reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

exotic, watpie zeby na suszarce byly bakterie np. coli., ktore normalnie są w kale i potem na majtkach. No ja nie wyobrazam sie tam wycierać recznikiem po kimś nie wygotowanym, to tak ja się ścierki wygotowuje.

Ja mam i dziś będę testować:tak:
 
reklama
Ja mam Dzidziusia. W innym nie prałam więc nie mam porównania :-). Największą zaletą jest dla mnie cena i to, że nie zostawia po sobie zapachu na ubrankach. Ponoć dobry ze względu na kawałeczki mydła w składzie. Pierze - to najważniejsze :-). Proszek jak proszek chyba :-p.
Czyli dobrze, że nie daję się ponieść szaleństwu z tym praniem w wysokich temperaturach. Ważne, że ubranka będą czyste. A teraz wszystko do prania w 40oC :wściekła/y:. Będą większe plamy - będę podnosiła temperaturę, żeby się ich pozbyć. Na razie spokój ;-). I prasowanie w pokoju, w którym i bez tego jest 30oC :-D.
ja tez piore w dzidziusiu, super jest ten prosze, tani i nie pachnie intensywnie, a ja tez ubran nie gotuje, na metkach pisze zeby prac max w 40 st.
 
Ja też nie gotuje ubrań, chyba że te z ciucha to koniecznie. Teraz zauważyłam, że na moich tetrach od naszego Pana z allegro jest napisane: "wyprać przed użyciem w temperurze 95 stopni" moja pralka nie ma takiej opcji:-)
 
Dzag no co Ty, w polskich wiadomosciach bylismy az?! A widzialas zielonego focusika, tak zgrabnie lawirowal miedzy piorunami? To ja! machalam Ci, widzialas?:-)

Bakterie coli???:szok: Czy to juz nie lekka przesada? Ja rozumiem troszczyc sie, ale dziecko tez musi nabyc odpornosci na bakterie czy wirusy. Jak mu sie wszystko wygotuje, wydezynfekuje i wysterylizuje to zadnej odpornosci nie bedzie miec.

Dobra, obiad zrobiony, posciele schna na dworze, chatka no powiedzmy ze posprzatana, czekam tylko na tz, zjemy, dam mu troche odsapnac i wyruszamy do Ikei. Zmusil mnie widok starej juz, wyswiechtanej i za grubej przede wszystkim koldry, trzeba kupic nowa, tak bym pewnie sie nie zebrala. A przy okazji zakupy wyprawkowe dla malej, moze znajde to co mi potrzeba jeszcze.
 
La remi, nie doczytałaś, ja pisałam o sobie bo miałam częste infekcje coli czy paciorkowcem, o swojej bieliźnie pisałam nie o dziecięcej. Oczywiście, że dziecko musi mieć styczność z bakteriami jestem przeciwniczką nadmiernej sterylności, u nas nie ma innej opcji bo jest pies.
 
”LeRemi” pisze:
Dzag no co Ty, w polskich wiadomosciach bylismy az?! A widzialas zielonego focusika, tak zgrabnie lawirowal miedzy piorunami? To ja! machalam Ci, widzialas? :-)
O jaaa, a ja się zastanawiałam co za wariatka wystawia rękę na pioruny :-D ;-).

asia.85, jejku, bo ja zaraz na brudasa wyjdę :eek:. Aż tak sterylnie u mnie nie ma... Nawet ręczniki i pościel piorę w 60oC. A i z psiurem dziecko będzie miało styczność... Zobaczymy jak to będzie.
 
Hahahaha:-D Bo ja nigdy do konca normalna nie bylam:-D
Brudas z Ciebie taki jak ze mnie jezeli juz, a syna mam zdrowego jak ryba, wiec takim brudasem moge byc;-) A co do tego "czystego chowu" to ja z sentymentem wspominam dziecinstwo... Wtedy to byl luzik, mimo ze te same bekterie co teraz to wszyscy zdrowi chodzili i bez alergii. Ale czasy sie zmienily i calkiem niedawno dowiedzialam sie, ze pochodze z... patologicznej rodziny:szok: Malo tego, taka tez jestem matka, patologiczna! Ale kicham na terazniejsze "autorytety" i ciesze sie z tej patologii... poczytajcie sobie, bo pewnie czesci z was tez z takiego patologicznego srodowiska wyszla ,a nawet o tym nie wie:-) Tu link My, dzieci tamtych rodziców.

Spoko Dzag, jak mnie tylko pamiec nie zawiedzie to sprawdze.
 
No to ja też trochę z patologi ale nie do końca, bo np.do przedszkola chodziłam i uważam, że to jedno z najlepszych rzeczy dla dziecka. U nas w domu nigdy nie było sterylnie i pełno zwierząt. Zaczęłam wygotowywać bieliznę niedawno bo miałam częste infekcje, które nie zwalczyły antybiotyki no i stratę ciąży. Odkąd stosuje się do tych zasad prania i płynu do higieny intymnej (wcześniej używałam zwykłego mydla) i jeszcze parę innych mam posiewy jałowe więc nie uważam tego w żadnym razie za przesadę, tak jak i wygotowywanie tetr.
 
reklama
No bo tam jest pare takich punktow, ktore az nierealne sie wydaja. Przedszkole oczywiscie dla dziecka to super sprawa. Ale generalnie caly ten artykul jest tak napisany i przedstawia taka "stara rzeczywistosc", ze mi sie az lezka kreci z teskonoty... i ze smiechu tez:-D
 
Do góry