reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2012

no to Kakakarolina ja dzisiaj też mocno zadowolona z wizyty :-D można powoli już chyba myśleć o wyprawce, bo już tylko połowa została !! :tak: mam taki humor, powoli do mnie dociera, że ciąża jednak może być fajna :-D
 
reklama
oj witam dziewczyny :) ja juz na forum siedze troche czasu, ale inny watek. dzisiaj okazalo sie, ze juz jednak 21 tydzien mi leci i dolaczyc musze do sierpnioweczek ;) termin na 8.08...witam w takim razie :D
 
LaRemi, benzydamina to to samo co Tantum Verde i Hascosept, możesz spokojnie :) to bardzo dobry lek, lekko znieczula no i działa odkażająco - przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo, przeciwgrzybiczo i do tego przeciwzapalnie. Na zdrowie :)

Kochana dzieki za info, ratujesz moje gardlo!!! A ja durna od soboty sie mecze na jakichs cukierkach miodowych czy cos:baffled: i dopiero teraz mi do glowy przyszlo zeby Ciebie zapytac, zaraz sobie popsikam tym. Jeszcze raz wielkie dzieki!!!

Dziewczynki po dzisiejszych wizytach gratuluje ogromnie i na tym watku!!!
Kakakarolina jak tam ebay?:-)
 
LaRemi teraz gdy płeć potwierdzona mogę zacząć szaleństwo. Jeszcze tylko wyprzedam 3 szafy ubrań Maksa i gotowe:-D
a na poważnie na razie przeglądam. Kiedyś pytałaś i zapomniałam odpisać konto mam i używam paypala bo kupuję kremy z korei :-D
 
Cześć kobitki :-),
A u mnie pędu ciąg dalszy...Może i dobrze, bo chociaż nie za bardzo mam czas na stresowanie się środową wizytą;-) Dla mnie takie gnanie w sytuacjach stresowych jest prawdziwie zbawienne.

kakakarolina, kruszki wielkie gratulacje udanych wizyt i zazdroszczę spokoju ducha już i że mogłyście popodglądać maluszka:tak: Wspaniale!

LeRemi, kruszki zamieniłabym się szerokością geograficzną;-) U nas dzisiaj wicher zimny wieje, niby słońce świeci, ale zimno jak pierun:dry:

Retina, kakakarolina gotujący z chęcią mąż - na wagę złota:tak: Mój też zawsze chętny do garów, tak więc i ja nie mogę w tej materii ponarzekać. Inna sprawa, że jestem małym wielkim kuchennym hegemonem i nie często go wpuszczam w mój rewir między palnikiem a zlewem:-p Nie mam pojęcia skąd mi się toto wzięło, ale jakoś mnie nosi, jak widzę gdy się tam krząta:errr:

MieMie bardzo dobry plan świąteczny obmyśliła Twoja rodzinka:tak: Jesteś zatem całkiem odciążona, a jednocześnie spędzisz ten czas wśród bliskich. Rewelacja:-D

Mart cieszę się, że u Ciebie także sprawa świąteczna się rozsupłała...Teściowie muszą zrozumieć, w końcu to wyjątkowe okoliczności;-)
k8libby cha, cha, cha, Twoja mieszanka smaków mnie zabiła:-D

Dobrej nocki ciężarówki :*
 
k4rol4, tak to już jest z tymi terminami na przełomie miesięcy. Ja mam termin na 4 sierpnia a obawiam się, że wypadnę z sierpnióweczek ;-). Ale forum nie zmienię :cool:.

A ja po weekendzie poza domem nadrobiłam forum i widzę że wielkie plany świąteczne już :-). Mnie to jakoś zaskakują te tegoroczne święta wielkanocne. Jakoś tak... za szybko są. Pierwszy raz ja i mój M będziemy samodzielnie przygotowywać święconkę i wielkanocne śniadanie. Może to śmieszne, ale mieszkamy ze sobą 5 lat, jesteśmy ze sobą jeszcze dłużej, a wszystkie święta zawsze były "obsługiwane" przez rodziców. Czas na nasz pierwszy raz :-). Śniadanko we dwójkę, a w zasadzie już we trójkę ;-), a dopiero na obiadek do mojej rodziny na Śląsk.
Po weekendzie w Warszawie muszę przyznać, że zazdroszczę warszawiankom łazienek :-). Co prawda dzikie tłumy tam, ale jaki fajny teren na rodzinne spacery. Mam taki właśnie niedzielny za sobą - iście rodzinny, bo znajome 2 dzieci mają każda. Dzikie tłumy są dobre na tą chwilę, bo ja dalej przebieram w wózkach i zdecydować się nie mogę :wściekła/y:. Ciężko jest coś znaleźć z bardzo ograniczonym budżetem :eek:. Pewnie w panice kupię cokolwiek w ostatnim momencie :-).
No, to tak przed snem jeszcze życzę Wam, i sobie, udanego i spokojnego tygodnia. I znów będzie tydzień bliżej do spotkania z naszymi Maleństwami na tym świecie :-).
 
Witam, ja po ciężkim weekendzie, bo mimo zwolnienia byłam na szkoleniu, które zaczęłam jeszcze przed ciążą i zrezygnować się nie da, a zostały tylko jeszcze dwa zjazdy, więc muszę dać radę;-), ale czuję, ze mnie to obciąża i jak wchodzę do domu to tylko widzę wbity we mnie wzrok mojego męża, który mówi mniej więcej: "Chodzisz jeszcze, Ty to masz super pomysły":wściekła/y:, ale udaję że tego nie widzę, bo sama wiem, że to nie najlepszy pomysł. Ale mnie zaskoczył i jak wróciłam okno balkonowe umyte i cała kuchnia posprzątana, wiec kilka rzeczy mniej.
Ja połówkowe dopiero w kwietniu, bo moja ciąża młodsza niż z OM. Jakieś jajaeczko mi się schowało i zaszłam w 22 dniu cyklu;-)Taki nasz mały cud
 
A ja mojego M nie mogę pochwalić... muszę mu dzisiaj zadać pytanie, czy on czasem nie pomylił naszego domu ze stancja albo akademikiem. Cały zlew garów a hrabia umył tylko kubek po herbacie, którą z resztą ja jemu zrobiłam, jak już poczuł się jak w akademiku, to mógł chociaż i swój talerz po zupie i drugim daniu umyć...
Generalnie, to działa mi na nerwy... Chyba strzelę focha...
PS. właśnie dzwonił kurier, wiezie mój wózek :)
 
k8libby to u mnie podobnie, w niedzielę sprzątałam dom, ale górę zostawiłam bo juz mi się chciało odkurzać i myć podłogi w łazience, i wczoraj poprosiłam żeby to zrobił bo siedział cały dzień w domu. Nic nie zrobione oczywiście. Pranie w pralce gnije 2 dzień. Jak zmywarka jest pełna czystych naczyń to zamiast rozpakować to wstawia do zlewu, a jak jest pełna brudnych to też wstawia do zlewu, nie nastawi zmywania. Ostatnio na zakupy z rossmana czekałam 4 dni prosząc codziennie. Niestety pod tym względem mam lipę.
 
reklama
cześć sierpnióweczki, witaj kaczteryrolcztery ;-)

widzę, że Święta i sprzątanie na tapecie - my tradycyjnie u moich śniadanie u męża obiad (mieszkają od siebie 1 przystanek tramwajowy a 3 przystanki od nas ;-) ), męża muszę pochwalić - posprzątał wczoraj mieszkanko, lśni normalnie jak z żurnala ;-) Natalia dziś byłą na kontroli - zdrowa! w związkuz tym zaszło słońce i zrobiło się zimno... wrrrrr.. ja siedzę okopana w robocie, zawsze tak mam po 20-tym, ale jeszcze ze dwa dni i się odkopię ;-) dziś mam plan zadzwonić do tego dentysty.. ;-)

miłego dnia dziewczęta! :-)
 
Do góry