sierpniowa mama

[słowiczek]

Witam
Dzisiaj już mi lepiej... Czekam na świadectwo i muszę się zarejestrować i na kuroniu przez pół roku będę...

Ale jest plus tego, nie muszę już pracować.... ;D

Łukaszysko w nocy rządził, jestem nie wyspana.
Mąż olał wczoraj zakupy, więc zaraz dzieci ubieram i idę do marketu. Dobrze, że tam kartą mogę płacić, bo oczywiście wszystkie pieniądze mi zabrał i zapomniał uzupełnić mi portfel...
Jak mi się nic nie chce.

 

[marta15]

A co do wyglądu to przestańcie. Ja gdyby nie to, że poszła zrobić sobie te paznockie to ii brwi miałabym niewyregulowane, a tak to skorzystałam i sobie zrobiłam. Paznokcie mam zadbane, ale sztuczne, bo mam te tipsy. Włosy krótkie więc też nie trudno je rano ułożyć. I jak widać idę na łatwiznę. A co do ciuchów to nawet się nie wypowiadam. Po domu dresy i jakaś koszulka, a jak gdzies wychodze to mam dyżurne jeansy i bluzkę. Bo w pozostałych rzeczach wyglądam okropnie.

Margerita, a co do męża, to ja jeszcze dwa tygodnie temu bym poczekała a teraz to nie wiem. Maż ma coraz mniej czasu dla nas, a można w zasadzie powiedzieć że wogóle go nie ma. Dzisiaj jak dziewcyznki się obudziły na karmienie rano, ja myślałam, że jest jeszcze wcześnie i nie wstałam, a on przychodzi do mnie i się pyta jak dziewczynkom mleko zrobic, no myślałam, że wyjde z siebie Ale tak to jest, jak ja zawsze robię i tylko go wołam, że przyszedł i dał jednej. Ostatnio sam doszedł do wniosku, że on by chyba nie dał rady zostać sam z dziewczynkami cały dzień, bo nie wiedziałby w co je ubrać, co im dać jeść i że wogóle nawet nie wie jakie zabawki lubią nasze dziewczynki. Spoko, nie Normalnie mam czasami dość. A tej jego nowej pracy to już wogóle, w tej starej to chociaż wiedziałam o której wróci, a tutaj jak się go pytam rano, to on nigdy nie wie. Aj, smucę od rana. Idę do moich wrzaskunów.

 

[słowiczek]

Ja już po zakupkach, Łukaszek śpi, ogarnęłam mieszkanie, naczynia się myją , i chyba zaraz się drzemnę....

A jak dzisiaj chorowitki?? Lepiej??

Co do wyglądu, to miesiąc temu byłam u fryzjera i jest jeszcze jako tako, troszkę ciuszków sobie pokupowałam, ale brzuszek dalej lekko odstaje. Ale jest poprawa.
Ale mam tak jak Matra. W domu albo dresy lub stare dżisny i koszulka a na zwykłe wyjście dyżurne spodnie i bluzka...A już jak gdzieś mamy wychhodzić to jak zwykle: w co ja mam się ubrać????? Normalka.

Wczoraj moja kuzynka dzwoniła i coś wspomniała abym przyjechała do niej z dziećmi na tydzień. Mieszka pod Gdańskiem. Też od 1 czerwca jest na bezrobotnym... Więc posiedziałybyśmy razem... Chyba się skuszę. Tylko mąż musiałby mnie zawieźć...

 

[arabella]

Marta, Twój mąż pyta jak zrobić mleko, to i tak nie jest źle bo wykazał chęci zrobienia. Mój nawet nie wpadłby na to. On nawet nie umie przypiąć fotelika w samochodzie. Kiedyś puściłam go z Małą do znajomej. Przedtem kilka razy powtórzyłam jak ma ją przypiąć szelkami w foteliku. Mówię, że te końcówki szelek muszą wejść w siebie i kliknąć w tym pasku z dołu. Przyjechał i okazało się, że szeleczki zapięte, ale... pod paszkami. No comments!!!

 

[marta15]

Arabella, ale on nie zrobił tego mleka To pytanie było retoryczne, a w podtekście było "wstań i sama zrob to mleko". A Twój niezły z tymi pasami ;D ;D

 

[Mailen]

hej dziewczynki jak jak zwykle zagladam z kaffką ;D
oj co do wygladu to...tak tak chyba kazdej babie dobrze robi wizyta u fryzjera i kosmetyczki ;D ja do fryzjera na podciecie sie zapisalam na koniec czarwca a o paznokciach tez intensywnie mysle i czuje ze raczej skonczy sie na tym ze sobie zrobie te tipsy bo lakier trzyma sie tydzien i masz z głowy a co do brwi to ja staram sobie regulowac chociaz raz na tydzien bo mam cholernie czarne i takie krzakuny do tego ze jakbym zarosła to bym wygladała jak dziadek mróz :laugh: :laugh:

 

[żużaczek]

Witon chyba lepiej... zobaczymy. Nie chwal dnia przed zachodem słońca.....

Ja jutro o 9 na przeglad podwozia. Trzeba cos zaradzic, bo chyba jakies stany zapalnie mnie dopadaja (węzły chłonne bardzo bolesne). Znikaja i znowu sie pojawiają cholery mozna dostac. nie bardzo chce mi się faszerowac lekami, ale chyba nie bedzie wyjscia.

 

[żużaczek]

nanar jak tam chorutek?

 

[słowiczek]

no i sobie nie pospałam... Łukasz zamiast dwóch godzin ledwo godzinkę pospał i dupa, dupa, dupa...może później mi się uda...
Siedzę z kawusią. Ma ktoś kawałaek ciasta bo baaaaaardzo mi się chce coś słodkiego????

Qrczę, ja też musiałabym się wybrać do gina... coś ta @ nie była taka jak zawsze. Jeden dzień ból nie do wytrzymania a później spokój i mało leciało. Jeszcze tego by brakowało, zebym w ciąży była, podobna sytuacja była jak z Gabą zaciążyłam...
Wszystko się wali i pali, nie dość, że pracy nie mam to jeszcze jakieś dodatkowe wydatki się pojawiły, samochodu nikt nie chce od nas kupić... :

 

[gaga]

najpierw sie pochwalę a potem zmykam nadrabiać
Moja malutka Majulka dostała z zestawem do piasku foremki trzech zwierzątek i wczoraj nauczyłyśmy się pokazywać np. ja jej mówię gdzie jest zółta rybka i ona ja bierze do rączki, albo czerwony słonik i też go znajduje a oprócz tego jak pyam gdzie balonik to zasuwa do balonika, gdzie piłeczka znajduje w pokoju pełnym zabawek piłkę umie jeszcze pokazać skarpetki na nodze i nie tylko, Kubusia w książeczce (ale nie zawsze) no i kotek i piesek to od dawna ale jestem dumna jak paw, aha i daje jeszce cześć