reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2012

reklama
witam,

u nas drugi dzien leje okropnie temp.18stopni ... głowa mnie boli bo znowu nocka do bani.... nie zdąże nabrać sił!!!

marzy mi sie choc 2 dni nad morzem...regeneracje miałabym od razu!!! może 30czerwca zrobie taki myk i pojade:-) ale czy dojade i wróce bez szwanku???;-)

u nas tez chrzciny zawsze są duże, jakies 40osób:-p ale robimy je razem z roczkiem:-D:-D
 
hej dziewczynki...

dawno nic nie pisałam ale czytam na bieżąco... u mnie jakoś leci, zaliczyłam znów kłótnię z mężem, już jest ok ale normalnie ręce opadają... ostatnio strasznie bez sił jestem, jutro idę na badania jakieś, bo dawno nie byłam, przyjdzie mama do Natalii żebym nie musiała jej ciągnąć ze sobą więc muszę konkretnie ogarnąć, żeby potem nie słuchać czemu to mam tak a tamto nie zrobione i że powinnam to i tamto :p jak zobaczy że komoda Natalii prawie pusta... pusta bo wszystko wyprane i czeka na prasowanie - straszne upały były, dziś zdecydowanie chłodniej, pochmurno, ja mam ogólnie ogarnięte, obiadu nie robię, więc chyba poświęcę się prasowaniu - w pozycji siedzącej na kanapie bo jakoś mi strasznie słabo dziś... ostatnio ogólnie często mi słabo, ledwo łażę, ale oczywiście staram się być aktywna - we wtorek byłam z psami na treningu, na spacerze z Natalią (bez wózka, umęczyłam się nieźle), a wczoraj wylazłam o 21 i uczyłam psa tropienia w trawie po pachy, poszłam sobie w japonkach i deptałam mu ślad w tej trawie, całe nogi miałam czerwone i popuchnięte z trawy :p posmarowałam sobie żelem łagodzącym po opalaniu z ziai i pomogło :)
oparzyłam sobie skórę na brzuchu blaszką od ciasta... to przez te upały, chodzę w samej bieliźnie no i tak też robię w kuchni a brzuch taki mega że mi zawadza o wszystko :p ciekawe co doktor powie w poniedziałek jak to zobaczy :p sierota ze mnie...

zuzia - super że będziesz mieć upragnioną córeczkę :) z Ciebie silna kobieta, tyle ogarniasz, nie masz lekko, tylko pozazdrościć Twojej wytrwałości i zaradności! :)

ja starsze osoby lubię, zawsze jestem miła, uśmiechnięta i starsi też są mili, mam w bloku i w sąsiednim mnóstwo starszych osób, nie mam pamięci do twarzy więc mam problem z rozróżnianiem tych osób ale mnie wszyscy rozpoznają z daleka :) jesteśmy dość charakterystyczną rodziną - małe dziecko, ciąża, psy, szczeniaki, mąż wysoki i ogolony na łyso, trudno nas nie zauważyć jak wychodzimy z domu :) i wzbudzamy zainteresowanie :) te wszystkie starsze panie i panowie przesiadują na ławeczkach pod blokiem, kursują windą - mieszkamy tu niedługo a wszyscy nas znają, zagadują, opowiadają o nas między sobą jaka my to wspaniała rodzinka :) z daleka wołają dzień dobry, pytają co tam u nas, strasznie rodzinna atmosfera tu u nas pod blokiem jest :)

zegar super ale faktycznie te 200zł to śmiech na sali :) taki można samemu zmontować za grosze :)

a co do ustępowania w sklepie czy busie to ja ostatnio wcale nie chodzę na zakupy a busem nie jechałam już ze 100 lat :p więc nie wiem jak ludzie są uprzejmi... raz w banku pan mnie spytał czy jestem w ciąży i czy mnie puścić przed siebie bo siedziałam i wstałam po wodę do dozownika, spytał czy się źle czuję a tam było tak gorąco że każdy by się źle czuł, no i biedny był bo ja brzuch już spory a on nie był pewny czy ja jestem w ciąży, pewnie się wstydził że co będzie jak się okaże że to jakaś otyłość brzuszna :p powiedziałam że tak, jestem w ciąży a on odetchnął z ulgą :p powiedziałam że chętnie pójdę przed nim chyba że ma coś super szybkiego. no i jak przyszła jego kolej to wstał i podszedł do okienka przede mną, położył tylko jakiś papier, dwa słowa i poszedł, uśmiechnął się jeszcze do mnie że miał szybką sprawę, no więc w sumie nie puścił mnie no ale miły był i miał dobre chęci więc spoko :)

ehh siły mi dajcie jakieś... nie wiem skąd taka słabość okropna we mnie, jakbym 3 dni nie spała i tak mam cały czas, super że chłodno, zaraz muszę więcej okien pootwierać i się studzić, ale przyjemnie!
 
Ostatnia edycja:
Agnieszka72 burza była straszna, sama się obudziłam zlękniona, mały też przestraszony kopał jak szalony.
Ale Tobie widzę wyszła burza na dobre bo i kolejny zakup dla maluszka jest.

Asia85 miałaś wczoraj tą Panią od porządków? Ile czasu jej to zajęło? Robiła tylko grubsze porządki typu okna czy też ogólny ład typu kurze? Pytam bo my zamówiliśmy sobie taką a poniedziałek tzn. miała być dziś ale się przeziębiła i nie chciała mnie zarażać. Zastanawiam się ile jej to czasu zejdzie bo później mam szkołę rodzenia.

Olga fajnie że masz takich życzliwych sąsiadów. Mama napewno nie będzie biadolić w końcu jesteś w ciąży sama w domu z dzieckiem małym do tego więc masz prawo nie mieć poprasowane.

Idę rozwiesić kolejną porcję prania (już przedostatnia) maluszka, prasowania też coraz mnie zostało, ale mąż codziennie 2 h spędza przy desce do prasowania.
 
summerbaby, jestem zdecydowanie za takim tematem! a olejek dostałam taki od ciotki z niemiec WELEDA OLEJEK DO MASAŻU KROCZA (2413946092) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. jest w nim instrukcja obsługi ;) nam w szkole rodzenia babka powiedziała, że właściwie już możemy się delikatnie masować. Ja powiedziałam mężowi, że nie sięgam a on ochoczo (jakoś mega zaangażowany w tą ciążę) zaczął masować. Na razie masujemy co 2 dzień jednym paluszkiem, choć wczoraj stwierdził, że czas na drugi paluszek. Mocno się wciągnął w to masowanie chłopak :p

Od rana tłuką się u sąsiadów, okna wstawiają, a miałam sobie pospać. Miałam taki piękny sen, niemal erotyczny z Kubą Błaszczykowskim w roli głównej a tu lipa!
 
u nas też dzisiaj leje, dziecko moje wróci dopiero popołudniu, więc spokojnie poprasuje i chyba posprzątam :tak:

Olga jest fajny artykuł w "twoim stylu", właśnie o łączeniu przez kobiety pracy, macierzyństwa, obowiązków żony, jak się średnio czujesz, to odpocznij, przecież nic się nie stanie jak nie masz wyprasowane :tak:

ja przez tę pogodę taka zaspana jestem, ziewam cały czas..
 
załamałam się naskrobałam wielki wpis i mi sie skasował:crazy:
ja dzisiaj miałam gest o 7 rano podałam mężowi śniadanie do łóżka :-)a potem odwiozłam go do pracy:-)
straszni mnie ten bark boli:-(, muszę się zmusić dzisiaj i leżeć tylko na lewym boku żeby prawy odpoczął
Wogóle jakoś ta pogoda mnie meczy i ledwo zipie:szok:
czekam na wannę - zamówiłam na allegro narożną :happy2:
Celine.jpgbo ta w domu mała i z odzysku więc ledwo się w niej myje, a mama powiedziała że płaci więc korzystam:cool:
ja w nocy też dostawalam kopniaki - widać że Junior huków nie lubi:wink:
w sklepie nie wytrzymalam i kupiłam sobie kawalek sernika i bajaderkę:-) będę sie objadała:-)
 
Witajcie dziewczynki. Ja dziś wstałam w jakimś kiepskim humorze. Mąż mnie znowu wkurza i znowu czuję się samotnie w tej ciąży i boję się o to co będzie później. Chyba coraz bardziej odczuwam upływający czas i zaczynam mieć stresa i przez to taki humor do d... Od rana płakać mi się tylko chce. Musze pójść do fryzjera, bo w sobotę idziemy na wesele a ja wyglądam tragicznie, ale przez ten mój nastrój nawet tego mi się nie chce. No cóż może mi się trochę poprawi jak potem spojrzę w lustro. Tylko najpierw muszę się zmobilizować i wyjść z domu. A potem jakiś obiad muszę wymyślić.

U nas też burza była ale szybko przeszła. Dzisiaj pochmurno i co chwila pada. Nawet pogoda nie nastraja najlepiej. Dobra uciekam żeby Was nie zarazić moim dzisiejszym humorem.
 
reklama
Doti zapomniałam Ci odpisać. Nie wiem czy możesz nie dopłacić reszty kasy za projekt z powodu nietrzymania terminów bo przecież ten termin w równym stopniu przez Was(czyt. teściową) nie był dotrzymany. Z tego co pamiętam zmieniała mu gotowy projekt a to może wkurzyć uwierz ;-). Kiedyś on czekał na Wasze decyzje teraz Wy czekacie na niego. Trzeba być człowiekiem. 8tyś to nie za dużo biorąc pod uwagę, że on za to konstruktora i instalatorów opłaca to dla niego nie zostanie za dużo ;-). Druga rzecz nie bój się, że projekt na marne bo jeżeli już złożysz go do urzedu to architekt ma obowiązek prawny uzupełnić wszystkie braki i doprowadzić do pozwolenia na budowę a potem ma obowiązek nadzoru autorskiego. Mnie się wydaję, że ten Wasz architekt nie ma po prostu uprawnień i czeka aż mu ktoś się pod tym podbije (i jemu tez musi zapłacić;-)) ale projekt powinien być ok. Reasumując ja bym się wkurzyła gdyby mi ktoś nie zapłacić (a zdarza się to niestety często i gęsto bez powodu) bo tego jednak wymaga szacunek dla czyjejś pracy ale nie znam sytuacji nie wiem czy to oszust jest, jak narysowany jest projekt i takie tam. Moje są zawsze porządne :-D
 
Do góry