reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

reklama
HAhaha k8libby ale się uśmiałam:tak:
kakarolinka mnie też takie myśli ciągle nachodzą, że skończy się uporządkowane życie znów wariacje i uczenie się i planowanie tym razem z 2 ale damy rade co?
irisson a Ty co się wciskasz innym w kkolejke czekaj jeszcze nie nasza pora;-)

Mnie coś tam niby pobolewa ale patrząc na codzienny tryb zajęc to się dziwie ze sie dalej nie rusza- coś czuje ze wrześniowe dziecko bede miec:sorry2:

dziewczynki przerobiłam 10kg ogórków- patrze na ogródek a tam kolejne załamie sie chyba znacie jakieś dobre przepisy na ogóry, aby się nie narobic a najeśc zimą ;-)poprosiłabym;-)
Mój dopiero wrócił do domu- a że teraz jestesmy u mamy to wyczekiwałam go z utęsknieniem na chwilę dla siebie- bo z 2 psami i Oliśkiem idzie pie....ca dostac:baffled:
 
Hahaha, asia, jak romantycznie, przy pieczeniu ciasta :)), rewelacja! &&&&&&&&&&&

Szkoda, że u mnie trochę późno na masaże i wiesiołka...Chętnie bym się wsparła nimi. No nic, będzie pójście całkiem na żywioł :)

Aia, nic sie nie martw, mnie polozna powiedziala ze i tak natura dziala te wszystkie cuda, tu mozna nieprzygotowanym byc ;)
ja dzis zaczelam wiesiolka, ale dawkuje tak jak na opakowaniu, dwa razy dziennie po jednej, i innych krokow nie podejmuje juz ;)
 
Witam wieczorowo,

MieMie - Dziękuję za posta. Dobrze jak ktoś człowieka rozumie. A tłoku w domku współczuję. Mnie też to przeszkadza na dłuższą metę...

MieMie, Mart81 - to widzę, że my wszystkie w tym bezlitosnym Excelu nasze remonty ogarniamy. Nam też już pieniędzy zabrakło i będziemy teraz kupować przy większych przypływach gotówki (oby takie były).

Doti12 - a co lekarz mówi na to, że tak z Ciebie cieknie ? Czy to jest normalne, tak długo ?

...a najbardziej mnie denerwuje ta moja "niepełnosprawność" ciążowa i to,że chodzę i stękam i marudzę...

Wszystkie tak mamy...

Pamelcia, Ratina - samochód mojego męża też już drugi tydzień stoi w serwisie i nie wiedzą co mu jest. Jakaś klątwa z tymi samochodami...

to ja na pocieszenie wszystkim, ktorym wiatr w oczy - nam zapchal sie kibel.

Ja używam WCDuck - wtedy nie ma takiego zagrożenia, że koszyczek wpadnie i zapcha...

Mala.di - witaj znowu. Super, że z Malutką dobrze sobie radzisz.

Asia.85 - ściskam mocno kciuki. Ciekawe, czy urodzisz jeszcze w lipcu czy już w sierpniu ... Podziwiam, że po tym jak Ci odeszły wody miałaś jeszcze głowę, żeby nam o tym napisać.

Dobrej, przespanej nocy Wam życzę.
 
Apropos zapchanego kibla, to nam w lutym w te największe mrozy sie cała kanalizacja w domu nagle zapchała, we wszystkich kiblach stanęła woda i jeszcze była to sobota, znajomi z dziećmi u nas na weekend, popijawka, wieczór. No masakra. do tego wybiła kratka w garażu i fekalia sie rozlały. Jakoś doczekalismy do poniedziałku, jeden kibel na górze w miare spływał ale miską trza było lać. w poniedziałek przyjechało pogotowie kanalizacyjne i sie zaczeło szukanie przyczyny. W końcu po dwóch dniach grzebania, przepychania i babramia sie w tym ( włącznie z tym że wywaliła nasza studzienka z tego ciśnienia i śmierdziało na pół ulicy ), okazało sie ze wlłasnie wszystko to przez koszyczek wiszący na kostke toaletową ktory doplynął do studzienki i sie zapchało wszystko. A najlepsze ze ja takich gadgetów w ogole nie uzywam i to bylo jeszcze po poprzednim włascicielu domu. No masakra jakas. nigdy czegos takiego nie kupie.


A tak dla odmiany nie moge spac. Mlody szaleje. Mysle caly czas o Asi. Bidula. Wlasnie tego sie boje najbardziej, ze wody odejda, skurcze beda a rozwarcie nie bedzie szło. Czyli opcja najgorsza z możliwych...
Trzymam kciuki Asiu zeby noc była łaskawa i nie trwała w nieskończoność.
 
No to widzę, że dzisiaj zmiana warty, to ja nie mogę spać, tzn. spałam do 4:30, trochę powalczyłam żeby znowu zasnąć ale się poddałam. Zjadłam musli wypiłam inkę i się zastanawiam czy już się umyć i ubrać czy jeszcze spróbować pospać...
 
Ja juz tez nie spie, w nocy bole i skurcze mnie meczyly co usnelam to wybudzaly mnie, teraz spiaca jestem jak cholera ale usnac nie moge. Pewnie zjem sniadanie wyprawie Mojego do pracy i poloze sie a Neo sie uda wyspac. Ciekawe jak tam ASIA czy juz urodzila..
 
reklama
ha, i ja tryb czuwania. i o asi mysle tez. sikam niepojecie! Agnieszka, natchnelas mnie na inke ;)
zastanawiam sie, jak to bedzie z dzieciem w domu, tomek taki zmeczony wraca z roboty ostatnio, jak on wykrzesa sile jeszcze na malego wrzaskuna? :confused:
 
Do góry