reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

Hej hej ja już po imprezce roczkowej........Uff..padam ze zmęczenia. to szykowanie ale warto było.
Przede wszystkim gratulacje dla Mareczka dreptającego
Gaga tak trzymać.Ja z Juli nie miałam problemu a z Badinkiem chyba bedzie, choć spi od urodzenia w łóżeczku to za skarby sam nie uśnie .Musi sie poprzytulać i usypia leżąc na mnie (brzuszek do mojego brzucha) nie mam pojecia jak z tym skończyć. ale jak go ułoże to dze sie w niebogłosy.
Gaga a ty sie tak nie przejmuj takie dziecko już nie da sobie krzywdy podczas spania w łóżeczku zrobic a jak mu bedzie nie tak to będzie płakało a ty na 100% usłyszysz.

Zapomniałam:Żaneta gratulacje i staraj sie staraj.....
 
reklama
Jestem na 5 minutek. Buuu nie mam czasu tu zajżeć na dłużej, poczytać inne wątki buuuuuuu.

Goga - gratulacje dla Marka :laugh:

Gaga - gratulacje za wytrzmałość.
U nas jest tak, że Marysia zasypia ze zmą/Darkiem/ Kasią do łóżeczka i śpi. W dzień to cały czas a w nocy po pobudce na picie ląduje u nas albo dopiero nad ranem po mleku. I jest git. A sama nie uśnie za nic w świecie. Jeszcze się to nie zdarzyło niezależnie od zmęczenia :p.

Spadam, mam nadzieję że do wieczorka ale już wiem, że zamiast zakupów jedziemy na spotkanie z elektrykiem i znowu zakupy muszę zrobić koło siebie w drogaśnym sklepie :mad: :mad: :mad: :mad: ale nie mam mleka i bakusiów i innych pierdół :mad: :mad:.
 
Goga gratulacje!

Gaga ale sie usmialam z opisu, Gnom i Dziad Borowy ;D ;D ;D, masz racje i tak trzymaj, latwiej ci bedzie jak pojdziesz do pracy

lece na inne watki bo nie wiem co u Agaty
 
oj Agata faktycznie wkurzyc sie mozna :mad:
ja z kolei na dzisiejszej wizycie u gina sie dowiedzialam ze jest dzisij ostatni dzien i mam sie przepisac do innej lekarki :mad:, w poprzedniej ciazy tez mialam trzech lekarzy i teraz chyba znow to samo :mad: :mad: :mad:

a tak poza tym to mam troche krotka szyjke macicy moze to nic powznego okaze sie za miesiac na kolejnym USG czy sie skraca czy po prostu jest krotka i utrzymuje sie na stalym poziomie (mam nadzije), bo nie chcialabym lezec przez 4 miechy :(
 
Gaga gratulacje dla Mareczka...dzisiaj to był czysty sajgon... roboty miałąm tyle że pot po tyłku mi zciekał.... bez obrazy...hahah.... rano Oluś przy mojej porannej kawie powiedział pierwsze sensowne zdanie ...no nie całkiem zdanie a mianowicie... mama ide... co oznaczało mama chce chodzić....po teym rozgadał sie na maxa tata dada, baba dada a ja pytam a Olek...a mój synek na to zaczoł pierdzieć ustami...czyli szczyt zadowolenia....po południu wymyslił sobie z tata nową zabawe w indian łałała i Oluś łałała biegał przy tym w chodziku jak oszalały... czysty mały rozbujnik....
teraz juz jest po kompieli...przed tem zrobiłam mu kolacje kaszkie z pogniecionym bananem i pól kawałka chleba z pasztetową (by się wsciekł za pasztetowa ostatnio ) po cześci dziecko jadło samo wiec wszytko naokoło było umorusane kleikiem bananowym i pasztetem...a mały wyglądał jak świnka z koryta...hahaha....ale ubaw był przytym niezły...


 
jestem
nie mam czasu, zeby wszystko przeczytac. Wybaczcie. Przed chwila przyjechalismy a jutro rano juz wyjeżdzamy (do Bielska :p)
Oczywiscie nie zagrzałam czasu w jednym miejscu. półtora dnia nad jasieniem było dla mnie az nadto i pojechalismy do Gdańska. Tam zoo w Oliwie, Brzeźno....
Padam na nos, ide spac.....zapraszam do galerii
 
uspałam potwora.... przy cycku jak zwykle jak dobrze usnie to przeniose go do łuzeczka...a w nocy po karmienu znowu zasnie miedzy mną a moim mężm...ostatnio się do niego przytulił to po tyem przez cały dzien chodził dumny jak paw....
no ale nie o tym miało być ....za 10 dni mój małżonek obchodzi 30 urodziny... co mam mu podarować...wiem co by chciał dostać ....hmmmmmmmmm to nie realne gdyż nie zachodzi sie w ciąze od tak.... no ale co można dać facetowi nie licząc skarpetek i piżamy....
 
żaneta...kosmetyki...hehe.Ja mam ten sam problem teraz,bo 25 mój ma imieninki(zresztą nie tylko mój chyba :) ).
Wkurzam się dziś co chwilę,bo jakiś Leszek z łódzkiego ma nowy numer telefonu(ponoć łudząco podobny do mojego) i podejrzewam,że sam błędny rozdaje,czyli mój!Więc dzwonią do mnie obce ludziska :mad: :mad:
żużaczku,ja to Cię podziwiam,Ty jesteś chyba cały czas w ruchu,cały czas coś robisz.Oj,brakuje mi takiej mobilizacji...Ja bym najchętniej siedziała na tarasie w jakims pięknym kraju i popijała kawę od rana do nocy.Rozmarzyłam się... :) :)
 
reklama
Hej babolinki.
Wieczór, siedzę przy piffku, chrupaskach i zaraz mamy zamiar obejrzeć sobie Piłę II. Co prawda widziałam już ją ale siora chce oglądać...
Młodzież moja słodko śpi, porobiłam włąśnie porządki w papierach, bo już z rachunkami dojść do ładu nie mogłam...
Wcześniej wkurzyłam się na maxa, bo decyzja kredytowa ma zapść dopiero 4 sierpnia i jak dobrze pójdzie to dopiero na sam koniec sierpnia się przeprowadzimy, i z naszego ewentualnego spotkania d.u.p.a., bo się nie wyrobimy... Fuck, fuck, fuck...
A poza tym mam ZNPM i chodzę nabuzowana...
Atolku trzymaj się mocno. Mam nadzieję, że nie będziesz musiała leżeć, bo to przechlapane ale do przeżycia...
 
Do góry