Lekarz przed badaniem spytał mnie, w którym miesiącu jestem, powiedziałam, że to siódmy tydzień. Zrobił usg i powiedział, że to na pewno nie jest 7 tydzień, że to bardzo wczesna ciąża, że ma ok. 4 tygodni. Pytał czy mam cykle regularne, powiedziałam, ze tak, mam cykle ok. 28 dniowe, ale że przed wakacjami miałam je bardzo rozregulowane, bo były 25 - 35 dniowe, potem brałam jakiś czas luteine, ale od ok. 4 miesięcy już są regularne.
Powiedział, że może jednak kiedy indziej miałam OM, że może pomyliłam krwawienie z miesiączką?!
Ze może potem miałam, ja mu na to, ze nie, że miałam wtedy i nie pomyliłam
Jeszcze raz policzył na takim wykresiku obrotowym i stwierdził, że na wykresie wychodzi, że się dzisiaj zaczął 7 tydzień ?!
Mi na suwaczku wychodzi chyba 6t3d, a wg wielkości zarodka ok. 4 tygodnia. Nic już nie wiem.
Sam nie wiedział jak to wytłumaczyc, powiedział, ze czasem tak jest i że mam czekać.