RatinaZ
Fanka BB :)
Malinka trzymam kciuki
Doti już nie wiem co Ci pisać...Ja bym ją normalnie chyba gołymi rękami udusiła,a Twój tz to by się ode mnie nasłuchał.
Za to moi rodzice dali popis jak nie wiem...Jakiś miesiąc temu zadzwoniła do mnie mama z awanturą,że przyszło do mnie z banku pismo dotyczące podwyższenia oprocentowania na karcie kredytowej,którą obiecałam jej zamknąć...Od słowa do słowa powiedziałam jej ,że mam dość otwierania mojej korespondencji,że mam 30 lat na karku i to zaczyna być naprawde żenujące itd.(a moja mama moje listy szczególnie z banku otwiera sobie odkąd pamiętam)Skończyło się na tym,że jak jej tak bardzo przeszkadzają listy do mnie to niech nie odbiera i tyle...No to nie poodbierała moich Pitów a jeszcze jak dzwoniłam z tydzięń temu zapytać czy może doszły Pity to okłamała mnie,że nic nie ma. A na kopertach jest adnotacja: "Adresat nie przebywa pod tym adresem". A Pity były wysyłane na początku lutego...Normalnie mi ręce opadły...Jak można być tak podłym i złośliwym dla własnego dziecka...Nie chce ich normalnie widzieć i stwierdziłam,że w święta sobie pojedziemy do trójmiasta odpocząć,niech sobie rodzice siedzą sami jak ich to bawi.
I wiecie co strasznie mi przykro
Doti już nie wiem co Ci pisać...Ja bym ją normalnie chyba gołymi rękami udusiła,a Twój tz to by się ode mnie nasłuchał.
Za to moi rodzice dali popis jak nie wiem...Jakiś miesiąc temu zadzwoniła do mnie mama z awanturą,że przyszło do mnie z banku pismo dotyczące podwyższenia oprocentowania na karcie kredytowej,którą obiecałam jej zamknąć...Od słowa do słowa powiedziałam jej ,że mam dość otwierania mojej korespondencji,że mam 30 lat na karku i to zaczyna być naprawde żenujące itd.(a moja mama moje listy szczególnie z banku otwiera sobie odkąd pamiętam)Skończyło się na tym,że jak jej tak bardzo przeszkadzają listy do mnie to niech nie odbiera i tyle...No to nie poodbierała moich Pitów a jeszcze jak dzwoniłam z tydzięń temu zapytać czy może doszły Pity to okłamała mnie,że nic nie ma. A na kopertach jest adnotacja: "Adresat nie przebywa pod tym adresem". A Pity były wysyłane na początku lutego...Normalnie mi ręce opadły...Jak można być tak podłym i złośliwym dla własnego dziecka...Nie chce ich normalnie widzieć i stwierdziłam,że w święta sobie pojedziemy do trójmiasta odpocząć,niech sobie rodzice siedzą sami jak ich to bawi.
I wiecie co strasznie mi przykro