Sierpień 2012

[Mart81]

hmmm, przed jedzeniem, to chyba bym brała ze 20 tabletek dziennie, biorąc pod uwagę że jem co godzinę, hehe
no ale rozumiem że mozna np. 3 razy po 2

k8 ty to w ogóle jesteś tak przygotowana, że aż zazdroszczę. I pipka dobrze wymasowana, rozciągnięta. wszystko na ostatni guzik :-)

 

[k8libby]

Mart, żebym ja do nauki w szkole się tak przykładała, to bym teraz jakąś multimilionerką była z tą moją wiedzą ogromną

 

[Mart81]

HEHE dobre :-)

A pijesz malinke? W zielarskim moze dostanę.

 

[natasszzka87]

Dobry wieczór wtorkowo Nadrobic to ja Was nie zdołam, za duzo piszecie.Tyle co mi się rzuciło w oczy;
Nowym mamusią GRATULACJE!!Asia kciuki trzymane neich pójdzie szybko szybko;-)
Aia Tobie życzę szybkiego doczekania się- wiem jak się ciągną te dni po terminie.
kakarolinka Tobie życzę rozkręcenia się w końcu;-)

 

[irisson]

jakie ja mam bóle pleców małpowe, mąż mi zrobił termoforek, przepowiadacze wkurzające bolące, a Młoda mnie girą w szyjkę trzaska

 

[kakakarolina]

Nataszka dziękuję ale jakoś tego nie czuję więc spokojnie czekam do przyszłego tygodnia. Czasem bym chciała jak mnie boli albo coś ale wtedy sobie myślę, że to ostatnie takie chwile sam na sam z Maksem i mam ochotę powiedzieć chwilo trwaj. Jakoś ciężej niż ciążę znosze ostatnio myśli o haosie w naszym uporądkowanym, wygodnym życiu

Irisson Ty się nie wychylaj masz być sierpniówką niech Cię M porządnie masuje

 

[irisson]

nospę wzięłam może zadziała, bo mi do szpitala nie śpieszno no a u Asi coś tam się dzieje

 

[kakakarolina]

Jak wody odeszły to już nie ma bata musi ruszyć bo ją potną

 

[k8libby]

Piję malinkę, nawet zjadliwa

Właśnie pod prysznicem goliłam sobie pipkę, no i wycieram się a na ręczniku krew... oczywiście spanikowałam, wołam M, żeby sprawdził skąd to leci... a ja się pozacinałam jak nienormalna...

Przy ostatnim masowaniu pipki to myślałam, że posikam się ze śmiechu. M zagląda, szturcha i mówi do pipki "ślimak, ślimak wystaw rogi"

 

[pamelcia100]

Nie mam siły już dziewczyny aż mi słabo z nerwów, popłakałam się i nie mam sił.... Cały dzień się dzisiaj Tomek morduje z tym pierdo... autem. Kur.. jakiś antywłamaniowy próbowali na 5 sposobów się dostać do niego nic... Zabezpieczony. Pilot u dwóch specjalistów był żaden nie potrafi naprawić nie wiedzą co grane nie wysyła sygnału.Blokady że z kluczyka nie otworzy, szyby klejone więc z uszczelek nie wyjmie, drzwi nie da się uchylić bo zapadki i blokady... a nawet jakby ci od awaryjnego otwierania otworzyli to blokoda immobilajzera i blokada zapłonu a żeby przy tym majstrować musi być poświadczenie właściciela auta i co z tego że jest moje... jak zarejestrowany na moją matkę żeby nie placić 1000zł ubezpiecznia więc pięknie ciekawe czy mojej mamie bedzie się chciało ruszyć 150km do nas tzn ruszy się tylko pytanie kiedy... jak nam samochód potrzebny może być w każdej chwili... czym do szpitala pojade... Przepraszam na przekleństwa ale już taka bezsilność mnie łapie że tylko bym klnęła