reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

no tak... miałam juz kawke z Nenar wypic, ale przyszła kolezanka na makijaz i dupa. Potem na spacer a teraz jestem padła. Najpierw z czwartego w dół - Witon 10 kg, na góre po wózek i 9 kg wózek na dół. Spacerak 1,5 godinki z chlopakami (mózg puchnie w międzyczasie od analiz geologicznych Boguchy "co by było gdyby w jądrze ziemi nie było lawy"). Nastepnie 10kg Witonia na czwarte pietro i nawrotka na dół po wózek - 9 kg na czwarte pietro.... ;D ;D

... i ja durna jeszcze rano cwiczyłam... ;D... i wieczorem pocwicze.....
 
reklama
zuzaczku to na biceps robisz ;D
u nas taka pogoda że małą maruda okrutnie, udało sie ją położyć spać, bo już się słaniała, ale przecież spać nie będzie ;D, a ja głupia krowa dziś do knajpy i wyprałam sobie wszystkie spodnie i ciekawe co założę ::) chyba zacznę je suszyć suszarką ;D
 
jeszcze raz dzieki za życzonka dla Liwciorka !!

a my skladamy sto buziaczków dla Marysi !!!!


ale tu powiało ciszą .....
 
a my po knajpce :) było milutko i fajniutko, Majutek z babcia bardzo grzaczna była, więc możemy wychodzić częściej :D

dla solenizantów buziaczki przesyłamy

ja już poćwiczyłam uffffff zuzaczku po tym ćwiczonku z podnoszeniem nóg prostych do góry napier. mi kręgosłup, nie dam rady go robić

 
Dla Marysi dużo radości i buziaczki
Wyczytałam, że Justyna ma dzisiaj urodzinki.
Justynko, dużo radości,
szczęścia i miłości,
niech uśmiech na Twej twarzy zawsze gości
Liwia niech się chowa zdrowo i rozwija wyjątkowo
Żużaczku, dziękuję pięknie za ćwiczenia. Teraz proszę o kopa na zapęd, żeby się ruszyć z dupskiem
Mężuś ma jutro wolne!! Hurrra
 
Justyna z okazji urodzin dużo szczęścia dużo słońca i sto lat sto lat
a dla Marysi buziaki :-* :-* :-*
a jesli chodzi o ćwiczenia to w majowym shapie jest płyta dvd z pilatesem, bardzo lubię pilates pomaga mi na kręgosłup szczególne teraz jak dźwigam tego małego kloca
 
Justynko wszystkiego naj naj, dużo radości i milości w życiu :-* :-* :-* :-*

Marysia dziękuje za życzonka :laugh:

Dzisiejszy dzień upłynął pod znakiem płaczu i ogólnego niezadowolenia. Przez cały dzień Marysia bawiła się sama pół godziny :p. Niech ten kryzys sie skończy bo ja nie mogę się nigdzie ruszyć. Mój tata zajmował sie małą przez pół godziny to trzy razy latałam do dziecka bo płakało. A czasami jak mnie nie widzi to ok ale jak zobaczy to od razu chce do mnie. Wasze dzieci też tak mają ???
A i czy wasze dzieci można zostawić same np. w łóżeczku czy kojcu ???. Marysia prawie od razu zaczyna płakać i to tak żałośnie że nie mam serca jej tam trzymać. Jak ściągalam mleko to mój tata próbowal ją trochę przetrzyać (jest bardziej wytrzymały) ale to nic nie dało. Na podlodze jak ją zostawię to od razu idzie do dvd, kontaktów i żadne zabawki nie interesują. Jak dobrze że jest Kasia te trzy dni w tygodniu bo bym oszalała, zwłaszcza teraz jak Darek pracuje prawie non stop przez 7 dni w tygodniu.
 
reklama
Justynko, żyj sto lat!!! Wszystkiego najlepszego!
Ależ tu dzisiaj pusto było! Pogoda chyba Was wywiała z domów. Żużaczku, ale siłaczka jesteś - nie tylko fizyczna. Co Ty odpowiadasz, jak Bogucha Cię pyta o takie skomplikowane rzeczy? Chylę czoła.
Agata, ja Marasa w ogóle nie mogę samego zostawić. Ciąga za kable, otwiera szafy i szuflady. Kiedyś podłoga była bezpieczna, teraz już nie jest, bo on od razu wstaje. Ostatnio Tomek go znalazł ryczącego w skrzynce na zabawki Michala - pozostaje zagadką, jak on tam wlazł. I boję się, bo rozwala wszystko wokół siebie, potem wstaje, złapie się czegoś niestabilnego i.... leeeży. A jak kiedyś trafi głową np. na klocka? Odpukuję. I mały chętnie zostaje z innymi, np. ostatnio z moją mamą, ale po połowie dnia z nią jak tylko zobaczy mnie na horyzoncie, to koniec - od razu muszę go zabrać i wtedy już się nie da przekonać.
Dobranoc.
 
Do góry