reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

Urodzić w maju to było moje marzenie i mój plan. I tak się staraliśmy, no ale cóż… nie udało się :-D. Dopiero jak przestaliśmy się jakoś konkretnie starać – samo wyszło :-D.

dzag82 - to szybko przestaliście się starać :-). My o drugie dziecko zaczęliśmy sie starać jakieś 7 lat temu i próbowaliśmy tak 2-3 lata. Nie udało się i odpuściliśmy bo mamy już jedno, więc nie było źle. No to teraz zaciążyłam nagle i niespodziewanie ale po pierwszym szoku :szok: bardzo się ucieszyliśmy.
:tak::tak::tak:
 
reklama
Witajcie Sierpnióweczki :-D

Dziś dalej gorąco, słonecznie, lekko wietrznie, duszno... Dobrze, że mam mały wiatraczek, który w razie potrzeby włączam i miło mnie ochładza.

Byliśmy wczoraj z M na usg 3d/4d (opisałam to w odpowiednim wątku, więc nie będę się powtarzać). Płci nadal nie znamy, ale będzie niespodzianka na porodówce w sierpniu :-D

Byliśmy też obejrzeć, jak idzie kafelkowanie. Domek zaczyna w końcu nabierać kształtów domku, a nie surowego w swoim stanie mieszkanka. Jak tak siedziałam sobie na huśtawce, a M skręcał szafkę łazienkową, podeszła do nas sąsiadka obok z pękiem rzodkiewek, szczypiorku i rukoli własnoręcznie wyprodukowanej. Dodała, że jeśli dobrze widzi, to teraz takie jedzenie bez sztucznych barwników mi się przyda, a poza tym przywitała się i porozmawialiśmy chwilę. Bardzo miły gest :tak:

Milionka, jaki kolor farby kpiłaś do pokoiku dziecka?

Agnieszka, udanych warsztatów życzę. Daj później znać, jakie wrażenia :-D

Dzag, ja bez truskawek w tym sezonie obyć się nie mogę. Wcinam codziennie, bez opamiętania, z reguły bywałam bardziej powściągliwa z tymi truskawkami, ale w tym roku mi zwyczajnie odbija :tak:

Mi dziś się średnio spało, przebudzałam się i nie mogłam znaleźć dogodnej pozycji. Poza tym ta wyrzynająca się ósemka spać mi nie dawała, strasznie boli mnie to dziąsło i czuję, że już zaczyna promieniować na ucho :baffled:

Miłego dnia Mamusie
 
Witajcie. Kolejny nudny dzień się szykuje. Wstawiłam tylko pranie a potem zrobię żeberka w coli na obiad. Ja na szczęście noce przesypiam całe, a dzisiaj to już przeszłam sama siebie,bo chyba całą noc spędziłam na jednym boku!! Przynajmniej nie pamiętam żebym się jakoś kręciła. Gorąco strasznie jest, nawet w nocy. Śpię niczym się nie przykrywając i przy otwartym oknie a i tak czuję że mi gorąco. Jeszcze trochę i zacznę spać nago! ;-) Czy Wy też macie problemy z oddychaniem? Ja wyraźnie odczuwam że moja pojemność płuc się znacząco się zmniejszyła przez rosnący brzuszek.

Fajnie macie z tymi warsztatami. Ja w Łodzi ostatnio widziałam że miały jakieś być, ale chyba leżałam wtedy w szpitalu, albo byłam zaraz po więc nie miałam jak się wybrać. A chętnie bym gdzieś poszła i czegoś ciekawego posłuchała. Za to w piątek idę na pierwsze zajęcia do szkoły rodzenia. Mam nadzieje że będzie ciekawie. Szkoda tylko że sama idę :-(
 
Z kartami kredytowymi to jest masakra, bo nawet jak spłacisz, to ona jest nadal liczona jako koszt. A żeby zamknąć, trzeba na to miesiąca, zanim bank zgłosi do BIKu, to mija kupa czasu... Ja tak miałam z karta i okazało się, że zajęło im to rok! w BIKu nadal była informacja, choć karta była zlikwidowana... Można załatwić to międzybankowo, choć najczęściej nikomu się nie chce przygotować pisma i wysłać do innego banku, że już owa karta jest zlikwidowana...
A czy wydawanie będzie przyjemne, to nie sądzę, wyjdzie wszystko na 2 razy i jeszcze będzie nam potrzebna kasa... a rata kosmiczna, bo to gotówkowy. Mam tylko nadzieję, że jedno mieszkanie szybko się sprzeda i będzie można spłacić kredyt wcześniej...

A sprawdzaliście jak to jest z podatkiem. Bo gdzieś słyszłam, ze jak sprzedajaesz mieszkanie żeby sie budować to płacisz mniejszy niż jak sprzedajesz żeby splacić kredyt - czy jakoś tak. W każdym razie dobrze popytać bo różnica podobno spora.
 
Marcia, mam dokładnie tak samo jak Ty. Śpię przy otwartym oknie, na jednym lub drugim boku.Niby nie powinno być mi duszno i gorąco, ale jest. Mój M śpi w tym czasie owinięty jak mumia, a ja wypływam z samej siebie. Trudności z oddychaniem też mam. Gdzieś wyczytałam, że mamy uciśniętą przeponę, powierzchnia płuc pewnie też się nieco zmienia i stąd problemy z oddychaniem. Nawet powietrze przez nos przechodzi mi bardziej ociężale niż zwykle :tak:

Chyba pójdę zjeść trochę truskawek, a później planuję zagłębić się trochę w lekturę gazet i książek. A co :-D
 
”Agnieszka_72” pisze:
dzag82 - to szybko przestaliście się starać
No może nie tak całkiem przestaliśmy, ale na pewno nie tak jak wtedy kiedy chciałam się wstrzelić w kwiecień lub maj :-D. Stwierdziłam po prostu że nie ma takiej opcji, żebym rodziła późną jesienią lub zimą :-D.

MieMie, niesamowite, że Maleństwo nadal nie chce dać znać czy jest dziewczynką czy chłopcem :-). Rzeczywiście Wam się niespodzianka szykuje. Chyba rzadko się to zdarza…

”marcia331” pisze:
Czy Wy też macie problemy z oddychaniem? Ja wyraźnie odczuwam że moja pojemność płuc się znacząco się zmniejszyła przez rosnący brzuszek.
Oj ja tak mam od 2-3 tygodni. Ostatnio przy twardnieniu macicy wymacałam ją sobie wzdłuż i wszerz i już wiem, czemu mi tak ciężko oddychać i dlaczego od jakiegoś czasu tak bolą mnie żebra :-p. Macica sięga już właśnie żeber i ściska i je i płuca. Przepona już dawno ściśnięta. Co to będzie za 2 miesiące :szok:...
 
Hej hej .U mnie duchota w domu.Chodze w samych majtkach i koszulce.Obijam sie i nic konkretnego znow nie zrobilam,bo zaraz jak zaczynam cos robic, cala mokra jestem.
Kruszki napisz co ci powiedziala bo ja tak mam,ale pewnie trzeba bedzie sie przemeczyc bo leku na to nie ma
Dzag nie zaluj ze nie jadlas truskawek.Ja czesto kupuje ale sa zupelnie bez smaku.Nie oge sie doczekac kiedy moje wlasne beda.Malo bedzie bo w tym roku wymarzly ale na jedzenie wystarczy:-pDzis szczypiorek,koperek i salata z wlasnego ogrodu:-p
Miemie to pewnie fajnych bedziecie miec sasiadow.No i po co ta osemka teraz ci sie wyrzyna- wspolczuje
Marcia ja juz wczesniej sie pytalam czy wam tez nie jest duszno bo mi jest
Wlasnie daje luizce cukierki tofino-alez pieknie,kuszaco pachna.Kurcze ale bym zjadla
Luizka ostatnio chce byc bardzo samodzielna.Wszystko chce robic sama,Ubierac sie,rozbierac,wkladac i zdejmowac buty,wchodzic i schodzic po schodach itp Cieszy mnie to ale potrzeba mega cierpliwosci,zwlaszcza jak sie nie ma czasu na stanie nad nia godzinami( jak jej sie nie udaje czegos zrobic to wrzeszczy ze uszy puchna)Szkoda ze do nocnika tak sie nie wyrywa
Dzag juz gorzej nie bedzie wkoncu jakos musimy oddychac.A badajze od 36 tyg brzuch sie obniza i latwiej oddychac ,tylko znow pecherz cierpi.Ale to juz praktycznie koncowka to da sie przezyc
 
Ostatnia edycja:
Luizka ostatnio chce byc bardzo samodzielna.Wszystko chce robic sama,Ubierac sie,rozbierac,wkladac i zdejmowac buty,wchodzic i schodzic po schodach itp Cieszy mnie to ale potrzeba mega cierpliwosci,zwlaszcza jak sie nie ma czasu na stanie nad nia godzinami( jak jej sie nie udaje czegos zrobic to wrzeszczy ze uszy puchna)Szkoda ze do nocnika tak sie nie wyrywa


Doti
- moja Natalka wyrywa się do nocnika i ciągle chce na nim siadać, szkoda tylko, że nie chce najpierw ściągnąć majtek :-D
 
reklama
Wstałam o 12 poszłam spć oło 23 przeszłam samą siebie:szok::szok: Spałabym jeszcze dłużej, ale pęcherz juz nie wyrabiał i musiałam wstać. Zrobiłam śniadanie i czytam co tam u Was od wczoraj się zmieniło. U nas też upał straszny, jadę zaraz po kapustę młodą truskawki i odebrać od kuriera gondole i fotelik do wózka:-D:-D:-D(bo wczoraj mnie nie zastał, a dziś nie będę go oczekiwć jak baza jest 3 ulice dalej).
Ja z oddychaniem nie mam jakiś większych problemów, gorzej ze nalezieniem sobie miejsca do siedzenia.
MieMie, niesamowite, że Maleństwo nadal nie chce dać znać czy jest dziewczynką czy chłopcem :-). Rzeczywiście Wam się niespodzianka szykuje. Chyba rzadko się to zdarza…
Będzie kinder niespodzianka;-) My wczoraj z k8libby poznałyśmy dziewczynę, której całą ciąże mówiono, że będzie dziewuszka i był suprajs na porodówce- urodził się chłopak- to to musi być szok:tak:
:tak:
 
Do góry