reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

.
Mam koleżankę, która będąc w ciąży, raz w miesiącu pozwalała sobie na kieliszek wytrawnego czerwonego wina i żyje i dziecko zdrowe ;)

Pewnei,ze zyje. Tylko tak naprawde nie ma bezpiecznej dawki alkoholu w ciazy. Jednemy dziecku nei zaszkodzi wino lub piwo pite nawet codziennie ,a u innego nawet jednorazowo szklaneczka piwa moze spowodowac alkohollowy zespol plodu.
Wiec ja osobiscie wole uwazac,nie ryzykowac i kupuje Bavarie jak mam ochote- a ostatnio mialam straszna,a zazwczyaj piwa nie pijałam wczesniej :-)
 
reklama
Ciekawe jak to jest, że w patologicznych rodzinach te dzieci zawsze zdrowe sie rodzą i co rok to prorok, a tacy "normalni" muszą zawsze na wszystko uważać, i dzieci chore i poronienia... masakra jakaś!
 
No w patoloicznych rodzinach te dzieci rzadko sa zdrowe - przynajmniej z moich obserwacji a niestety troche sie tego naogladalam,tylko zespolu alkoholowego na pierwszy rzut oka nie widac, i ten kto nie wie jak wyglada takie dziecko nawet sie nie zorientuje.Moja znajoma pila piwa regularnei w czasie ciazy i jej corka sie duzo wolniej rozwija,urodzila sie bardzo mala i co chwila w pierwszym roku byla w szpitalu bo chorowala. Ma problemy z nauka,koncentracją i wolniej sie rozwija - wiec skutki są - może niewidoczne na pierwszy rzut oka ,ale są. :( Ale to racja,ze my chuchamy na siebie,dmuchamy a co chwila dzieje sie cos złego - a niektorzy nie dbajac niestety o to dziecko - pijąc,paląc,ćpając maja wiecej szczescia niz rozumu :-(
 
K8billy ja też już kupiłam gacie w necie ;-) pooglądajcie sobie stronę ASSOS mają mega wyprzedaże
A co do patologi to jest dokładnie tak jak pisze Madleine te dzieci rzadko są normalne, Najczęściej są nadpobudliwe, mało inteligentne, mniejsze a to wina alkoholu właśnie. Smutne to :-(
 
Grzańca to można robić nawet z normalnego piwa, bo po kilku minutach podgrzewania alkohol praktycznie wyparowuje.

Ja sobie pozwalam czasem na kieliszek wina lub szklankę piwa. Są na ten temat oczywiście różne szkoły, ale ja uważam że nie ma co przesadzać. Ostatnio wypiłam małego redsa 0,3, bo tak mi się chciało że nie mogłam wyrobić. Lekarka mi pozwala, większość koleżanek i znajomych też nie robiło z tego religii, żeby nie wypić szklaneczki raz na 2 tygodnie jak ma się dużą chęć dla smaku.
 
Oczywiscie kazdy robi jak zechce, to juz jest indywidualna sprawa.
Ja poprostu uwazam,ze dla dobra dziecka i zeby nie ryzykowac jestem w stanie zrezygnowac z wina czy piwa raz na jakis czas. Mnie sie nic nie stanie jak nie wypije,a bede miala pewnosc ze zrobilam wszystko zeby moje dziecko bylo zdrowe.
Ale to oczywiscie dlugi temat i kazdy ma jakies swoje racje i poglady.:-)
 
te słodkie bułki do hot-dogów i hamburgerów są pyszne :)

my robimy czasem hamburgery - z tych właśnie bułek, z kupionych hamburgerów, i do tego mnóstwo pomidora, sałaty, ogórka, ketchup i majonez - pycha!

chyba zlecę mężowi zakupy na jutro :p a zaraz zrobię sobie kanapki z patelni z żółtym serem :D

a co do piwka to na smaka łyczek - a nie szklankę, jeśli już nie można sobie podarować ;)
 
reklama
Ja robie hotDogi z bagietki, nacinam i do piekarnika, żeby była ciepła i chrupiąca. Do tego musztarda / keczup / majonez i sałatka ze słoika, teraz mam z czerwonej kapusty, troche kiszonej daję, i sałatę, i pomidor i ogórek kiszony, ot mieszanka tego co w lodówce ;-) Jeszcze cebulkę czasem. I parówkę oczywiście. Ale tych bułek nie kupuję słodkawych, bo one mogą być na słodziku, fuj. Czytajcie składy i wybierajcie zawsze słodycze słodzone cukrem, nie substancją słodzącą.
 
Do góry