reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

Bo mi tą witamine w ampułce przepisał poprzedni lekarz ( za granicą ), bo u nich wszystkie ciężarne biorą. Tylko, ze wiem, ze u nas później jakoś niemowlaki dostają też wit. D3 i nie wiem teraz czy ją brać czy nie będzie to później za dużo. Ja mam ampułkę, w której jest 100 000 jednostek.

A kurde zapomniałam w piątek swojego ginka spytać, chyba jutro do niego zadzwonię, bo nie wiem co robić.

K8libby tez zazdroszczę ogródka, ale bym się powylegiwała na jakimś leżaczku :-)
 
reklama
Hallo dziewczyny !!
my już wróciliśmy od teściów :-D wszędzie dobrze, ale w domku, to chociaż własne łóżko czeka :sorry2: udało nam się kupić komodę taką jaką chciałam (szczegóły w wyprawkowym), Laura u babci i dziadzia się wybiegała na maksa, szkoda, że teść w kiepskiej formie i ciągle mu teściowa kroplówki podłączała (jest pielęgniarką) :no:
a najlepsze, że wczoraj użądliła mnie osa w udo !! :wściekła/y::wściekła/y: i w jak głupi sposób !! zmieniałam spodnie i musiała wlecieć mi z okna w nogawkę, ciśnienie skoczyło mi chyba na 200, bo ja uczulona jestem na jad pszczoły, a nie wiedziałam co mnie ciachnęło, na szczęście mnie "opatrzyli" mąż z teściową, wapna wypiłam z 2 l i ogólnie mnie tylko swędzi.... jak mnie ugryzła mała to mi się przypomniało, że karty ciąży ze sobą nie mam, dobrze, że na strachu się skończyło :tak:
 
Hej dziewczynki, no i po weekendzie. Wczoraj wróciłam z Węgierskiej Górki bo co za dużo to niezdrowo – 3 doby z rodzicami to moim zdaniem w sam raz! Dzisiaj jakoś nastrój mi siadł, zaczęłam czytać o porodzie, napinaniach, popękanych kroczach i włosy mi dęba stają. Poza tym chyba już za długo nie ma mojego M., stęskniłam się i tyle. Nawet za tymi rzeczami, o które się kłócimy ;-)
Dzień spędziłam leniwie, nie licząc trzech solidnych spacerów z Cześkiem większość dnia przeleżałam w ogródku albo na kanapie. Nawet obiadu nie gotowałam.
Siadłam trochę do służbowych maili, nadrobiłam zalęgłości i zmniejszyłam poczucie winy…
Jutro z samego rana umawiam dentystę, fryzjera i masaż- koniec z marazmem! Jeden dzień wystarczy
:cool2:
 
O matkoooo dziewczynki,ja sie nie nadaje do niczego! Od tygodnia zar sie nam leje z nieba,weekend niby odpoczynek,niewiele robilam, a padam na cycki. Dlatego sie tez tak rzadko odzywam,bo naprawde wieczorami leze i ledwo dysze. Jednak jak Remika zima nosilam to lzej bylo. Ale coby nie bylo,dzis rano sie (jeszcze za chodnego) wybralismy na taki jakby pchli targ i nakupilam Olivii ciuszkow slicznych ledwo co noszonych a niektore calkiem nowe i za takie grosze ze szok:szok: I teraz tym bardziej nie moge sie doczekac,az sie urodzi,zeby to wszystko jej zakladac ach:-D Remik kase fiskalna sa wygrzebal, ladne oczki puscil no i ma. Potem w ogrodku ladnie mu kocyk rozlozylam i se tam bawil. Po obiadku i ja sie chcialam wylozyc, ale skwar taki, ze sie szybko schowalam do domu. Nawet grilla nam sie nie chcialo robic tylko nad morze na plaze, ale to juz za pozno bylo i koniec koncow w salonie sie chlodzilismy zimnymi napojami. Oj matko, kocham lato, ale chyba nie w ciazy;-) A wczoraj to wieczorem TZ mi piwko bezalkoholowe zapodal, coby babelkami oblac dzien matki i nasza rocznice slubu. Alez to byl smak!!! Prawdziwy chmielowy, gorzki z nutka slodyczy i kwasku, pyyyyycha, moj ulubiony popitek, tyle ze nie "potargal" ale juz niedlugo:-) A wogole to zauwazacie jak blizko nam juz do sierpnia? Ja teraz w 29tyg jestem, Remika urodzilam w 38, to jakby tak bylo i teraz to tylko 9tyg mi by zostalo:szok: Ale nie obrazilabym sie:tak: Dobra ide se drinka umieszac, znaczy pelna szklanka lodu, sok cytrynowy i woda bziukana heh!
 
Ostatnia edycja:
Hej Dziewczynki ;) ja rowniez padam po weekendzie bo pogoda dopisala na calego w anglii upaly niezle wlasnie sa;) ja rowniez LaRemi dzisiaj bylam na tych pchlich targach zreszt ajak co tydzien i nakupowalam pieknosci za grosze;)

Sloneczko mi rece przypieklo, znajomi ktorych spotkalam mowili ''ale przytylas'' albo ''ale duzy juz brzuszek'' wiec chyba rosne :p wlasnie dzisiaj zdalam sobie z tego sprawe :p

Piesek moj dzisiaj chory, ma rozwolnienie nie chce jesc ledwo dyszy jak jej nie przejdzie polecimy do lekarza jutro:(

Dzidzia sie troszke wiecej rusza, i nawet od ostatnich dn czuje jak ma czkwake bynajmniej wydaje mi sie ze to jest czkawka, tak jakby serce mi bilo od spodu w brzuszek tak rytmicznie :p czy to to? i nie trwa dluzej niz 5/10 minut.

Dzisiaj na obiad kurczaczek z mizeria i kluskami slaskimi ktore sie rozpadly podczas gotowania haha :D ogolnie dzien pozytwny tylko za duzo slonca;)
 
witam poweekendowo:-)

mielismy dosc intensywny weekend więc dzis jestem wymęczona, w sobote komunia i nocne urodziny kuzynki a wczoraj Dzien Matki:-) u mamy i tesciowej a wieczorem jeszcze after party pokumunijne:-D

cos mi się brzuch stawia na bacznosc:crazy::crazy: wizyta dopiero 8czerwca...

od dzis wprowadzamy wczesniejsze odprowadzanie dziewczym zamiast o 8.00 to juz 7.15 wychodzą razem z mężem bym miała czas na ogarnięcie chaty i przyjęcie o 7.30 Młodego...

pozdrawam wszystkie:-) idę kawke sobie strzelic

PS Irrison ja tez jestem uczulona na pszczoły czy tam osy (juz nie wiem jaka róznica między nimi, bzyczą i pają paski czarne więc nie wiem) jak byłam w ciązy z Angelinką w12tc to ledwo mnie odratowali, tydzien w szpitalu byłam i wtedy mi mówili zebym za duzo wapna w ciąży nie piła... bo się łóżysko odwapnia! po tygodniu wróciłam do domu ale szybko do szpitala wróciłam na kolejny tydzien bo od leków miałam roztrój żółądka!!! w zeszłym roku tez mnie dziabła jak bylismy nad jeziorem.... chryste zastrzyków miałam tyle ze tylko miałam ochote do domu wracać...
 
Witajcie
Ja dzisiaj juz po badaniu krwi i moczu, pani w punkcie pobrań stwierdziła, że często robie badania i zaczęła wypytywać czy wszystko ok:) Musiałam jej tłumaczyć, że mam wizyty co 3 tyg i to dlatego:p
Ja tak bym chciała iść na basen:( ale boje się żeby nie złapać jakiegoś zakarzenia:( mąż powiedział, że mi nadmucha taki podwórkowy, żebym miala chociaż namistkę:) jupiii
Dzisiaj jadę po farbę - jak dobrze pójdzie to jutro będzie pomalowane:) teraz tylko trzeba obmyślić ustawienie mebli :)
 
Witam po weekendzie. Ja po nocnych wycieczkach turystyczno - krajoznawczych, a główne atrakcje to siusiu i próbowanie zaśnięcia na każdym łózku kolejno. Dobrze, że mieszkania większego nie mamy, bo dłużej by mi zeszło;-)Choć domek by mi się marzył, ale na tą chwilę zostanie tylko w sferze marzeń. w piątek dowiedziałam się, ze do jednego z miejsc pracy już nie wrócę, bo nie ma dla mnie godzin. Na sczęście poród będzie jeszcze w trakcie umowy, więc na zasiłek macierzyński się załapię. Jakoś mnie to nawet nie przeraża, ale trzeba będzie poszukać czegoś dodatkowego. Na szczęście w moim zawodzie to nie takie bardzo trudno. Oczywiście już się zastanawiam nad organizacją opieki od marca, bo wtedy do pracy wrócić muszę:szok: Z jednej strony cieszę się, bo swoją pracę lubię, nawet bardzo, a z drugiej trochę lęku jest.
Dziś stwierdziłam, ze mi to powinni wyobraźnię w tej ciązy wyłączyć. Miałam dziś takie głupie sny... Sniło mi się, że mój M od nas odszedł. Jak rano wstał do pracy mówię mu, a on na to: "No co Ty mnie nie tak łatwo się pozbyć". Zamiast przytulić, pocieszyć. Ale może to taki jego sposób na pocieszanie. No cóż męski punkt widzenia:crazy:
 
reklama
Witajcie poniedziałkowo. Widzę że większość miała ciekawe weekendy, albo imprezowe albo leniwe :-) My byliśmy wczoraj na komuni. Jak dla mnie za długo to wszystko trwało. Z domu wyszliśmy po 9 a wróciłam o 19. Strasznie mnie to wymęczyło. W trakcie mszy łapały mnie skurcze i brzuch twardy jak kamień i to kilka razy w ciągu godziny. Trochę się wystraszyłam, ale już w restauracji wzięłam fenka i potem było już w miarę ok. Jak wróciliśmy do domu to padliśmy do łóżka i już tak zostaliśmy oglądając kabarety :-)

Trochę mnie ciągnie żeby się dzisiaj gdzieś wybrać na zakupy, ale chyba sobie daruje i zrobię dzień lenistwa. Chociaż z tym lenistwem też będzie ciężko, bo muszę w domu ogarnąć, zrobić porządek w lodówce, wstawić dwa prania, może trochę poprasować i obiad zrobić. Eh a miałam odpoczywać po wczoraj :-) więc chodzenie po sklepach sobie daruję, bo już za dużo by tego było na dzisiaj. Wybiorę się jutro, bo i tak będę musiała ruszyć się z domu do lekarza. Miałam dzisiaj pójść do laboratorium zrobić sobie morfologię przed jutrzejszą wizytą (taką płatną, bo skierowania nie mam a chciałam sprawdzić czy mi się trochę moja anemia poprawiła, bo od czasu wyjścia ze szpitala biorę hemofer), ale stwierdziłam że jeszcze za krótko biorę ten hemofer (2,5 tygodnia), żeby była jakaś znaczna różnica. A jutro na wizycie na pewno dostanę skierowanie na bezpłatną morfologię na kolejną wizytę. Więc stwierdziłam rano że nie będę się niepotrzebnie kuła.
 
Do góry