reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2012

No własnie odrazu jej powiedzieliśmy że pomożemy jej czegoś szukac. A ona ja waszej pomocy nie chce... No to ok. A to też bedziemy problem bo my możemy coś znaleźc ale po pierwsze trzeba by było sporządzic nową umowę i nowy akt a pozatym czy ona znajdzie dwie osoby na nasze miejsce?? nie oczywiste. A najlepsze jest to jakie są jej wytlumaczenia... Ona pokoju nie wynajmie bo z obcymi mieszkac nie bedzie( chociaż w tamtym roku tak mieszkała) a jak nasi koledzy ze studiów kogoś szukali i jej powiedziałam to ona że z chłopakami mieszkac nie bedzie bo jej chlopak sie nie zgodzi... a mieszkania szukac sama nie bedzie bo jej nie stac na zamieszkanie samej a ludzi znajomych do mieszkania tez nie znajdzie wiec zostaje...
 
reklama
Pamelcia powiedzcie jej wprost, że ma czas wyprowadzki do 1.07, jeśli nie to sami ja spakujecie, powinna zrozumieć jaka jest sytuacja, a nie że myśli tylko o sobie :confused:

byłam u mamy przejrzeć rzeczy po Laurce, a raczej co zostało, kurcze wszystkie moje ciuszki małe są gdzieś po rodzinnie, oczywiście nie wiadomo gdzie :confused:
 
irisson Dokładnie to samo powiedziała moja mama że ma czas do 1.07 a jak nie to wystawimy jej rzeczy za drzwi. Drastyczne ale już nic nie pomaga żadne słowa, tłumaczenia. Wkurza mnie jeszcze mój facet bo jemu jest głupio i nie może jej wprost twardo powiedziec ze nie ma opcji ma się wynieśc bo jak nie to my ją wyniesiemy. Tylko tak to odwleka od dnia wolnego do dnia wolnego i się zebrac nie może.:wściekła/y:
 
Pamelcia macierzyństwo pierwsze czego uczy to asertywności, ma być Tobie wygodnie i twojej rodzinie, jak ona tego zrozumieć nie umie, to troszkę dziwna jest, dobrze robisz :tak:
 
pamelcia, to nie działa nawet jak ją postraszycie że to Wy się wyprowadzicie w tempie ekspresowym :confused:?? Nie chodzi o to, żebyście faktycznie czegoś szukali, ale postraszyć ją. Niech się prześpi z koniecznością płacenia samej wszystkich rachunków. Ale jak nie działa to na nią nie ma sposobu :no2:. Chyba trzeba będzie bardzo nieładnie to załatwić i tak jak mówi Twoja mama - rzeczy za drzwi. Jedno co macie na usprawiedliwienie takiego działania to to, że to WY macie umowę, a nie ona. Nie ma żadnego prawa do tego lokalu.
 
pamelcia ja to w sumie nie rozumiem tej Twojej wspollokatorki... ze ona z wlasnej woli chce mieszkac nadal z Wami, i z dzieckiem płaczącym po nocach. zazwyczaj samo to skutecznie odstrasza wspollokatorow..

Ja chyba zaraz polece do sklepu po góre pączków :-p i postaram sie namówić mame by z okazji dnia dziecka ufundowała łóżeczko :-D a wiec, trzymajcie kciuki!
 
Ale ja już nie moge spac w nocy bo sni mi się że wracam ze szpitala z malą a ona nas wita syfem... Budzę się spocona.. A jeszcze nawet jakby się wyprowadziła 1 lipca to niewiem czy ze wszystkim zdążymy sprzataniem ( po niej generalnym) i malowaniem. A jeszcze cały czas się morduję z powracająca bakterią układu moczowego... I moja ginka mnie straszy wczesniejszym porodem to już wogóle przyprawia mnie o gotującą krew że ona się nie zdąży wyprowadzic a ja nie bedę z nia mieszkac kiedy się dzidzia urodzi nawet nie ma takiej opcji... a lepiej ją teraz postraszyc zeby się wzieła w garśc i zaczeła czegos szukac bo nawet nie ma zamiaru jak widze narazie niż żebyśy jej wystawili rzeczy a ona naprawde nie bedzie miała gdzie się podziac a tak ma miesiac na znalezienie. Miałaby wiecej ale sama z tego nie skorzystała...
 
Hej kochane, zaglądam żeby powiedzieć że żyję :-) totalny brak czasu. Czasem coś podczytam.
Zapierdzielam jak mały samochodzik. Za tydzień ruszamy z remontem. Mieliśmy pojechać na kilka dni nad morze, ale się nie uda czasowo i logistycznie. Poza tym pogoda i tak się popsuła. Dostaliśmy dotację na pompę ciepła :-), mamy już prawie wszystko do remontu wybrane i zamówione. Jutro odbieram klucze od mieszkania w którym będziemy mieszkać do końca sierpnia. Nie mam więc narazie niczego poza Wózkiem i ubrankami. Jeszcze z miesiąc muszę poza tym popracować, więc nie mam czasu nic poza remontem ogarniać. Poza tym zmieniłam lekarza, szpital w którym będę rodzić (jednak na Madalińskiego).

Może uda mi się jakoś w weekend ponadrabiać.

Buziaki dla wszystkich sierpniówek.

p.s. najgorsze że w wynajętym mieszkaniu nie będziemy mieli netu ani tv. masakra.
 
reklama
pamelcia jak dla mnie to bym jej max 2 tyg dała juz za duzo miała ulgi, a Wy nie powinniście mieć skrupułów bo teraz Wasze szczęście jest najważniejsze i przygotowanie bezpiecznego kącika dla dziecka
 
Do góry