”jjustyna” pisze:
dzag, z tego co kojarze to Ty dopiero zaczęłaś zl więc szybko weź zaświadczenie z pracy o dochodach i do banku lećcie
No, właśnie takie zaświadczenie mam. Ostatnie bez wynagrodzenia chorobowego. Ale na tym druku bankowym nie było opcji do zaznaczenia, czy to wynagrodzenie czy zasiłek. Ale i tak jak mnie z brzuszyskiem zobaczą to będą wiedzieli, że jeśli nie już jestem na zwolnieniu, to kwestia kilku tygodni i będę. Nic to. Zobaczymy :-). Jak się nie uda, to przeżyję jeszcze te 8 miesięcy. Będzie tak jak ma być. Czasem los przez przypadek ustawia nas na lepszej drodze ;-).
mala.di, a co to za pracę dorwałaś? Mam nadzieję, że taką niemęczącą i tylko na krótki czas…
domi78,
Justyna,
irisson,
kakakarolina, pocieszę Was - nie tylko Wy dzisiaj wcześnie na nogach. Ja o 3 obudziłam się na antybiotyk i nie usnęłam już. Do tego dzisiaj koło 5:00 miał przyjechać do nas węgiel i i tak musieliśmy wcześnie wstawać. Jeszcze się trzymam, ale czuję, że drzemka dzisiaj nieunikniona. A to mi się nigdy nie zdarza.
”natasszzka87 pisze:
Tak to jest jak człowiek mówił, że spać idziemy jak się pojawiają gwiazdki a wstaje jak jest jasno.
Ubawiło mnie to :-). A to dlatego, że moja koleżanka tez mi ostatnio opowiadała, że miała straszne przejścia z córeczką (nieco ponad 2 latka) przygotowywaną powoli do pójścia do przedszkola. Zapisała ją na takie mini-przedszkole raz w tygodniu, kilka godzin. No i było leżakowanie. A Natalka oburzona tłumaczyła pani, „Jest dzień! Nie spać!”. Koleżanka zawsze jej tłumaczyła (żeby się dziecka "pozbyć" wieczorem), że jak jest ciemno, jest noc – to trzeba spać. No to ona stwierdziła, że w dzień się nie śpi i awanturę w przedszkolu zrobiła
.
Siedzę sobie, robię listę jutrzejszych drobnych zakupów w Ikei i czekam aż się pranie skończy. Może zwariowałam, ale robię pierwszą turę prania ciuszków dla Tymka. Trochę wcześnie, ale nie mogłam się już doczekać
.
Dziewczyny, mam pytanie do tych które musiały brać Luteinę dopochwowo. Czy Was też po Luteinie wszystko na dole piekło i takie było wrażenie jakby spuchnięcia? Zwariuję chyba. Odkąd w szpitalu dostałam tą Luteinę szlag mnie trafia. Do lekarza na wizytę idę dopiero w czwartek, ale może Wy macie już jakiś sposób na poradzenie sobie z tą niedogodnością?