posprzątaliśmy pawlacz, w którym było WSZYSTKO
obecnie moje plecy przeżywaja kryzys, i chyba pójde sobie strzelić gorcą kąpiel, oczywiście skurczy ZERO!!!!
a zuzaczek co z tobą ??? czyżby Wicio na świat się pchał ??? żyzcę ci tego, my z aniką poczekamy do świąt ;D
 
Do góry