reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

reklama
jaa tyle za 3d/4d? :o pod tym wzgledem zaczynam sie cieszyc, ze jestem w szkocji. w piatek mam usg, wlasnie 3d/4d bo takie tutaj jest, normalnych z tego co sie dowiedzialam tutaj nie ma. oczywiscie za darmo, do tego wszystkie badania itd. zaluje tylko ze tak pozno sie tutaj zarejestrowalam z ciaza bo ominely mnie darmowe badania genetyczne, ktore tez tutaj sa w standardzie :) zaczyna mi sie tutaj coraz bardziej podobac :p
 
Wrrr zniknąl mi post wrrr:crazy: a tyle się napisałam ehh ...

katjusza barwo:-) maggic czekamy na Ciebie;-)
Kończe właśnie gotować biały barszcz 1 raz w życiu - ciekawe czy wyjdzie i będzie dobry mmm...
200zł to w sumie cena normalna za USG 3d/4d w Szczecinie jest między 200-350 zł.
I już nie pamietam co wiecej pisałam:crazy:
 
Hejka dziewczyny :-)

Nie bardzo mam ostatnio czas żeby odpisywać, ale staram się czytać na bieżąco. Jestem teraz na etapie przperowadzki i codziennie sprzątam, zmywam, układam w szafkach i zamawiam jakieś rzeczy ;-)

martyna, ja chodzę do feminy i jestem bardzo zadowolona :-)

gratuluję zapisów do dentysty, ja od dziecka uwielbiam leczyć zęby, ale że chodzę regularnie to nic zazwyczaj do leczenia nie mam, a szkoda, bo fajny gość z mojego dentysty :-)
 
”MieMie” pisze:
Olga RaQ, doskonale Ciebie rozumiem z tym brakiem motywacji i zapału do czegokolwiek. Moje wegetacyjne poranki wyglądają podobnie.Wstaję, włączam kompa, idę zrobić sobie coś do zjedzenia. Włączam TV, żeby nie być sama z myślami i wcinam śniadanie. Nadrabiam zaległości na forum, przeglądam internet, a później dzień mi się rozmywa. Nie mam ochoty na nic. Co można robić leżąc w łóżku...
No dziewczyny, to ja Wam powiem, że czasem najgłupsze pomysły okazują się zaskakujące w wynikach. Moja koleżanka z liceum, które urodziła już dwójkę dzieci, poszła na urlop wychowawczy przy drugim dzieciątku. I tak się jej nudziło – mimo, że mogła gotować, sprzątać, chodzić itp. – że nauczyła się… szydełkować. Te kilka lat temu, gdyby ktoś z nas usłyszał, że Dorota rzuci glany w kąt, zapomni o szalonych koncertach rockowych i tanim winie na długiej przerwie i będzie takie rzeczy robiła, to byśmy się uśmiali. A tu szydełkowanie :-). I wiecie, że robi takie cuda, że aż się wierzyć nie chce, że to robione ręcznie a nie jakoś maszynowo. Może i Wy coś znajdziecie ciekawego dla siebie.
”k8libby” pisze:
Rydwan przyjedzie po 14 i to do moich dziadków, bo mój mąż będzie żył w nieświadomości do czerwca, że wózek już jest. Jutro pójdę sobie go pooglądać :)
No, uważaj, żeby Ci nie zrobił niespodzianki i nie kupił takiego samego, bo wie że Ci się podoba :eek:.
dorotak, katjusza77, to ja chyba dentystę nadrabiam za Was. Kilka lat niestety nic z zębami nie robiłam i trochę dziur się porobiło. Teraz raz w tygodniu biegam do dentysty, następne wizyty jutro i pojutrze i zakończenie leczenia dopiero drugiego zęba. A mam ich w sumie w buzi 32…
Olga RaQ, szczerze – taki marazm przychodzi wtedy, kiedy się niewiele ma do zrobienia. Im mniej musisz zrobić – tym gorzej idzie wykorzystywanie czasu. Jak jesteś w ciągłym ruchu (nie chodzi mi o bieganie ale ogólnie o aktywność), to jakimś cudem wszystko da się zrobić i załatwić. Aaaale ale… Ty sobie możesz pofolgować, więc feel free :-). Nie jesteś dziewczyną bez zobowiązań świeżo po szkole, ale mamusią oczekującą kolejnego dziecka.
”Maggi_m”[B pisze:
milionka wszystko będzie dobrze! stres odłóż na bok, bo Maluszek wszystko czuje... :(
Wiecie co, to naprawdę tak jest że Maleństwo czuje. Oczywiście, że o tym wiedziałam, ale jakoś tak nie docierało to do mnie. To była taka teoria. Ale jak w tamtym tygodniu miałam scysję w pracy, wkurzyłam się i wydarłam na kogo było trzeba, długo się nie mogłam uspokoić (czyjaś głupota i samolubstwo najbardziej wkurza) to Bąbel tak mnie skopał… I przyrzekłam sobie, że od czwartku będę częściej zerkała na hasło przyklejone juz łaaadnych kilka miesięcy temu na monitorze („jestem oazą spokoju… jestem oazą spokoju…” :-)) i do dzisiaj jestem w pracy aniołem :cool2:.
RatinaZ, ja też wpadłam na taki chytry plan z wanienką. Bardziej wymuszony warunkami lokalowymi niż moim chciejstwem. Ale kupuję taki przewijak-wanienkę. W necie wygląda fajnie. A przypadek sprawił, że w sobotę w jednej warszawskiej knajpie natknęłam się na dokładnie taki sam w damskiej toalecie – i kupuję na pewno.
milionka, ankieta wypełniona. Czułam się jak na egzaminie na studiach :-).

Co do odpowiadania – codziennie po pracy muszę nadrabiać kilka stron Waszych postów. Lecę więc po kolei i wpisuję do Worda na bieżąco :-D.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Olga RaQ, szczerze – taki marazm przychodzi wtedy, kiedy się niewiele ma do zrobienia. Im mniej musisz zrobić – tym gorzej idzie wykorzystywanie czasu. Jak jesteś w ciągłym ruchu (nie chodzi mi o bieganie ale ogólnie o aktywność), to jakimś cudem wszystko da się zrobić i załatwić. Aaaale ale… Ty sobie możesz pofolgować, więc feel free :-). Nie jesteś dziewczyną bez zobowiązań świeżo po szkole, ale mamusią oczekującą kolejnego dziecka.

hahah dzag, dzięki za pocieszenie :) ja wiem że to tak jest z tą robotą że im więcej tym lepiej się wyrabia, ale ja naprawdę bym chciała jakoś lepiej sobie radzić z tym co mam do zrobienia...

haha jestem już steraną życiem i wypaloną matką, będę leżeć ;)
 
Do góry