Sierpień 2012

[k8libby]

Mój mężuś załatwił się lodowatą wodą z automatu, od wczoraj boli go gardło i kaszle. Całą noc nie spaliśmy, bo on się męczył. Rano poszłam do apteki kupić mu jakieś cuda. Leży cały dzień. Właśnie na pocieszenie zrobiłam mu omleta z truskawkami i smietaną

Dla samotnych młodych mamuś, może się przyda taka informacja http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie...ia_mamo___nie_jestes_sama__Rusza_telefon.html

 

[dzag82]

Nawet zapytałam czy w pracy pęcherzy nie dostał, ale dzisiaj nawet miał szybką odpowiedź, że tylko przepukliny

Mój mężuś załatwił się lodowatą wodą z automatu, od wczoraj boli go gardło i kaszle. Całą noc nie spaliśmy, bo on się męczył. Rano poszłam do apteki kupić mu jakieś cuda. Leży cały dzień.

Kochane te nasze chłopaki. Ja dzisiaj miałam kilka chwil słabości już przez te wszystkie niedogodności ciążowe i poszłam się mojemu M pożalić, że ten kręgosłup, że to biodro, że udo, że ważę już 80kilo, mam twarz 2 razy większą niż przed ciążą i w ogóle jak kaszalot jestem… Oczywiście grzecznościowo wszystkiemu zaprzeczył i pożałował ze mną, że mnie wszystko boli a potem stwierdził, że od rana go gardło strasznie boli. I że już dawno tak ciężko chory nie był i nie czuł się tak źle… Już nie chciałam wspominać, że ja od miesiąca non stop kaszlę i boli mnie krtań.

 

[domi78]

Dzag to w ramach narzekania ile ważę i jak wyglądam, mówię do mojego M, że już wieloryb jestem, a on do mnie, żebym się nie przejmowała, bo to z jednej rodziny, też ssak;-) Ale my takie szczególne poczucie humoru mamy:-)
A mój też zawsze jak ja mówię, że mnie coś boli to on o swoim bólu. Jak mu to pokazałam to stwierdził, że to taki zabieg psychologiczny, zeby moją uwagę od złych rzeczy odwróci i jeszcze dodał, że od mistrza się uczy. Że niby ode mnie;-)

 

[k8libby]

Ja mojemu też ostatnio się żaliłam, że wielka jestem jak wieloryb, a on na to, że mam cycki największe w historii i reszta go nie obchodzi

Od 2 dni masujemy pipke olejkiem migdałowym, ja nie sięgam On zagląda tam i mówi, ale ona dziwna, jakaś taka spuchnięta. hahaha

Jeszcze z ciekawostek, w szkole rodzenia pani kazała zacząć pić herbatkę z liści maliny na 3 tygodnie przed porodem, żeby rozmiękczyć szyjkę. Dotyczy to oczywiście tych nieposkracanych szyjek No i masowanie krocza od 30 tygodnia.

 

[mala.di]

k&libby,co do szyjki ja sobie wezme rade poloznej do serca na pewno z tą herbatką.

świetny pomysł z tym telefonem dla samotnych matek...tylko, nie rozumiem czemu tylko godzina w tygodniu, tyle to ja sama potrafilabym im pogadac i byloby mi mało no i troche szkoda ze numer normalnie płatny, a nie jakas bezplatna czy groszowa infolinia, bo tam raczej nikt nie dzwoni na 5 minut a dluzsza rozmowa to już jakiś koszt. ale super idea.

Ja upiekłam szarlotke, jeszcze stygnie wiec nawet nie probowalam...ale troche sie jej boje, bo ostatnio jestem tam roztargniona ze do ciasta dodalam 1 i 3/4 szklanki cukru zamiast jedynie 3/4...bo ta cala szklanka miala byc do piany jakiejs budyniowej ktorej juz nie robilam ale jabłuszka kwasne, wiec moze bedzie dało sie zjesc...

no a zaraz wychodze na koncert, i gofra :-) bo dzis dni Sochaczewa-mojego miasta, i jest darmowy koncert dżemu

 

[asia.85]

No a ja mam trochę na odwrót, dziś grill u rodziców i wszyscy jaka jestem chuda, że zapadnięte policzki i tylko piłka, itd. Jak ciasta nie jadłam bo nie mogę, a nie, że nie chce to wszyscy :"e tam cukier". "e tam dieta", strasznie mnie to wkurza, że wszyscy są mądrzejsi niż lekarze, ale nikt nie pomyśli jakie konsekwencje to może mieć to dla dziecka. Denerwuje mnie to strasznie, bo ja na prawdę sporo jem tylko zdrowo, waga idzie w górę ale po mnie nic nie widać, obrączka luźniejsza niż wcześniej. Nawet M mówi jak chuda jestem. A ja idiotka liczę codziennie żeby te 2300 kcal zjeść ale przy takiej pogodzie i ultra zdrowym jedzeniu to trudne, no ile można zjeść tego duszonego mięsa? Ostatnio wieczorami dojadam słonecznikiem, dynią, czereśniami bo to zdrowe i sporo kalorii. Przez to wszytko stresuję się, że może Ula jest w z tych mniejszych dzieci bo za mało jem, ale ja nie jestem w stanie więcej. Już moim koleżankom ja jakaś paranoiczka wymieniałam co zjadłam danego dnia, czy dużo:-(, one że tak, ale to czemu wszytko mi idzie w brzuch, a Mała nie jest jakaś super duża. Ehhh to się wyżaliłam. Miało być fajnie na grillu a tylko się zdenerwowałam:-(

 

[Olga RaQ]

domi, mężowi ciasto bardzo smakuje mnie mniej, tzn mnie ostatnio jakoś nic nie smakuje, następnym razem zmodyfikuję - dam jeszcze cukier waniliowy albo wanilię taką naturalną z laski jak Asia pisała, zamiast oleju dam masło i może białka ubiję osobno i dam na końcu? bo dla mnie to ciasto jakieś takie bez smaku... choć momencik, właśnie jem ale posypane cukrem pudrem, i stwierdzam że jednak jest całkiem pyszne coś mi się wtedy po tej zupie chyba wydawało...

słuchajcie, mnie jest tak duszno że szok... na polu kropi mżawka ale zaraz ubieram się, biorę wszystkie trzy psy i idę się przejść... maż suszy dziecko w łazience po kąpieli, taka maruda teraz z niej była że pewnie szybko padnie, a ja idę się wyrwać z domu, przewietrzyć się, odświeżyć na deszczu bo normalnie oddychać nie mogę...

mala.di - super masz plan na wieczór życzę miłej zabawy i smacznego

 

[irisson]

Asia ty się o Ulkę nie martw, dzidzia weźmie wszystko co najlepsze ! gorzej z tobą, bo po porodzie organizm może sobie odbić i włosy, zęby, skóra wszystko może być słabsze.. ja wyglądam normalnie, tylko z balonem ;-)

z mężusiem oglądamy mecze, cały dzień się obijamy, tylko jemy i się lenimy mąż zachwycony, ehh jego urodzinowy weekend

 

[mala.di]

no zabawa bedzie super, a jeszcze bedzie bardziej super jak kolejny kilogram przybedzie po tym obzarstwie

dla tych ktorym wyskakuja nogi J.Lo. , wpiszcie sobie w google 'adblock' i zaleznie od tego jaka macie przegladarke, zaznaczcie ze dla firefoxa albo google chrome, jest darmowe i blokuje wszystkie reklamy

 

[k8libby]

My też mecze oglądamy. W międzyczasie była jeszcze siatkówka jeszcze dzisiaj eliminacje F1, dobrze, że mamy 2 telewizory... z dwojga złego wolę piłkę, bo tego buczenia F1 nie znoszę.

Idę pod prysznic i do wyrka, kociki już na mnie czekają