reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2012

Cześć i czołem :))
wszystkim mauśkom pracującym dużo zdrowia :))
Ja właśnie wykonałam kilka telefonów do urzędów i czuję się odmóżdżona na amen.
Dlatego w ramach relaksu wskakuję w autko i skoczę se do tkmaxa a co.
Najbliższy temat ruszy mi najwcześniej w środę więc mam troszkę wolnego. Potem jeszcze machnę te dwa projekciki i zrobię se dwa miesiące macierzyńskiego a co :-D ale moja praca leciutka tylko klikać myszką i patrzeć co u Was no od czasu do czasu coś pomyślec :))
 
reklama
To ja tak jak większośc planowałam pracowac do końca maja, połowy czerwca, a tu pod koniec lutego Młody miał już dosć brzuszka i zaczęło się leżenie.
Podobno brzuch mi opadł. Tak stwierdził mój M jak z nocy wrócił. Stwierdził, że wreszcie biust mi widać. Milasek;-)
Dzag to pędź do lekarza i sprawdź ten kaszelek.
Błonka wszystkiego najlepszego z okazji okrągłych urodzin:-)
Asia to miłej pracy życzę.
A ja dzisiaj na 19 umówiona jestem z położną, z któą będę rodzić. Zobaczymy jak to po 8 latach wygląda. Moze trochę łatwiej;-)
 
Witajcie kobitki!! Nie dam rady Was nadrobić!!! Cały weekend mnie nie było i dałam radę przejrzeć tylko ostatnie 2-3 strony.

W sobotę byliśmy na weselu, a wczoraj na poprawinach. Fajnie było :-) nawet dałam radę trochę potańczyć :-) Tylko mój organizm niestety to odczuł. Wczoraj po poprawinach byłam bardziej zmęczona niż po weselu!! Nawet zabroniłam M. pić bo stwierdziłam że ja nie dam rady samochodu prowadzić. Wystarczy że w sobotę miał podwózkę :-) Oczywiście nie obyło się bez skurczy, bólu podbrzusza i spojenia, opuchniętych nóg itd. Wczoraj to się czułam jakbym miała zaraz urodzić. I jak chodziłam do wc to się za każdym razem zastanawiałam czy mi zaraz wody nie odejdą!!!! No ale potem wyspałam się na naszym wygodnym łóżeczku i dzisiaj jest już lepiej. Ale coraz bardziej się stresuję swoją kondycją.

Podziwiam dziewczyny, które jeszcze pracują!!! Ja bym nie dała rady. Ani fizycznie, ani psychicznie. Bałabym się brać odpowiedzialność za swoje decyzje w moim aktualnym stanie. Nie dość że fizycznie już mi ciężko to jeszcze głowa już nie ta, bo w głowie zupełnie inne myśli :-)

Dzisiaj postaram się jak najwięcej odpoczywać po intensywnym weekendzie, bo nie chcę przesadzać, więc pewnie tylko szybki obiadek zrobię (makaron z tuńczykiem) i nic więcej. Z domu raczej się nie ruszam bo wolę nie ryzykować.
 
Hej dziewczynki! Surprise!!! Jestem w domu:tak:
Mart no bo wlasnie ja pracuje, tak na full, od pon do pt, ale nie dzis... Tzn pojechalam rano, ale tylko ludzi wystraszylam, bo slabo mi sie zrobilo i wysiedziec nie moglam tak mnie plecy napiep... i kichawa na calego, no to odeslali mnie do domu. Ale nie jestes wyjatkiem, mi tez juz sie nie chce coraz bardziej, ale do 13 lipca jeszcze chyba jakos dociagne, wiec 14 dni pracujacych a potem wreszcie wolne:-) A Ty kiedy konczysz znaczy odchodzisz na macierzynski?

Milionka ja mam za soba juz jeden porod "z zelaztwem" w jezyku (jak to mowi moja tesciowa:-D) teraz czeka mnie nastepny, ale za bardzo nie wiem o co pytasz??? Jesli o to czy mi to jakos przeszkadzalo to absolutnie nie, wiekszy problem z moim kolczykiem maja wlasciwie inni typu "no teraz to chyba TO wyciagniesz?". Ponoc nie wypada majac dziecko, bedac mama srata tata:szok: Mnie takie opinie akurat zwisaja, mi kolczyk nie przeszkadzal i nie przeszkadza i na porod tez nie mial zadnego wplywu.

Dobra laseczki, lece zrobic herbatke z cytrynka i miodkiem, lykne ze 2 paracetamolki bo te plecy nie odpuszczaja, a potem pod kocyk i leze caly dzien i pachne i nie ruszam nawet palcem, musze wykorzystac ze tz w pracy a mlody u opiekunki. Moze mi przejdzie do jutra, mam nadzieje. Bede zagladac potem. Milego dnia!!!!
 
a ja się witam z podłym humorem :oo2: sama nie wiem co mi jest, więc podejrzewam, że godzina "zero" jest blisko, więc na rozluźnienie sobie umyłam okna, a co będę sobie żałować, jakbym chodziła do pracy, to chyba bym zabiła wszystkich tak mną nosi :zawstydzona/y: jeszcze mam zgagę okropną i nawet ranigast nie działa, ojj śmierć jest blisko :-p
KakaKarolina weź mnie ze sobą :tak:

Marcia, LaRemi odpoczywajcie ;-)

Asia
ja nie jestem w stanie napisać listy co mam zrobić, a co dopiero jakieś sensowne rzeczy pisać, powodzenia zatem ! :-)
 
irisson, chodzi właśnie o brak koncentracji:-( ja też mam z listą zakupów problem, a tu mam zgłębiać w bibliotece jakieś doktrynalne spory. Nie wiem nauka do egzaminów to co innego niż pisanie dla Klienta poważnej opinii. Dzag, neta nie mogę wyłączyć bo siedzę na lexie:-(
marcia, z z tańcowaniem to już dałaś czadu:biggrin2: Ja też się nie pakuje, jeszcze jest czas, po co ma mi się coś kurzyć pod łóżkiem.

Pogoda mi dzisiaj bardzo pasuję, chłodno, przyjemnie tylko jak jak doczłapie na te zajęcia, dziś biorę komputer więc będę na bieżąco. Mój M dziś przerażony mnie oglądał po kąpieli, bo z tyłu wystają mi żebra, a z przody taka piłka lekarska, nie bardzo rozumiem czemu tak jest, sporo jem:-(
 
Asia, jak czytam o Twoich zajęciach, o planach na przed i po porodzie to naprawdę współczuję Ci i szczerze Cię podziwiam... ja bym chyba nerwowo czegoś takiego nie uniosła... masakra istna, życzę Ci dużo dużo siły... i żeby wszystko szło "z górki"...
 
Hej mamuśki,
ja własnie wstałam, ale to nie tak kolorowo jak by się mogło wydawać. Teraz zasypiam o północy, albo po północy i budzę się o 4 i do 8 zero spania... jak przysnę koło 8.30 to sąsiad swoją paździochową beemką wyjeżdża, wydech wyje a on gazuje, bo się na sprzęgle chyba nie nauczył jeździć... w międzyczasie załączy mu się 3x alarm... matko co za przygłup!

zylcia, współczuję. My mieliśmy remont łazienki na samym początku ciąży, zaczął się pod koniec listopada, miał trwać 2 tygodnie, a skończyli dzień przed wigilią... a łazienka ma 3m na 1,50m...
 
Milionka ja mam za soba juz jeden porod "z zelaztwem" w jezyku (jak to mowi moja tesciowa:-D) teraz czeka mnie nastepny, ale za bardzo nie wiem o co pytasz??? Jesli o to czy mi to jakos przeszkadzalo to absolutnie nie, wiekszy problem z moim kolczykiem maja wlasciwie inni typu "no teraz to chyba TO wyciagniesz?". Ponoc nie wypada majac dziecko, bedac mama srata tata:szok: Mnie takie opinie akurat zwisaja, mi kolczyk nie przeszkadzal i nie przeszkadza i na porod tez nie mial zadnego wplywu.

troche źle się wyraziłam, czy gdyby np okazało się, że musze miec cesarke to moze zostac na swoim miejscy lub no czy moge go jakos zamienic np. na plastikowy itp
 
reklama
Dzien dobry ;)

Od 3 nocy walcze z bezsennoscia tzn zasypiam normalnie po czym okolo 4 nastepuje pobudka i jakies 2/3 godz sie mecze pozniej uznaje ze nie warto spac w dzien bo szkoda dnia i chodze zmeczona caly czas ;) i w ogole mi coraz ciezej z brzuchem mimo ze on nie jest taki wielki to i tak malenstwo wazy swoje i mnie juz tam musi naciskac na wszytkie narzady i czuje sie taka pognieciona w srodku przez to ;)

Zaraz chyba wybede z domu z kolezankami na lanczyk, bo ladna pogoda za oknem :D
 
Do góry