reklama
Dzisiaj wyjeżdżamy ale pogoda niefajna w Wielkopolsce , chmury i zimno, oglądałąm pogodę na http://www.weather.com/outlook/travel/businesstraveler/tenday/PLXX0040?from=search_10day i do bani : deszcz lekki deszcz i prysznic 
A moja mama mówi ,ze czereśnia kwitnie super cała w kwiatach , jak się da to będe do Was zaglądać
A moja mama mówi ,ze czereśnia kwitnie super cała w kwiatach , jak się da to będe do Was zaglądać
evelinka
Fanka BB :)
Przede wszystkim Mailen ,dziękujemy serdecznie za życzenia
A u nas też nie za wesołe prognozy,zapowiada się na deszcz,ale muszę zaraz wyprowadzić mercedesa małego i ruszyć po pieluchy
Gaga powodzenia.
domicela,Dominik potrafi tylko odgryzać kęsy przednimi.A najczęściej to bierze do buzi i czeka,aż mu się rozpuści
A te co się nie chca rozpuścić to wypluwa,albo trzyma w buzi i nie chce dać sobie wyciągnąć.Dlatego sporo rzeczy muszę mu jeszcze rozgniatać.
Jeeeejku,właśnie mi łobuz poburzył stertę ciuchów dopiero co poprasowanych...
A u nas też nie za wesołe prognozy,zapowiada się na deszcz,ale muszę zaraz wyprowadzić mercedesa małego i ruszyć po pieluchy
Gaga powodzenia.
domicela,Dominik potrafi tylko odgryzać kęsy przednimi.A najczęściej to bierze do buzi i czeka,aż mu się rozpuści
Jeeeejku,właśnie mi łobuz poburzył stertę ciuchów dopiero co poprasowanych...
dzieńdoberek. Maras ma poranną drzemkę a ja śniadanko z koleżankami z babyboom ;-)
Domicela wędlinkę rwałam na małe kawałki (ale nie siekałam na wióry - ot, takie 1 cm na 0,5 cm, może niektóre większe) i on ciamkał dziąsłami. A lekarka powiedziała, że może jeść, tylko żeby nie przesadzać z ilością. Za to pieczonego czy gotowanego indyka mogę mu dawać bez ograniczeń. Zupa najlepsza jest pomidorowa z ryżem Gerbera (Bobovita za rzadka), bo ma duże kawałki ryżu i jeszcze czegoś. Maras nie lubi pokarmów startych na krem.
Agata, Jo-anna - przyjdzie czas na wasze dziewuszki z piciem unnych rzeczy. Nie tak dawno ja też się tu żaliłam, że Maras tylko mleko. A tu nagle się odblokował. Soczku potrafi wypić całą butelkę (mieszam mu je z wodą, żeby były mniej słodkie), herbatę też polubił. Ani i Marysi też się kiedyś zechce pić
Gaga, jak poszło??? Kciukasy pomogły??
Nenar, gdzie jedziesz po suknię? Do mnie może ;-) Miałaś dać znać jak będziesz w Szczecinie...
Agata - smakował małej bakuś?
Atol - nie da się streścić...
Gaga - ten komputerowiec, który orzekł, że nasz komp zdycha, powiedział, że teraz będzie się uruchamiał coraz dłużej (na razie jak włączę pstryczek, to się włącza po 25 minutach), a następny krok będzie taki, że przestanie wysyłać sygnał go wiatraczka, ten zacznie warczeć, będzie miał przerwy w działaniu (trzeba wyedy uważać, zeby się komp nie przegrzał, bo on twierdzi, że może dojść do samozapłonu). A potem... wieczny odpoczynek i kredyt na nowy sprzęt...
Ile lat masz komputer? Nasz ma 4, a to podobno o rok za długo.
Domicela wędlinkę rwałam na małe kawałki (ale nie siekałam na wióry - ot, takie 1 cm na 0,5 cm, może niektóre większe) i on ciamkał dziąsłami. A lekarka powiedziała, że może jeść, tylko żeby nie przesadzać z ilością. Za to pieczonego czy gotowanego indyka mogę mu dawać bez ograniczeń. Zupa najlepsza jest pomidorowa z ryżem Gerbera (Bobovita za rzadka), bo ma duże kawałki ryżu i jeszcze czegoś. Maras nie lubi pokarmów startych na krem.
Agata, Jo-anna - przyjdzie czas na wasze dziewuszki z piciem unnych rzeczy. Nie tak dawno ja też się tu żaliłam, że Maras tylko mleko. A tu nagle się odblokował. Soczku potrafi wypić całą butelkę (mieszam mu je z wodą, żeby były mniej słodkie), herbatę też polubił. Ani i Marysi też się kiedyś zechce pić
Gaga, jak poszło??? Kciukasy pomogły??
Nenar, gdzie jedziesz po suknię? Do mnie może ;-) Miałaś dać znać jak będziesz w Szczecinie...
Agata - smakował małej bakuś?
Atol - nie da się streścić...
Gaga - ten komputerowiec, który orzekł, że nasz komp zdycha, powiedział, że teraz będzie się uruchamiał coraz dłużej (na razie jak włączę pstryczek, to się włącza po 25 minutach), a następny krok będzie taki, że przestanie wysyłać sygnał go wiatraczka, ten zacznie warczeć, będzie miał przerwy w działaniu (trzeba wyedy uważać, zeby się komp nie przegrzał, bo on twierdzi, że może dojść do samozapłonu). A potem... wieczny odpoczynek i kredyt na nowy sprzęt...
Ile lat masz komputer? Nasz ma 4, a to podobno o rok za długo.
słowiczek
mama pisklaczków
Cześć Babole.
Nie było mnie parę dni, bo...eh, szkoda pisać i psuć humory...
Spóźnione życzenia dla Wszystkich małych jubilatów. Ogromniaste buziaczki. Życzenia również dla nenar. Wszystkiego dobrego.
Qurczę, coś mi poblokowali bo nie mogę zaznaczyć życzeń na kolorowo ani pogrubić.
Nie mogę też otworzyć linków, które powklejałyście. Też tak macie??
Gaga trzymam kciuki. Oby się udało!!!!!!
Nie było mnie parę dni, bo...eh, szkoda pisać i psuć humory...
Spóźnione życzenia dla Wszystkich małych jubilatów. Ogromniaste buziaczki. Życzenia również dla nenar. Wszystkiego dobrego.
Qurczę, coś mi poblokowali bo nie mogę zaznaczyć życzeń na kolorowo ani pogrubić.
Nie mogę też otworzyć linków, które powklejałyście. Też tak macie??
Gaga trzymam kciuki. Oby się udało!!!!!!
słowiczek
mama pisklaczków
Moje Łukaszysko budzi się w nocy na jedzonko. O 22.30 daję mu na śpiocha a później między 2-5 budzi nas płaczem i domaga się flachy, gdyby chłopina wypijał więcej niż 160 to może by pospał dłużej a tak to mam co noc przerwy...
Łukasz również gryzie a raczej ściska dziąsłami duże kawałki. I sobie radzi. Biszkopty, chleb, chrupy nie raz duże kawałki lądują w buzi i memła sobie coś tam.
Z początku nie chciał jeść niczego innego niż jednolita masa ale z czasem przyzwyczaiłam go.
A ja zaraz zabieram się za pakowanie. Pogoda trochę odstrasza od wyjazdu nad morze ale co tam, dzieciaki przynajmniej jodu powdychają. Byle nie padało non stop.
Łukasz również gryzie a raczej ściska dziąsłami duże kawałki. I sobie radzi. Biszkopty, chleb, chrupy nie raz duże kawałki lądują w buzi i memła sobie coś tam.
Z początku nie chciał jeść niczego innego niż jednolita masa ale z czasem przyzwyczaiłam go.
A ja zaraz zabieram się za pakowanie. Pogoda trochę odstrasza od wyjazdu nad morze ale co tam, dzieciaki przynajmniej jodu powdychają. Byle nie padało non stop.
słowiczek
mama pisklaczków
Goga mój komp ma już ponad 6 lat i już ledwo zipie. Procesor siada, płyta głowna ledwo ciągnie, błędy na dysku, ciągle sam się restartuje albo wiesza, chodzi ja żółw. czasami mam już dość. Jak mam go odpalić to mnie szlag trafia...
Też zbieramy na nowy...
Też zbieramy na nowy...
reklama
słowiczek
mama pisklaczków
Miło mi arabella.
Ja podaję lekarstwa strzykawką. Jak nie chce to mieszam z jedzeniam. Jeżeli można. Czasem było na siłę, czasem podstępem...
Choć ostatnio Łukasz nie chciał przyjmować antybiotuku rzadnymi sposobami i skończyło się zastrzykami...
Ja podaję lekarstwa strzykawką. Jak nie chce to mieszam z jedzeniam. Jeżeli można. Czasem było na siłę, czasem podstępem...
Choć ostatnio Łukasz nie chciał przyjmować antybiotuku rzadnymi sposobami i skończyło się zastrzykami...
Podobne tematy
Podziel się: