reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

szkoda że dziewczyny z północy mają kawałek do zakopca, bo spotkanie w zakopcu ehhhhh, nażarłybyśmy sie oscypkami, herbatka po góralsku..........

a z mężem pogadam, tylko ja bardziej boje się małą zostawić z moją mamą na dwa dni, bo nie wiem jak Majka zareaguje, a brać ją ze sobą to bez sensu bo wtedy nie da się nigdzie ruszyć wieczorkiem, ale pogadam zależy to wszystko od jego pracy
 
reklama
zuzaczku na peno nie raz psina ci witonia złapie w zabawie i chyba na to nic nie poradzisz, chyba że będziesz ich izolować, a najlepiej to mu kup zabawkę żeby móg się na niej wyżyć
 
Łomatko doczytałam produkcję :laugh:

Wszystkiego naj naj naj dla naszych dzieciaków :laugh:

Ale było tematów ::). Ja nie pamiętam jak to było przed moim Darkiem, w tym roku mija 12 lat jak jesteśmy razem, poznałam go mając niecałe 17 a on 18. 8) Darek miał jakieś panny wcześniej, jedną znam ale od dawna nie utrzymujemy kontaktu. Ale żadna nie była jakąś wielką miłością (mam nadzieję >:D), ja też wielkich miłości nie miałam ale czasami wracam myślami do dawnych chłopaków. Kiedyś Darek był niesamowicie zazdrosny, miałam wielu kolegów bo w liceum w klasie było 7 dziewczyn, na studiach też raczej z facetami. Zanim was nie poznałam nie potrafiłam jakos nawiązać kontaktu z babami. Teraz Darek też jest zazdrosny ale okazji nie ma bo kogo ja mogę spotkać na spacerze z Marysią :p.

Atol - sama zielona kupka to chyba nic strasznego ale z tym śluzem. Hmmm Żużaczek jest ekspertem od alergii ale ja bym nie dawała tego glutenu przez kilka dni  i za jakis czas znowu spróbować.

Gdzie jest Żużaczkowy artykuł. ???
 
atol ja bym jeszcze obserwowała,bo takie kupki to często reakcja na nowy produkt albo lekarstwa.Nie wiem dokładnie,ale słyszałam,że przy uczuleniu są i inne objawy(wysypka itp.)
żużaczku,ja jak znajdę chwilę to też przejrzę i zobaczę co wywenowałaś :)
 
Zaległe ale bardzo serdeczne życzenia urodzinowe dla Mailen, żebyś szybko nas "starsze" mamusie dogoniła. Bo wiesz w pewnym wieku to tylko dzieci się starzeją ;D
 
mój Marcino cos wczoraj wyskoczył ze może udałoby nam sie w zimę wyskoczyc gdzieś w góry ;D bo na letni urlop to raczej nie ma szans ze względu na moją pracę, chyba ze teraz na ten czerwcowy długi weekend bo ja jeszcze pewnie nie rusze do pracy a Marcin ma sobie wziąc piątek wolny wiec bedzie 4 dni ;) zawsze cos :p tylko niech ta pogoda sie wreszcie ustabilizuje na letnią bo bedzie kaszana, trzeba cos pomyslec nad tym weekendem...fajnie by było
agatka dzieki za życzenia, a do tego żeby dogonić Was wiekowo wcale mi sie nie spieszy ;) :laugh: ;D
a co do tych uczulen to ja tez juz nic nie wiem, nie podoba mi sie buzka Olka moze powinnam z nim isc do jakiegos alergologa, ma troszke suche policzki i delikatne krosteczki, ogólnie troszke czerwone policzki...
 
reklama
Marta - z tą pracą męża doskonale rozumiem. Przed ciążą pracowałam i to intensywnie było baaardzo ciężko ale coś tam człowiek osiągnął. Teraz Darek nadal pracuje, wielkie transakcje, miliony, odpowiedzialność a ja odnoszę sukces gdy Marysia zje danonka :p. Na dodatek zaczynam myśleć - np. o teraz nie wyjdę bo Marysia to będzie spać a jak nie dośpi to będzie zła albo koniecznie musi zjeść o tej porze bo zawsze tak je. Ustawiam całe życie w/g niej czasami zupełnie niepotrzebnie. Brakuje mi luzu. Na dodatek Darek ostatnio powiedział, że gdyby dostał duuużą podwyżkę to nie ma sensu żebym do pracy wracała bo on by nie chciał żebym już wtedy pracowała. Po co mi to przecież mogę mieć inne zajęcia.  :mad:
No ale od kąd mam nianię nie narzekam bo mogę wyjść w ciągu dnia albo sprzątnąć coś w domu. Teraz jak mąż troszkę więcej zarabia zastanów się nad jakąś dziewczyną która by przyszła np. raz w tygodniu na 3 godzinki. PEwnie teściowie się obrażą ale to dla twojego zdrowia psychicznego. Ja odżyłam, doła mam raczej z powodu pracy Darka niż spędzania z dzieckiem całego dnia.
 
Do góry