reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

Mart do Świata Dziecka jedź bo tam są specjalnie wyszkoleni Panowie i oni wiedzą o tych wózkach i fotelikach wszystko…Ja byłam na Targówku to Pan nawet ze mną wyszedł z 2 stelażami do samochodu, żeby przymierzyć…Strasznie polecam wizytę,na pewno dobrze doradzą…
Jak to mąż z Tobą na USG nie chodzi bo nie chce???no co Ty???

Maggi niestety Świat Dziecka jest tylko w Wawie, ale poszukaj w necie na pewno w Twojej okolicy też jest jakiś Mega Store z rzeczami dziecięcymi…

K4rol4 Ech…fajnie masz….Norwegia i Szwecja to 2 kraje w których mogłabym mieszkać..i mogę płacić 40% podatku jak o nic się nie muszę martwić…

Olga…wegetacyjne poranki muszą być,ale za to potem robota leci…przypomniałaś mi wczoraj o tej drugiej taryfie na prąd…muszę przemyśleć i przeliczyć czy nie będzie się to bardziej opłacać..A jak u Ciebie wyszło? Spore oszczędności?
Pieski są sliczne JJ

Kruszki odespałaś od razu za święta…Kruszki ja bym nie jechała bo się w aucie tyle km zajedziesz…to się tylko wydaje,że siedzisz i tyle,ale jak Tobą potrząsa przez 2 h to ciekawa jestem….Ja tak mam,że maxymalnie po 1h jazdy mam już dość…Weź męża podstępem…ustal z nim,że zobaczycie jak zniesiesz samą podróż do Polski i podejmiesz decyzję na podstawie tego jak się będziesz czuła JJ no i finalnie powiedz że nie masz siły…

Asia.85 gratuluję udanej wizyty

A ja jakaś smutna jestem od rana...za oknem smutno to ja też jestem smutna...:(
Co do USG 3d to mi Pani doktor powiedziała,że jak nie mam co z pieniedzmi zrobić to mogę iść dla własnej przyjemności...biję się z myślami bo tak naprawde to wolałabym tą kasę wydać np na przepiękne ciuszki (np w Mothercare są tak cudowne sukieneczki,że aż mnie zatyka)

Co do świąt to trzymajcie mnie dziewczyny bo zacznę gryźć...moja teściowa zadzwoniła do mnie z tekstem:
"no wiesz to ze świętami umawiamy się tak:Marta(bratowa M) zrobi z 2 pieczenie,Marta zrobi ciasto,Ty zrobisz Żurek a po mnie w sobotę Adrian(mój M) przyjedzie,zawiezie mnie do reala to ja kupię jakąś cole i soki"
K....ja w ciąży muszę cale mieszkanie posprzątać, bo teściowa mimo tego,że mam dom 300m2 nie paliła się do zorganizowania świąt,do tego mam Żurek robić...
Marta biedna do piątku pracuje,w sobote jeszcze z synem do lekarza jedzie i ma sobie motor w d... wsadzić i robić pieczenie,ciasta itd po nocach...A moja teściowa wypindrzy się i przyjedzie z coca-cola na święta p.....swoje pierdoły...Może się nawet umyje bo u niej to kąpiel nie zawsze jest w modzie..i oby założyłą stanik bo jak przy stole zobaczę te zwisające do pasa cyce to zwymiotuję....:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: normalnie dziewczyny masakra....help...
 
reklama
witajcie :)

ja zaczynam nowy dzień wg nowego planu. Wstałam jak zwykle po 8, tzn jeszcze w łóżku było jak zwykle karmienie Natalii (pierwsze śniadanie ma "do łóżka") ;) no i jej przebranie i ubranie. Potem dziecko do kojca, ja szybka łazienka i śniadanie przed kompem. Właśnie skończyłam jeść i tak mi się nie chce wstać że chyba dla pretekstu zrobię sobie jeszcze jedną kromkę :p potem tak jak wczoraj zaplanowałam - błysk w kuchni i wstępne wykonanie obiadu czyli nastawienie udka z warzywami na zupkę w szybkowarze oraz obranie warzyw i rozmrożenie mięska na obiadek dla Natalii. Udko rozmroziłam już wczoraj myśląc zawczasu o dzisiejszym obiedzie. Ok idę po tą jeszcze jedną kanapkę ;)

RatinaZ - co do taniego prądu to na pewno się opłaca, nie wiem jakie teraz są stawki jak prąd drożeje ale jak zakładałam to było normalnie przez całą dobę 50gr za kwh a w tej taryfie jest 54gr czyli niewiele więcej, a od 13 do 15 i od 21 do 7 rano jest 24gr... czyli połowę taniej. Dlatego zawsze robię pranie w tych godzinach a także używam piekarnika, reszta sprzętów nie zżera tak dużo no a światło to przeważnie wieczorem więc myślę że na pewno się opłaca :)
ło rany, przeczytałam Twoją wizję na święta i samej mi się niedobrze zrobiło... współczuję... ja na razie nie myślę o tym, pewnie tradycyjnie zjemy obiad u jednych rodziców w jeden dzień i obiad u drugich w drugi...

właśnie mi się przypomniało że mam za kilka dni 30-ste urodziny i chyba wypada coś z tym faktem zrobić, jakąś uroczystość czy co... ale mi się wcale nie chce :( nie mam nawet kasy na porządne imprezowe zakupy typu jedzenie i picie... ehhh co za dół :( nie da się przesunąć tych cholernych urodzin o jakiś miesiąc naprzód..?

co do usg 3d to ja nie idę. W poprzedniej ciąży nie byłam. Nie jesteśmy zbyt sentymentalni i taka płyta pewnie zarosłaby gdzieś kurzem :p a to jednak strasznie dużo pieniędzy których w tej chwili nadaj okropnie nam brak (nie dostałam jeszcze nic z zusu a już nie dorabiam i cholera nie wiem za co dożyjemy do 10 marca do wypłaty męża :/ a jeszcze mam długi, niech to szlag trafi)
 
Ostatnia edycja:
Olga ogłoszenie już wisi na FB. Podziwiam Cię z Twoim "błyskiem" w mieszkaniu, ja przy swoim 3 latku czasu nie mam- albo nie umiem sobie go zorganizować:-) Bo czysto niby jest ciagle, obiad dzień w dzień ale błyskiem nazwać nie mogę:-D

kruszki ja też powiedziałabym wprost,że nie masz siły na takie trasy, a tym bardziej jeśli jest deficyt w budżecie.
RatinaZ współczuje teściowej i jej wyrachowania, ja to pyskata jestem więc odrazu bym powiedziała co o takim układzie myślę i co jestem w stanie zrobić. Ale fakt co niektórzy nie zrozumieją tego nawet jak człowiek połamany leży.
Ja juz zapowiedziałam, że na Święta zrobie ciasto i sałatke , a teściów, siostre Mojego zaprosimy tylko na kawe i ciasto, może jestem niewychowana:-D:-D:-D ale chce odpocząć i jakoś mi się nie chce "skakać" tylko odpocząc. zresztą dla mnie Wielkanoc to jakoś nie Święta:no:

Ja w 1 ciązy też nie byłam na 3d szkoda mi było pieniędzy, teraz też tylko na 2d(chodzę bezpłatnie z pracy) teraz pewnie też nie pójdziemy, bo przez ta moja stłuczkę trzeba kase wydac. Zresztą mój gin też mówi, że 3 d to taka przyjemność bardziej:-)W mothercare sa boskie ubranka- ja też wzdycham juz do kilku sukienek:-)


Właśnie moje dziecko przyszło do mnie i mówi"Daj buziaczka", przytuliło się i z pełną powagą "Kocham Cię" ja na to, że ja jego też a on szybko "Ja Ciebie bardziej", aż mi łezka poszła;-)

P.s Ja tak z przypomnieniem o przepis na ciasto bananowe- bo nikt nie dodał a nie pamiętam kto robił:-)
 
natasszzka - dzięki bardzo za ogłoszenie :) nie ma mnie za co podziwiać z tym błyskiem bo właśnie u mnie go permanentnie brak... wiecznie coś gdzieś zalega, w łazience jakieś szmaty po moim wiecznym sprzątaniu, w pokoju półek nie widać tak że nie można normalnie kurzu zetrzeć, w ciuchach bajzel że nic nie można znaleźć... mam tego dość a nic z tym nie umiem zrobić :( niby pani domu, matka, a czuję się jak nieodpowiedzialna nastolatka... tylko narzekam i się dołuję... organizacji zero

uff, sprawdziłam do kiedy pity... na szczęście do końca kwietnia a nie marca jak mi się przez chwilę wydawało, zapodziałam gdzieś jednego pita z zusu i jestem w kropce, mąż chce mi zrobić rozliczenie a ja nie mam czasu tego pita poszukać bo się skupiam na sprzątaniu w kuchni całymi dniami... mam nadzieję że jak go w końcu znajdę to się nie okaże że zapodziałam w międzyczasie pozostałe dwa pity z dwóch umów o pracę...

dziewczyny, jak ja wkrótce czegoś ze sobą nie zrobię to dostanę załamania nerwowego :( jest ze mną coraz gorzej, ratujcie :(((
 
Ostatnia edycja:
ale sie usmialam z tesciowej ze zwisajacymi cyckami popijacej coca-cole :D :D :D hahahah oj Kochana moja tesciowa jest tez generalnie wkurzajaca, ale stanik zaklada :D zrob tez zurek i niech sie nawpycha za wszystkie czasy :D
ja gdzie nie wyladuje to nic nie bede robila :D hahahahaha i mnie nikt nawet nie zmusi zeby palcem kiwnela, jade na urlop, pracuje i mam zamiar pracowac jeszcze przez 2miesiace przynajmniej, gdybym urlop wykorzystala na dom, to bym sie dupa do gory wywalila i lezala, a ze jedziemy do PL to zrobie to tam :D hahaha


Olga RaQ dacie rade, ja tez mimo ze dwoje pracujemy i mamy naprawde duzo pieniazkow jestem przerazona, bo ja nie wiem jak to sie dzieje ale wyjazd do Polski = 2000funtow :/ to troche przeginka..

RatinaZ
dziekuje Kochanie za porade :)

pisalam wiekszego posta ale mnie wywalilo.. dzis postep, chcialam zauwazyc ze jestem juz na nogach :D mam plan wybrac sie na jakies zakupy :) musze termos kupic w podroz bo moj ojciec stukl nasz super dobry :/
na obiad jest kapusniak od wczoraj, ze slodkieh kapuchy jakby cos, kminku sypnelam dosc tyle zebysmy sie nie zagazowali :D
zastanawialm sie czy sobie w Pl rzes nie przedluzyc, tylko nie wiem jak One potem wypadaja to jak to wyglada, bo nie wiem czy pojde w UK dalej sobie odswiezyc, chociaz jezeli ladnie wyglada to pewnie bede chodzila
no i w ogole im wczesniej wstaje tym wiecej mi bzdur wlazi do glowy :D :D :D
i DZIEN DOBRY tak w ogole jeszcze
 
natasszzka - dzięki bardzo za ogłoszenie :) nie ma mnie za co podziwiać z tym błyskiem bo właśnie u mnie go permanentnie brak... wiecznie coś gdzieś zalega, w łazience jakieś szmaty po moim wiecznym sprzątaniu, w pokoju półek nie widać tak że nie można normalnie kurzu zetrzeć, w ciuchach bajzel że nic nie można znaleźć... mam tego dość a nic z tym nie umiem zrobić :( niby pani domu, matka, a czuję się jak nieodpowiedzialna nastolatka... tylko narzekam i się dołuję... organizacji zero

My kobiety mamy w głowie i czesto słyszymy Hasło "Idealna żona, pani domu, mama itp itd" i dążymy do tego. A przecież nie da sie wszytskiego mieć idealnie. Ja sobie tak zawsze tłumacze, brak błysku w domu i kurz:-D
:-D Najważniejsze,żebyśmy My i nasi bliscy bli szczęśliwi:-) Mówi się przecież, że Zadowolona Mama- szczęśliwe dziecko:-)
U mnie bajzel też. Od listopada stoją jeszcze kartony i torby z książkami po przeprowadzce bo nie mam czasu poustawiac:-)
 
natasszzka - dzięki bardzo za wsparcie :***

mnie się zawsze wydaje że inne mamy sobie lepiej ze wszystkim radzą niż ja... Twoje nierozpakowane kartony trochę mnie pocieszyły :)
no i fakt że ja jestem naprawdę przez to wszystko niezadowolona i nieszczęśliwa... i pogrążam się w tym moim nieszczęściu zamiast wziąć się do roboty :p

pojadłam już, trzy kromki starczą, zjadłam całego pomidorka przy tym i skonczył mi się pasztet więc więcej kanapek nie robię, czas się ruszyć, dopijam kawkę, napiszę Wam potem jak mi idzie mój nowy plan dnia :p na razie patrząc na to że jest 10.00 to tragicznie... :p

haha napisałam mężowi smsa co z moimi urodzinami, odpisał że może do restauracji? :) ja mu odpisałam że może tu u nas pod blokiem w pawilonie w "obiadach u Zosi" dostaniemy zniżkę na wejście grupowe :D
 
Ostatnia edycja:
U mnie w domu klucz tkwi u odkłądaniu wszystkiego na swoje miejsce...ja mam wieczny bałagan bo mój mąż olewa moje wysiłki....
I własnie się na niego gniewam....posprzątałam mu szafe,poprałam i poprasowałam wszystkie koszule,t-shirty i sweterki,bluzy poskładane...Wszystko lsni...i proszę:chowaj do szafy nie wieszaj na krześle w kuchnio-salonie,błagam!!! i oczywiście wstaję rano a tu sweterek do prania zamiast w koszu na brudy,wisi na krześle w kuchni

Wiecie co aż mi przykro...bo 3 dni szorowania chałupy,bóle pleców i skurcze takie,że wczoraj się poryczałam w wannie a on ma to w d.... i to olewa...
chyba dzisiaj mi hormony szaleją:zawstydzona/y:
 
ojej Ratina... bądź dumna z siebie że tak fajnie wszystko robisz... :* no i sweterek na krześle zamiast w koszu na brudy to żadna tragedia :) co powiesz na czyste, ubrane raz ciuchy zwinięte gdzieś w kłębek (np. na podłodze) i na następny dzień wyciągnięte nowe zamiast ubrane te wczorajsze? :p
 
reklama
Ale macie laski z tymi chłopami, ja bym mojego udusiła, wszystko zawsze odkłada na miejsce, często prasuje, sprząta, a wczoraj do 2 w nocy malował pokój, bo jeszcze dwa w nowym domu nie zrobione zostały :-) a ja to wredna małpa jestem i jeszcze się na niego wkurzam ;-)

Ratina, a Ty się tak dziewczyno nie przemęczaj, odpuść sobie trochę :-) a teściowej zapytaj albo niech Twój mąż zapyta co ona dobrego przygotuje na święta ;-)
Olga, Ty się też nie przejmuj, ja to sobie zawsze myślę, że mieć małe dziecko i być w ciąży to dopiero hardcore :-)
 
Do góry