reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2012

Marcia ja właśnie dziecka dzisiaj nie mam, ma wczasy u babci do 18, więc już deskę rozkładam i jedziemy :-D jak fajnie odpocząć psychicznie od takiego małego bączka, zwłaszcza że normalnie to wisi mi ciągle na brzuchu :sorry2:
 
reklama
marcia331 ale ruch to wlasnie dziecko.. tu pieluszka, tu pranie, prasowanie, tu noszenie bo placz albo kolka tu spacerek z dzieckiem zobaczysz zrzucisz raz dwa.. nikt nie karze Ci hantli nosić hihi
 
e tam ja ten ruch uważam za przereklamowany. Latałam za dzieckiem a kg nie leciały w dół. Od przewijania i noszenia się niestety nie chudnie :-( u mnie jedyne co to te dwu godzinne spacery pozwoliły nie przytyć ;-) Bardziej na karmienie bym liczyła. Ja to marze żeby karmić i żebym nie mogła nic jeść bo dzieć będzie marudził :rofl2:
Dostanę mobilizacji, anemii i schudnę 15kg :-D
 
Olga faktycznie słodko, ale jak miło. Mój M niestety nie z tych romantycznych. I jak mu mówię, że mógłby tak, to on twierdzi, że przecież wiem, ze mnie kocha :szok: A jak mu pokazuję M koleżanki co z kwiatami co chwila biega, to On mówi aha, aha, ja swoje wiem i wydało się co wie ostatnio. Fakt od niego kwiatów bym nie chciała, ale M satysfakcję ma ze swojej racji:angry:
Irosson mądre to hasło z Pani. Fakt kasa ułatwia życie. Pani to wogóle jedyna kolorowa gazeta jaką czytam. Czasami jeszcze Zwierciadło. Muszę sobie kupić.
A mnie wczoraj koleżanka z pracy niespodziankę zrobiła. ona jest babcia,takie mam koleżanki;-), jej córka ma dzieciątko z konca maja i zostawiała mi ubranka, więc dostanę jeszcze trochę i to zupełnie od obcej dziewczyny, ale mi miło było:-)
 
sutek to ja mam taki wystający, że to mi zbyteczne, ale kupiłam kapturki do karmienia, żeby łatwiej Młodej było chwycić :-D mój Mąż ciągle jest na nie, ja mu tłumaczę, że to tak na szpital :sorry2: do tego obwódka wokół sutka zrobiła mi się prawie na pół piersi, ciekawe czy ta Mała Ślepiotka trafi.. no ogólnie jestem przygotowana i na butlę i na cyc, co będzie to się z tym pogodzę :tak:

Domi "twój styl" ma teraz dużo o kobietach, macierzyństwie, całkiem też miło się czyta :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja przed Laury operacja ją przystawiałam, to miała problem, ogólnie taka ciapa z niej była :-D i mi położna mówiła, że może na start warto sobie kupić, więc teraz w razie "w" mam, żeby nie latać potem :tak: a mąż się chyba bardziej boi niż ja tego karmienia, strasznie to przeżywał jak nie umiałam jej przystawić a ona taka malutka, słabiutka darła się wniebogłosy, no i jest zdania w sumie poniekąd jak ja, że na butli wie ile zjadła, nie będzie musiał się martwić czy przytyje.. wiesz my do tej pory liczymy ile zjadła, czy nie za mało, czy dużo rzeczy było do pogryzienia, jak były wymioty to ile.. podejrzewam, że jak Nina się zdrowa urodzi, to i tak będziemy identycznie kontrolować ile zjadła jak Laurę :sorry2:
 
Do góry