reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

Arabella ja do póki nie poszłam do liceum to byłam chuda jak patyk a w liceum zaczął się na dobre proces dojżewania i urosły mi piersi do rozmiaru C i tyłek jak u J.Lo - a teraz to już szkoda gadać - wyglądam jak ciężarówka ;D ;D. Jak byłam taka malutka jak Misiunia to dostawałam zastrzyki na apetyt, które moja mama kupywała w Pewexie a i tak działały tylko tak, że jeszcze bardziej plułam jedzeniem na około i na wszystkich. Jeżeli chodzi tylko o jedzenie to nie masz się o co martwić to przyjdzie z czasem.
Malien zaglądaj do nas czasem i daj znać co u ciebie słychać!
Domicela współczuje ci takich sąsiadów - my mieliśmy podobny problem do póki nie zmieniliśmy mieszkania na domek. Tutaj oni budują porąbanie. Wszystkie ściany działowe są z płyt gipsowych a stropy z drewna tak więc jak sąsiedzi mieli imprezkę - a miewali je często - to my "bawiliśmy się" razem z nimi! :(
Ja też mam problem z moim synusiem. Podejżewam u niego skaze białkową, wszystkie objawy na to wskazują - sucha, łuszcząca się skura za uszami, w zgięciu szyi i w zgięciu pod kolankami, ma też krostki na twarzy, które raz bledną a raz są czerwone. Byłam z nim już u lekarza ale ten stwierdził tylko, że to jakaś egzema - dla nich tutaj każda wysypka to egzema - na moją sugestię, że może to być uczulenie na krowie mleko lub gluten i że może powinnam wyeliminować te czynniki z jego pożywienia, stwierdził, że owszem nie zaszkodzi jak tak zrobie!!! Jestem przerażona dał mi maść chydrocortizonową i butlę 500 g kremu nawilżającego, w którego skład wchodzi płynna parafina. Nie wiem co mam począć. Zaczeło się to od tego, że zauważyłam w zgięciu jego szyiki jakieś wilgotne
brudki i myślałam, że to resztki mleka po tym jak czasem mu się ulewa albo mleko mu tam pociekło - i zawzięcię to mu czyściłam - potem przestało to być wilgotne a zaczęło być suche i łuszczyć się. Już sama nie wiem od czego to jest czy to czasem nie moja wina - ale przecież pod kolankami mu nic nie czyściłam tak samo za uszkami. Jak narazie nie daje mu kaszek i jedzonka które zawiera gluten i krowie mleko. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Może któraś z was coś mi poradzi?
 
reklama
witam wieczorowo, jak zwykle pewnie już nikogo nie ma :(
Arabella dobrze dziewczyny mówią, nie tuczyć Misiuni. Michał był taki sam. Przecież on miał 9 miesięcy i poza cyckiem nic nie chciał. Do dziś jest szczypiorek, ale na zagłodzonego nie wygląda, a panie w przedszkolu mówią, że zmiata wszystko z talerza jako jeden z nielicznych w grupie.
Maras też do niedawna nic nie jadł. Dwie łyżeczki zupy łaskawie, na kolację trochę kaszki, czasami zdarzyła mu się cała micha... A tu od niedawna dziecko mi się rwie do wszystkiego co widzi. Jak trzymam go na kolanach, to nie ma mowy o jedzeniu, bo wyrywa mi z ręki kanapki czy co tam mam. W niedzielę moja mama trzymała go na kolanach przy wielkanocnym stole, a on się wychylił z taką prędkością jak ptak co nurkuje po rybkę (oglądałam właśnie "Makrokosmos" :-)) i już trzymał w garści białą kiełbachę i zanim ktokolwiek się zorientowal co się dzieje, wpakował ją do buzi. Oczywiście zabraliśmy, ale ryk był taki, że coś musiał dostać. Wystarczyła kromka chleba... Chlebek dostaje od kilku dni. W sumie można od 10. miesiąca, a skoro wczoraj skończył 9, no to już mu leci 10, co nie? No i żadna zupa ani deser nie cieszy się takim wzięciem jak gotowane albo pieczone mięsko. Dziś zjadł sporą garść pieczonego indyka.
...i na Misiunię przyjdzie kiedyś pora z jedzeniem.
Dobrej nocki.
 
Witam witam  :)  A zwłaszcza porannego ptaszka Mailen  ;) Mailen, trzymam kciuki za trudny okres. Po szkoleniu będzie już tylko lepiej. Dasz radę, bo sierpniówki są the best!!!
A ja byłam umiarkowanym chudzielcem. Jak zaczęłam dojrzewać, to przytyłam. Teraz jestem "w normie", chociaż niektórzy mówią, że jestem szczupła. Trzymam wagę od 8 klasy szkoły podstawowej. No, były okresy tłustsze  ::) , ale zawsze wracam do mojej wagi  :) A moje dzieciątko (tfu, tfu) ładnie je i plasuje się wagowo wsród średniaków. Czasem ma gorsze dni, czasem lepsze, ale jakoś nie ma z jedzeniem wększego problemu. 
 
finiak Witon ma takie cos jak zjem za duzo jajek. Smaruje mu oleatum soft, przechodze na diete i znika po 2 dniach.
evelinka zaraz napisze do moderatora

spadam do obrusika ;D
 
reklama
Do góry