reklama
gaga
uzależniona
- Dołączył(a)
- 9 Maj 2005
- Postów
- 9 623
happy ja byłam planowo w poniedziałek i miałam miec jutro ale dziś dzidzia była leniwa więc na wszelki wypadek podjechałam do szpitala, zrobili mi jedno o 20 i wyszło źle a drugie o 22 i wyszło super ( bo ja już byłam spokojna i sie nie denerwowałam)
badanie trwa zależnie od szpitala 20 - 40 min, zrobią ci go w każdym szpitalu jesli powiesz że cię coś niepokoi, mnie zaniepokoiły ruchy
badanie trwa zależnie od szpitala 20 - 40 min, zrobią ci go w każdym szpitalu jesli powiesz że cię coś niepokoi, mnie zaniepokoiły ruchy
mama weronki
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 20 Maj 2005
- Postów
- 98
hejka
gaga anikawi ciesze sie ze wszystko w porzadku z waszymi maluchami najadlyscie sie troche stracha
ja jeszcze nie maialam ani razu robionego ktg ciekawe czemu , ide w poniedzialek do lekarza to poprosze ze by mi zrobil bede troche spokojniejsza , na kazdej wizycie gin slucha malego trąbą moze to starczy do ustalenia tetna malego i sprawdzenia ze u niego wszystko ok. Słowiczku ja tez mam namiary na połozną i jak mi sie uda rodzic w moim szpitalu to napewno z niej skorzystam zawsze jest ta pewnosc ze sie mną zajmie, mam przykre wspomnienia z pierwszego porodu polozne dalymi mocno do zrozumienia ze jestem nie mile widziana i mialy mnie gdzies, bo akurat ktoras z nich miala imieniny i przez nie meczylam sie 34 goodziny a wystarczylo tylko przebic wody plodowe i urodzilam w godzine .
A tego szpitala tez ci zazdroszcze żużaczku ja nie jestem jeszcze niczego pewna jak mi sie uda urodzic do 20-go to wiem na czym stoje, a jak nie no to wielka niewiadoma w innym szpitalu .
Moj skarb to tak mnie wali po zebrach ze az czasem łzy mi napływja do oczu ,cieszylam sie ze moje dziecko ma czkawki o przyzwoitych porach to dzis mial trzy razy w nocy
pozdrawiam was mamuski i zycze dobrej nocy bez czkawek ;D
gaga anikawi ciesze sie ze wszystko w porzadku z waszymi maluchami najadlyscie sie troche stracha
ja jeszcze nie maialam ani razu robionego ktg ciekawe czemu , ide w poniedzialek do lekarza to poprosze ze by mi zrobil bede troche spokojniejsza , na kazdej wizycie gin slucha malego trąbą moze to starczy do ustalenia tetna malego i sprawdzenia ze u niego wszystko ok. Słowiczku ja tez mam namiary na połozną i jak mi sie uda rodzic w moim szpitalu to napewno z niej skorzystam zawsze jest ta pewnosc ze sie mną zajmie, mam przykre wspomnienia z pierwszego porodu polozne dalymi mocno do zrozumienia ze jestem nie mile widziana i mialy mnie gdzies, bo akurat ktoras z nich miala imieniny i przez nie meczylam sie 34 goodziny a wystarczylo tylko przebic wody plodowe i urodzilam w godzine .
A tego szpitala tez ci zazdroszcze żużaczku ja nie jestem jeszcze niczego pewna jak mi sie uda urodzic do 20-go to wiem na czym stoje, a jak nie no to wielka niewiadoma w innym szpitalu .
Moj skarb to tak mnie wali po zebrach ze az czasem łzy mi napływja do oczu ,cieszylam sie ze moje dziecko ma czkawki o przyzwoitych porach to dzis mial trzy razy w nocy
pozdrawiam was mamuski i zycze dobrej nocy bez czkawek ;D
anikawi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2005
- Postów
- 769
te nerwy tak mnie wykończyły że przespałam ciurkiem 11 godzin, no ale teraz jestem wypoczęta i pełna sił!
No gaga to się miałyśmy wczoraj z tymi naszymi maluszkami!
Happy Gaga ma rację ktg trwa ok 20 min, jak sie coś dizeje to czasem trochę dłużej, jest bezpłatne i dostępne w każdym szpitalu, mi lekarz każe robić to ktg raz na tydzień przed wizytą u niego no i oczywiście wtedy kiedy coś się dzieje, a raczej wtedy kiedy się nie dzieje, kiedy mała się nie rusza.
Jutro jadę do gina ustalić z nim szczegóły porodu, bardzo jestem ciekawa tej rozmowy ???
Happy dzięki zaraz szukam w wyprawce.
Miłego upalnego dnia Sierpnióweczki, a do sierpnia mam już tylko 3 dni!!!
No gaga to się miałyśmy wczoraj z tymi naszymi maluszkami!
Happy Gaga ma rację ktg trwa ok 20 min, jak sie coś dizeje to czasem trochę dłużej, jest bezpłatne i dostępne w każdym szpitalu, mi lekarz każe robić to ktg raz na tydzień przed wizytą u niego no i oczywiście wtedy kiedy coś się dzieje, a raczej wtedy kiedy się nie dzieje, kiedy mała się nie rusza.
Jutro jadę do gina ustalić z nim szczegóły porodu, bardzo jestem ciekawa tej rozmowy ???
Happy dzięki zaraz szukam w wyprawce.
Miłego upalnego dnia Sierpnióweczki, a do sierpnia mam już tylko 3 dni!!!
Ż
żużaczek
Gość
Co do KTG to podobno najwazniejsze jest zbadanie przepływów na dooplerze. Ale na KTG tez dostałam "prikaz" chodzic - raz w tygodniu po 20 minut. Samo słuchanie "trabką" chyba nie jest do konca miarodajne, bo tak jak przy EKG chodzi o wykres pracy serca w okreslonym czasie, no i o zapis skurczy.
Ż
żużaczek
Gość
No fakt.... zapodziała sie gdzies... ;D ;D. Na forum Białostoczanek juz jestem pierwsza w kolejce. Reszta daaaaleko z tyłu.
Gaga, zmien mi termin z 9-go na 15-go sierpnia. Chyba jednak zrezygnuje z cc.
Gaga, zmien mi termin z 9-go na 15-go sierpnia. Chyba jednak zrezygnuje z cc.
słowiczek
mama pisklaczków
No i Anecik też długo już nie ma...
A ja po wczorajszej wizycie siedzę na beczce z prochu. Po badaniu wieczorem zaczęłam krwawić i tak mam do tej pory. Skurcze mi się nasiliły ale dalej mam brać fenoterol. Jeszcze 10 dni a później niech się dzieje wola boża. Muszę wytrzymać dwa tygodnie i mam pozwolenie na poród.
Wczoraj miałam robione ktg a raczej lekarz przystawił właśnie taką "trąbkę" i z tętnem wszystko OK. Usg mi nie robił ale na jego oko Łukasz waży około 3 kilo.
Żużaczku, próbuj rodzić naturalnie. Zawsze mogą przecież pociąć w ostateczności.
A ja jeszcze nie wiem jak będę rodzić, muszę w końcu doczłapać się do okulistki po zaświadczenie. Ale już lekarz wczoraj mówił, że jak coś będzie nie tak to na stól. No w każdym razie będę próbować naturalnie. No i mówił, że może być lżej niż za pierwszym razem bo "szlak już przetarty".
gaga i anika trzymam za was kciuki. Wszystko będzie dobrze.
Ja w pierwszej ciąży latałam na ktg co drugi dzień, bo było podejrzenie podduszania pępowiną. Na doplerze serducho nie pracowało tak jak trzeba, były zaniki tętna, spadki do 96 uderzeń, podejrzenie wady serca.... Ale wszystko okazało się OK i więcej strachu się najadłam niż to było warte...
Boże jak nie przestanę krwawić do wieczora jadę do szpitala. Tak się boję...
A ja po wczorajszej wizycie siedzę na beczce z prochu. Po badaniu wieczorem zaczęłam krwawić i tak mam do tej pory. Skurcze mi się nasiliły ale dalej mam brać fenoterol. Jeszcze 10 dni a później niech się dzieje wola boża. Muszę wytrzymać dwa tygodnie i mam pozwolenie na poród.
Wczoraj miałam robione ktg a raczej lekarz przystawił właśnie taką "trąbkę" i z tętnem wszystko OK. Usg mi nie robił ale na jego oko Łukasz waży około 3 kilo.
Żużaczku, próbuj rodzić naturalnie. Zawsze mogą przecież pociąć w ostateczności.
A ja jeszcze nie wiem jak będę rodzić, muszę w końcu doczłapać się do okulistki po zaświadczenie. Ale już lekarz wczoraj mówił, że jak coś będzie nie tak to na stól. No w każdym razie będę próbować naturalnie. No i mówił, że może być lżej niż za pierwszym razem bo "szlak już przetarty".
gaga i anika trzymam za was kciuki. Wszystko będzie dobrze.
Ja w pierwszej ciąży latałam na ktg co drugi dzień, bo było podejrzenie podduszania pępowiną. Na doplerze serducho nie pracowało tak jak trzeba, były zaniki tętna, spadki do 96 uderzeń, podejrzenie wady serca.... Ale wszystko okazało się OK i więcej strachu się najadłam niż to było warte...
Boże jak nie przestanę krwawić do wieczora jadę do szpitala. Tak się boję...
reklama
Podobne tematy
Podziel się: