reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2012

Te upaly mnie wykocza niedlugo.Dzis zaczelam puchnac.Tzn ,to ze puchne to bylo widac tylko po wadze, .Teraz juz moje nogi przypominaja balerony:-(i pewnie codziennie bedzie gorzej.
Asia lykasz ten urosept?pomaga troche?
Wlasnie czytalam nie wiadomo po co o przebytych porodach.I ryczalam jak bobr.
Kurcze zaczynam miec stresa.
Ale fajnie Dzag ,ze ma to juz za soba.Zanim niektore z nas urodza,Tymek bedzie mial juz prawie 2 mies i Dzag prawie zapomni o porodzie:tak:Chociaz o tym sie nie zapomina,ale o bolu -tak.
Wspolczuje tym co maja rodzic pod koniec wrzesnia,pazdziernik.To juz bardziej zaawansowane ciaze i tak chodzic cale lato z brzuchem.....Hm chociaz wlasciwie ,koniec sierpnia to tez przerabane -wspolczuje takze nam .
Ale teraz dni sie wleka.Tak jak dwa tyg w poczatkach ciazy mijaly nie wiadomo kiedy,tak teraz odliczam te dni i odliczam i mam wrazenie ze ten 37 tydz nigdy nie nadejdzie.Wlasciwie to w sobote juz zacznie sie 37 tydz ale nadal bedzie ten 36.....a nie skonczony 37:-(A ja bym juz chciala go skonczyc i niech sie dzieje co chce .Ale marudze.I tak dobrze ze mam termin na poczatek sierpnia a nie na koniec
 
reklama
Wróciłam ze spaceru, było cudnie, nad stawem miły chłód ale 10 minut jazdy samochodem wystarczyło żeby czar prysł L Cześ wymoczył futerko i teraz oboje (troje?) leżymy na trawie. Trochę odpuszcza temperatura, uff…. Zrobiłam mojemu M. sałatkę z tuńczykiem, żadnych innych posiłków dzisiaj kuchnia już nie wydaje.
Dziewczyny, spina mi się dzisiaj brzuch na maksa… wiecie, nie sądziłam że to powiem ale mam naprawdę dość uroków ciąży przez te ostatnie dni… Nie da się żyć. Mam nadzieję, że Dzag ma klimatyzację na Ujastku bo jak nie to też pewnie bidula umiera w szpitalnym łóżku w tym upale….
No nic, jakoś trzeba przeżyć. Jadę jutro zaopatrzyć się w herbatkę z liści malin, wiesołek uruchomiony od weekendu, tylko jakoś nie mam motywacji do masażu….

asia85 ja też jutro wieczorem idę na wizytę i czym bardziej zaawansowana ciąża tym bardziej mam stresa przed wizytą. To mi niestety przypomniało, że nie mam pojemnika na siuśki:baffled: no nic, musi mój najdroższy (hehe) pojechać do apteki zanim otworzy chłodziącą się w lodówce zieloną butelkę z napisem Heineken ;-)

Mam nadzieję że się u nas ochłodzi wkrótce i będzie można znowu cieszyć się normalnym latem…
Miłego wieczoru!
 
Te upaly mnie wykocza niedlugo.Dzis zaczelam puchnac.Tzn ,to ze puchne to bylo widac tylko po wadze, .Teraz juz moje nogi przypominaja balerony:-(i pewnie codziennie bedzie gorzej.

Wlasnie czytalam nie wiadomo po co o przebytych porodach.I ryczalam jak bobr.
Kurcze zaczynam miec stresa.

Moje nogi też tak wyglądają :D ja między godziną 12 a 20 praktycznie nie ruszam się z domu... w domu też mam gorąco, ale lepsze to niż ten upał za oknem... :/

Też sobie poczytuję o porodach dziewczyn z poprzednich miesięcy. Faktycznie, łza się kręci w oku :) i pomyśleć, że to już baaardzo niedługo... czas strasznie szybko leci :)

A tak apropos porodów... Może przydałby się osobny wątek na opowieści z porodówki, taki bez komentarzy?? Jak zaczniemy pisać na ogólnym to wszystko się pogubi troszkę, a tak będzie jedno miejsce, gdzie będzie można poczytać nasze wszystkie przeżycia :)
 
doti, w sumie nie wiem:-( Mam spuchnięte nogi i ręce ale mi to w sumie nie przeszkadza tak bardzo i jeszcze Szrekiem nie jestem. Chciałabym żeby czas przyśpieszył, ale nie chciałabym rodzić teraz. Każdy dzień jest ważny w brzuchu, musimy posłuchać naszej pionierki dzag i zaciskać :-)nogi. doti, dziś złamałam dietę i kupiłam góralka, bo córcia mało się ruszała i chciałam słodkim ją rozbudzić.:-(, a jak Twoje nie jedzenie owoców?

summerbaby, ja dobrze znoszę i te upały i ostatni trymestr. Nie mam skurczy, brzuch mi się nie spina, puchnę ale tak jak pisałam nie jest to dla mnie jakiś straszny dyskomfort. Tylko martwię się bo Mała mniej aktywna, chyba już nie ma miejsca no i chciałabym ją poznać. Na Ujastku jest klima:-)
 
Oj, a ja Was podqurzę, właśnie od mamy przyjechałam. Byłam pluskać się w basenie. Cudna sprawa dla opuchniętych nóg...
 
summerbaby, ja dobrze znoszę i te upały i ostatni trymestr. Nie mam skurczy, brzuch mi się nie spina, puchnę ale tak jak pisałam nie jest to dla mnie jakiś straszny dyskomfort. Tylko martwię się bo Mała mniej aktywna, chyba już nie ma miejsca no i chciałabym ją poznać. Na Ujastku jest klima:-)

ja nie mam żadnych dolegliwości w sensie fizycznym, nie puchnę, czuję się ogólnie dobrze ale wkurza mnie bezczynność. W takie upały nie mam co ze sobą zrobić, w ogródku za ciepło, w domu nuda, wszyscy znajomi w pracy, ileż można czytać. Wcześniej byłam po prostu dużo bardziej aktywna, długie spacery, wyjazdy i tego mi brak :baffled:
 
Maggic-m no przydalby sie taki watek.Tylko-jak kobitki z konca sierpnia sie naczytaja to dopiero beda miec mega stresa.:rofl2:
Asia moje niejedzenie owocow wyglada tak jak niejedzenie slodyczy.Czyli -wcinam nadal. Teraz znow zaczelam lykac zelazo i dla odmiany zaczynam miec zaparcia:baffled:Tak wiec chyba zakupie sobie jednak na wszelki wypadek lewatywe coby nie bylo powtorki z rozrywki:baffled:
Basen-ile bym dala zeby sie popluskac.
Dzis nalalam sobie w miske zimnej wody coby pomoczyc cos co kiedys przypominalo stopy,i niestety nie dane mi bylo ,bo Luizka wsadzala swoje girki a moje wyciagala a potem wylala cala miche wody w kuchni.I w ten sposob mialam nowe zajecie:baffled:Zamiast sie ochlodzic,jeszcze bardziej sie spocilam:rofl2:Tak wiec jakby ktoras jeszcze sie nudzila ,to rowniez zapraszam;-)
Super-Luizka spi,Tz spi a dla mnie znow nie ma miejsca:baffled:
Od kilku dni-zgaga mnie meczy.A przez cala ciaze nie mialam.Teraz chyba juz brzuch powinien sie obnizyc i byc nacisk na pecherz a nie zoladek:baffled:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry