reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

Jejciu co się z tym BB dzieje? Wczytuje się wolno... A mnie trafia...

Żużaczku, po tych przeżyciach z pierwszego porodu to ja Ci się nie dziwię wcale, że wolisz mieć cesarkę i święty spokój.
Wczoraj była u mnie koleżanka, też brzuchatka ale na wrzesień i zaczęła mi opowiadać co tam u nas na porodówce się dzieje. Już myślałam, że to wszystko przeszłość: zachowanie personelu, lekarzy i opieka, że faktycznie rodzimy po ludzku. A tu się okazuje, że dalej jesteśmy za "murzynami". Aż się boję. A to, że miałam taki fajny pierwszy poród to miałam więcej szczęścia.
Okazało się też, że mój gin lubi sobie chlapnąć i często inni lekarze również i do porodu często skacowani się stawiają. Brrrr, ja sobie o tym wszystkim pomyślę....
 
reklama
Słowiczku, ja tylko dla tego jestem spokojna, ze omine panstwowe szpitale szerokim łukiem bo to nie porodu trzeba sie bac, tylko słuzby zdrowia.
 
Zgadza się, ale u mnie tylko jedna porodówka w mieście a prywatnie płacić 2000zł za poród to trochę szkoda kasy, choć mogłoby się zaoszczędzić troszkę nerwów.
No ale mam nadzieję, że to drugi i ostatni poród.
 
Słowiczku, straszna sprawa!!!!! U nas w prywatnej klinice za cc płaci sie 1500zł, a za normalny poród to chyba jakies grosze, cos ok 200-300zł
 
Prywatnie to normalny poród kosztuje u nas 1500zł a cc 2100. Masakra. A inne zachcianki typu wodny poród to nawet nie wiem. I nie jest to jakaś klinika tylko jeden lekarz dorobił się tzw. centrum ginekologiczno-położniczego. Fakt jest taki, że lekarz jest OK. Tylko jak pacjentki jego chodzą w czasie ciązy do niego a później rodzą w szpitalu to takie są później gorzej ( i to o wiele) traktowane przez personel w szpitalu. Bo ten akurat lekarz jest skłócony z całym oddziałem... Szok.
A w szpitalu zapłacę tylko 50 zł. No raczej mój mąż zapłaci...

Normalny horror.
A tak się mówi, i propaguje: RODŹIMY PO LUDZKU. Chyba jeszcze nie w tej epoce...
 
e końcu się wygramoliłam po koszmarnej nocy, myślałąm że się uduszę, straszna burza u nas była, do tego kota darł niemiłosiernie ryjak a pies panikował bo boi się burzy, tylko mężulko jak zawsze spał niewzruszony ;D
co do porodu może jestem niepoważna ale ja chcę go poczuć :) chcę wiedzieć że urodziłam mlutką, o cc słyszałąm dużo opini niestety pół na pół negatywy i pozytywy dużo lipcóweczek rodzi przez cc można z nimi pogadać, znieczulenia też nie chcę, taka sobie odważna jestem na razie, zobaczymy jak przyjdzie co do czego ;D
Tak naprawdę jak tylko mąż będzie przy mnie to wszystko zniosę, zreszta mam lekką wprawę przez cholernie bolesne miesiączki, takie co to się w szpitali kończą ;/
rany zaczęłąm juz odloczanie :)
 
HEJA DZIEWCZYNY
U mnie znowu coś , chyba to jest ten czop wylatuje , wczoraj się wkurzyłaM u lekarza dureń z przychodni, zrobiono mi usg w piątek i doplerka powiedziano że odczyta to lekarz w przychodni a on z tekstem ż eon tego nie robił i nie odczyta niedość ze czekałam na fiuta 2 godziny tylko zastanawiam siępo co zabrałam wyniki usg i doplerka i zapiszę się do swojego lekarza , on jest ordynatorem u nas w szpitalu powiem co się dzieje bo to jest szok
 
he kolejny konował !!! a ja nie miała m dopplera !!! wogóle i nie będe mieć, po co jest ten doppler???
 
Tzw. Przeplywy dopplera maja na celu diagnozę wydalnosci łozyska, pepowiny, pracy mózgu i rdzenia (przepływy mózgowo-rdzeniowe). W klinice do której chodzimy z kolezankami badania to jest wykonywane standardowo ok 24-go tygodnia i 37-go tygodnia. Doppler wykrywa też zwapnienia w układzie nerwowym.
 
reklama
kurcze mi nie robili dopplera i chyba robic nie będą, zaczęłam już 38 tydz. i tylko ktg mi zapowiedzieli, hmmm, nie wiem czy się martwić czy nie ???
 
Do góry