Olga RaQ
Fanka BB :)
ja się nie boję tego co będzie po porodzie, jedno dziecko już mam i wg mnie opieka, pielęgnacja, wychowanie itp to nie jest żaden problem... na wszystko znajdzie się sposób i jakieś wyjście... ale myśl o samym porodzie powoduje u mnie atak paniki... raz już urodziłam, sn, niedawno, pamiętam jaka byłam dumna z siebie po porodzie i zadowolona że dałam radę... uważałam wtedy że to było wspaniałe przeżycie. chyba jakieś hormony PP bo teraz jak myślę że to zacznie się jeszcze raz, i że będzie musiało trwać i jakoś się skończyć to ogarnia mnie przerażenie... na samą myśl mam łzy w oczach, chce mi się płakać, jakoś cofnąć czas chciałabym jakoś tego uniknąć, chyba im zwieję z tej porodówki ale co to da?? zabawne jest to że jak myślę o cesarce która by mnie mogła uratować przed porodem to też jestem przerażona, myśl o ewentualnym znieczuleniu też mnie przeraża, patrzę na ten mój brzuch i zastanawiam się jak to maleństwo stamtąd wyjdzie