reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

cześć dziewczyny, w Katowicach burza od rana... nie dość że wczoraj od 18 do prawie północy to jeszzce teraz. Czesiek jest wrakiem psa a my z nim, dzwonię w poniedziałek do polecanej behawiorystki niech nam pomoże bo nam chłop zejdzie na serce.... Podłogi w łaziece i kibelku lepią się od śliny...
Plus taki że w końcu jest przyjemnie chłodno.. można usiąść na tarasie i oddychać.
Olga, ja brałam lactovaginal na 2 godziny przed basenem - jak jeszcze chodziłam...

Co u Dzag? Czy wyszli już ze szpitala? Ktoś na jakieś wieści?

Pozdrawiam, miłej niedzieli :-)
 
reklama
Sumerbababy, nie chcę Cię dołować ale wątpię czy Wam behawiorystka pomoże:-( Ja miałam dwa takie psy co przeraźliwie bały się burzy, strzałów, chodziliśmy wszędzie, leki, terapie itd. nic po prostu niektóre psy się boję i inne nie. Nasz trzeci ma burze głęboko w d..., ale mój poprzedni co odszedł w kwietniu tego roku potrafił próbować chować się do pralki, a ważył ponad 30 kg. Potem dawaliśmy mu środki uspakajające, wchodził do brodzika, zamykaliśmy prysznic i puszczaliśmy na fulla TOK FM, potrafił w okresie sylwestrowym nie sikać nawet 2 dni.
 
też mam takie obawy asia.85 ale postanowiłam spróbować żeby nie słuchać ciągle że nic nie robię... siedzi w mojej szafie głupek, oczy ma jak 5 złotych, nie sikał od wczoraj, ehhhh:baffled:
 
Witam sie w niedzielny,duszny,upalny poranek.Humor mam dzis do bani wiec chyba nie bede sie zbytnio udzielac coby i wam nie popsuc.
To moja 2 nieprzespana noc pokolei i stad taki nastroj.Nie wiem jak co noc nie bede spac,to normalnie padne ,bo zaraz nerwy mnie atakuja.
Kolejnym powodem mojego podlego nastroju jest to ze mielismy dzis jechac nad firlej.Wczoraj tz ogladal jak zwykle do 2 filmy ,bo w dzien sie wyspal.Teraz spi,i bakna cos ze juz za pozno i sie nie oplaca.
Nastepny powod to to ze kuzwa chodze na golasa i nic go to nie wzrusza.Wczoraj obiecal mi wieczorem przytulanki i znowu nic.I tak juz 3 tyg a ja bym chciala teraz codziennie zeby zmiekczac ta szyjke i zeby w miare szybko urodzic a nie chodzic nie wiadomo do kiedy z brzucholem.
Ostatnio jak bylam w miescie,jakis chlopaczyna porownal mnie do hipopotama ,wiec juz dziekuje za ten moj obecny wyglad.
No i to co mnie na koniec dobilo-stluklam lusterko.Wierzyc przesadom ze 7 lat pecha czy nie?
Wczoraj moje male tez tak bolesnie mi sie rozpychalo ze juz nie moglam wytrzymac.Tez mialam wrazenie ze mi brzuch porozrywa.No ale moje juz pewnie ze 3,5 wazy.Ogolnie -ciazy mam dosc.
Jak to 3 chlopakow mamy.A kto trzeci?Zmykam podczytac
 
k8libby, mam nadzieje, że napisałaś to w ramach żartu. Nie to żebym była święta:tak:, ale zwierzęta bardzo szybko się uzależniają m.in. przez ich doskonały zmysł powonienia, stąd tak szerokie ich wykorzystywanie w śledzeniu narkotyków. Niestety oglądałam program o takich biednych psach na zajęciach z kryminalistyki.
My dawaliśmy relanium ale po nim wyglądał jeszcze gorzej, widok psa niekontrolującego swoje odruchy łamie serce:-( więc przestaliśmy mu dawać.

Summerbaby, zawsze dobrze spróbować. Nasz przez te upały nie che do bagażnika wchodzić i do samochodu w ogóle, a my uwielbiamy z nim dalekie wycieczki, on też je uwielbiał:-( Teraz pancio śniadanie i kolację serwuje mu w bagażniku przed blokiem, żeby go znów do niego przekonać.

doti, w ogóle nie śpisz, czy taki półsen? no ja chce się na kolejnej wizycie zapytać gina kiedy będziemy z M mogli, może da zezwolenie chociaż wątpie bo mam w 38 tc fenka odstawić. A nie chce rodzić wcześniej, więc chyba dopiero po połogu:-( Jak to Cię tak nazwał:wściekła/y: pewnie jakiś gówniarz?

No, a ja zrobiłam śniadanie, wstawiłam pranie, zaraz będę prasować poprzednią partię. Mama przyjechała nam podrzucić M ciasto bo jechała do taty do sanatorium w odwiedziny, Ed tak się ucieszył na już widok, że skoczył nam do wyrka i teraz jeszcze pościel muszę zmieniać, a w sumie dobrze już z 2 tyg nie zmieniałam. My dziś obiad u teściowej i muszę poprasować jutro ostatnie zajęcia na aplikacji i kolejne dopiero we wrześniu, niestety już z kolokwiami:-(
 
A my z juniorem juz obidzeni, na dole ogladamy Myszke Miki, a tata na gorze jeszcze odsypa caly tydzien nadgodzin. Ech, juz nie moge sie doczekac az wstanie, bo sniadanko ma serwowac, jajka sadzone (koniecznie z plynacym zoltkiem ach) na smazonych plastrach wedzonego boczusia, mnaaaaaami:tak:
Wczoraj pojechalismy na szybko do jednego sklepu za wykladzina do sypialni, chcialam nowa jeszcze przed urodzeniem Olivii, a potem spokojnie kacik dla niej zrobic. Cholera, gosciu to nam taka cene wyliczyl, a przy tym taka gadke walnal, ze ja dziekuje. Trudno, pojedziemy jeszcze gdzie indziej, jak wszedzie beda tak bredzic to wymienimy wykladzine pozniej. Teraz to ja wozek musze wreszcie kupic:crazy:
Kolejny dzien zapowiada sie w psim nastroju, juz chyba trzeci z kolei. Taka jakas nabuzowana chodze, zero cierpliwosci do mlodego, a ten jeszcze wczoraj mial dzien malpy i cos sie zanosi ze dzis powtorka:wściekła/y: Moze na zakuopy jakies pojada i to mi troche poprawi humor... Ech, jak fajnie maja nasze rozpakowane dziewczyny, juz z dzieciaczkami... zdecydowanie przyjemniej taki slodki ciezar na rekach nosic, niz przed soba ten wielki brzuchol toczyc:-D
 
Asia widze ze u ciebie niedziela,nie niedziela -porzadek musi byc. Pracus juz od rana:-D
A mi sie nic nie chce przez ta duchote w domu.Wiatrak niewiele pomaga.Zreszta od pewnego czasu ,u nas cos sie dzieje z pradem.Jest slaby,i jak wloze ciasto to 2 godz sie piecze i wkoncu jest zakalec.Chyba jest jakies obciazenie.No i ten nieszczesny wiatrak kiepsko sie kreci.
Zasnelam ok 3 a o 5 obudzil mnie budzik bo mielismy jechac nad jezioro.Czyli 2 godz snu a potem Luizka zaczela grasowac i koniec spania.Ale ja nie spie przez te cholerne filmy ktore tz oglada do 2 w nocy.Niewiem czemu mam cos takiego ze nie usne ,pilnuje zeby nie wchodzil na pornole.Bo skoro mnie olewa to niech nie oglada.No i potem jak zgasi telewizor,juz mi sie nie chce spac i tak krece sie do 3 .A ten cwany bo kladzie sie w dzien i odsypia.Ja nie potrafie w dzien spac a pozatym nie mam na to czasu i Luizka mi nie da.Teraz chcialam tz przeczytac o dzialaniu spermy na szyjke to sobie poszedl.Nawet nie zdazylam jednego wyrazu mu przeczytac.Chcialam mu udowodnic bo spiera sie ze nie ma to zadnego wplywu.A ja mysle ze jednak te prostaglandyny zawarte w spermie dzialaja.Nieraz lekarze podaja je w zelu zeby oksy zadzialala
Le remi teraz to juz tak bedzie bo hormony coraz bardziej szaleja.
A potem po porodzie najgorszy pierwszy mies.
 
Ostatnia edycja:
asia, to nie żart. Kumpel nie był jakimś ćpunem, ale zawsze coś miał w domu. Niestety pies miał straszne lęki jak była burza, czy w Sylwestra. To był dorosły pies, adoptowany ze schroniska. Nic na niego nie działało. Do tego stopnia się bał, że potrafił załatwić wszystko w domu, dostawał mega rozwolnienia. Raz nawet zemdlał. Pojechał z nim do veta i on sam delikatnie zasugerował, że mogło by mu to pomagać. Więc w czasie burzy zabierał go do łazienki, odpalał i kilka razy dmuchał dymem na psa... Przechodziło i tylko tak był w stanie przetrwać burzę.
 
reklama
Hej dziewczyny...:)

Wreszcie w miarę normalna pogoda...tzn. u mnie chłodno,bez słońca i jest czym oddychać...mam nadzieję,że tak zostanie....pootwierałam wszystkie okna,które sie da żeby mieszkanie sie przewietrzyło bo cieplej w domu niz na dworzu teraz...mury się nagrzały...
Nogi mi trochę odpuściły i w sumie jak jest chłodniej to może poprasuję troszkę...
Mam nadzieję,że taka sama pogoda będzie jutro bo musze na mocz i krew jechać..No i podjechałabym do jakiegoś ginka (moja jest na urlopie i dopiero na 25 jesteśmy umówione a kazała mi się w między czasie komuś pokazać)...

Dziewczyny miała wymaz z pochwy robiony 29.06 i w wyniku jest napisane: "Brak wzrostu Streptococcus agalactiae" Co to jest??? To dobrze czy źle???
 
Do góry