reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

Witam z rana.
Wczoraj mąż dzwonił do mnie koło 22 i mówił, że będzie dopiero gdzieś za 3 godziny. Bo jakieś korki, problemy na drodze... Ułożyłam się spokojnie i czytałam książkę a o 23 cichutko otworzył drzwi i mnie zaskoczył....
Ale mi zrobił niespodziankę...

Mój Łuki zaczyna coś kaszleć i to tak brzydko, do tego dziasiaj znowu sranie...a już był spokój. Już doszłam od czego była ta biegunka. Poprostu od wody mineralnej. Zwykłej Żywiec...pije teraz tylko wodę przegotowaną...A dzisiaj znowu coś...
 
reklama
o ranyy, nie było mnie parę dni a wy o porodach i oksytocynie. pogięło was od tego upału ;D ;D ;D
My jutro wybywamy na kaszuby... oj będzie się dzialo. Moj urwisek rozbierze caly samochód. Co prawda kupilismy mu 2 zabawki żeby miał się czym zająć ale to moze do Mławy wystarczy...... ;D ;D

Co do wody to mały pije tylko przegotowaną z filtra.
 
Powiedzvcie mi co to się stało. Moje rzeczy na baterie typu: termometr, zegarki, grające zabawki poprostu przestały chodzić. Baterie się rozładowały i to w mniej więcej jednym czasie. O co chodzi????
 
W drodze powrotnej ze Szwecji tez jedziemy na Kaszuby do mojej kolezanki ze studiow. Jedziemy niedaleko Kartuz wies Kczewo a ty Zuzaczku dokad?Bylam na Kaszebach ;D dwa razy swietne miejsca na odpoczynek dla malych dzieci jeziora, lasy i pagorki.
He tak tak Slowiczku u mnie chlodno a wieczory to nawet zimne wczoraj z imprezka musielismy sie ptrzeniesc do domu bo byla taka buba. I oczywiscie zlosliwosc rzeczy martwych siadly mi akumulatorki w aparacie i zdjec nie mam :mad:
A co do nowych zabawek na droge hmmm wystarcza ale na krotko z mojego doswiadczenia trzeba miec caly zapas zabawiaczy np jeszcze chlebek , chrupki , male butelki z piciem, nowe buty do gryzienia najlepiej na rzepy zeby mozna bylo odpinac i u nas te rzepy to byl hit.i cale mnostwo innych
 
Tak, tak, podczas jazdy samochodem najlepsze są właśnie nowe zabawki, butelki, buty,skarpetki do gryzienia, klucze, telefony, dobra jest też mapa samochodowa, torebka mamy i wszystko inne, czego nie ma w domu i czym w domu nie moze się bawić...
Czasem juz na głowie staję, aby coś wymyśleć, żeby młodego zająć!
 
cześć dziewczynki. Agatka, tak tak, zajrzałam wczoraj na chwilę, ale nie zdążyłam nic napisać, bo mnie Tomek pogonił (odwdzięczył mi sie, że wcześniej jego wygoniłam z jego forum).
Słuchajcie - maluszki w upale nie lubią mleka, bo mam wrażenie że ono ma inny zapach, może i smak. Sprawdźcie na opakowaniu do ilu stopni można je przechowywać. A my stopniowo przechodzimy z nutramigenu na nan3 - na razie z dobrym skutkiem. Maras znowu zasmarkany - udało mi się go takiego pokazać alergologowi i powiedział, że leki wziewne przynajmniej do grudnia i wtedy będzie można postawić dobrą diagnozę.
Michałowi na dłuuugą podróż (ale to kilka tysięcy kilometrów) zabraliśmy nadmuchiwane zabawki. W torbie zajmowały mało miejsca, mogliśmy spuszczać powietrze i wymieniać. Hitem były teletubisie.
 
No i wiadomość niemal z ostatniej chwili - chyba wyjedziemy na wakacje w góry. Znajomi się zaoferowali, że pożyczą nam kaskę i jedziemy razem w Beskidy. Wprawdzie wszyscy lekarze mówią, że Michała i Marasa trzeba by było w góry na trzy tygodnie, ale na tyle nie damy rady. Będą niecałe dwa. Ale się cieszę!
 
reklama
Heja

Baterie nie dają rady w te upały :p Ja też.

Goga - super, że pojedziecie na wakacje :laugh:. Tylko że to daleko ::)

Do zabawiaczy na drogę należą: klucze, butelka z przykrywką (do zakrywania i odkrywania) puste pudełko po kremie, książeczki, miśkopty ewen chrupki plus inne zabawki. Ale ten zestaw i tak starcza na godzinkę, max półtorej. Później jest już tylko jęczenie ::) Naszych telefonów nie daję bo już 2 zepsuła.
 
Do góry