reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2012

reklama
Kurcze ja jakoś nawet nie dopuszczam do siebie myśli że mogłabym urodzić po 40 tygodniu! To musi być okropne takie oczekiwanie kiedy w końcu się zacznie. Ja nadal obstawiam że urodzę wcześniej :-) za to M. twierdzi że na pewno wcześniej niż 13 sierpnia nie urodzę. No zobaczymy kto będzie miał rację. Wczoraj znajomy stwierdził że muszę poczekać aż oni wrócą z wakacji, bo nie chce przegapić pępkowego, ale to jeszcze nie tak strasznie, bo 20 lipca wracają. Stwierdził że przyjdą rano pod szpital i będą mi pod oknem śpiewać!!! (jak wracali ostatnio z wieczoru kawalerskiego to też dzwonili do mnie nad ranem i mi śpiewali). Ale pan młody na którego weselu byliśmy w weekend dodał zaraz że On też nie może tego przegapić, a Oni wracają z podróży poślubnej 1 sierpnia!!! No więc od znajomych mam zakaz rodzenia przed 2 sierpnia ;-) Rety jak ja wytrzymam jeszcze tyle czasu???

Sempe no to podziwiam Cię, moje 60 zl musi wystarczyć w sumie dla dwóch osób, a Ty przecież masz niezłą gromadkę.

Właśnie najadłam się makaronem z tuńczykiem. Zjadłabym coś słodkiego, ale niestety nie mogę. Nawet owoców żadnych nie mam :-(
 
z tym tygodniem, mi polozna tlumaczyla ze jak skoncze 35 tydzien to bede juz w 36, ale skonczonych bede miala 35, czyli mowie, zaczelam 9 miesiac :) dobrze pisze przeciez :)
 
Moja przyjaciółka ma termina 3.07, wielki brzuch,i teraż była pewna że urodzi przed terminem a tu lipa. Nic sie nie dzieje. W piątek idzie na pierwsze KTG, narazie szyjka długa, zamknięta i nic się nie dzieje. A ona nawet wczoraj poszła na mega długi spacer przeszła pół Warszawy, chodzi po schodach, sprząta, żeby tylko coś się ruszyło. Więc ja się nie nastawiam że się wcześniej zacznie. Choć bardzo bym chciała.
 
”Błonka” pisze:
a tak w ogole drogie Panie.. zaczęłam 36 tydzien... witam się w 9 miesiącu :)
”Aia” pisze:
Swoją drogą dziękuję za oświecenie mnie względem rozpoczynającego się właśnie 9 miesiąca...Doprawdy po dziś dzień nie wiem jak to jest liczone, ale wierzę na słowo :).
No to rozczaruję – skończone 35 to jeszcze nie 36 :-). Jesteście w 36 tygodniu, ale nie macie 36 tygodni. To jednak nadal końcówka 8 miesiąca. Średnio na miesiąc wypada 4,5 tygodnia, więc 9 miesiąc jest od skończonego 36 tygodnia. Tak więc jeszcze kilka dni, ale nie da się ukryć, że ósemce możecie już machać na do widzenia :-D.
No, to ja tu na bieżąco piszę czytając Wasze posty aż doszłam do postu milionki, która Wam to wytłumaczyła :-). Ona ma rację, tak jak piszę powyżej.
”Błonka” pisze:
z tym tygodniem, mi polozna tlumaczyla ze jak skoncze 35 tydzien to bede juz w 36, ale skonczonych bede miala 35, czyli mowie, zaczelam 9 miesiac :) dobrze pisze przeciez :)
Położna Ci dobrze powiedziała, ale Ty źle piszesz :-p, bo wychodziłoby, że u Ciebie miesiąc - przynajmniej ten ostatni - trwa 5 tygodni, czyli 35 dni.

Olga, super masz towarzystwo w domu. W ogóle to powinniście mieć dużo dzieci bo Wam śliczne wychodzą :-D.

Lecę po mojego M zawieźć go do fryzjera, bo patrzeć już na niego nie mogę...
 
no jeszcze jest 41,42 :-D ja Laurę urodziłam w 39tc. i 6, tylko dlatego, że szli wszyscy na urlop i się nade mną zlitowali, ordynator na mnie tylko spojrzał "ale tu się nic nie dzieje" :-p więc teraz po 37tyg. mam zamiar wdrożyć plan szorowania podłóg, może do 39 coś się zacznie :-D chociaż termin z usg wychodzi mi pełne 42tyg. :baffled:

na kanapie mam materiał, trochę zeszło chusteczkami pampers, bo tym czyszczę bananka, jogurcik i inne gile z kanapy :rofl2: no i napisał do nas pan od mebli kuchennych, w środę jedziemy po nie :-D mąż uchachany bo się doczekać nie może ładnej kuchni, na dzień dzisiejszy to mamy składaną ze wszystkich możliwych mebli, włącznie z regałem, z którego Laura wyciąga mi wszystko, ulubiona zabawa? durszlak na głowie :-D
 
wlasnie sobie sprawdzilam jaki mam dojazd do wawy tak by byc u lekarki juz kolo 7.... no i wyszlo mi ze musze wstac najpozniej o 4, bo kolo 5 musze wyjsc z domu... jak dam rade, to bede wielka :-Di to juz nie tylko w sensie wagowym.

irisson, jak mała mi sie jednak obroci to ja tak samo po 37 tygodniu codziennie bede odkurzac i myc podlogi. juz nie zwazajac na to ze boli mnie kregoslup , krocze i wszystko inne :-D
 
reklama
w wszystko mi jedno i tak niczego nie przyspiesze :p jestem w 36 tygodniu i to juz sukces :p 36 tydzien to 9 miesiac :p a ja zaczelam 36 wiec to juz przelom!! :D
 
Do góry