katjusza77
szczęśliwa mama :-)
cześć kozielanki, ja spałam tylko 5.. przyśniło mi się, że zbiegam schodami a one się nagle kończą, stanęłam 3 schodki nad przepaścią i złapał mnie atak lęku wysokości - co zdecydowałam się na krok w górę to w rzeczywistości robiłam krok w dół, wiedziałam, że zaraz spadnę, koszmar! obudziłam się o 5 rano i już nie mogłam zasnąć..
co do cesarki to też nie demonizujmy, ryzyko powikłań jest równie duże przy porodach naturalnych, wszystko zależy też od umiejętności lekarza ale fakt - jeśli reakcja na ból jest Stokrotko Twoim jedynym problemem, to wiedz, że "dochodzenie do siebie" po cesarce oznacza właśnie nic innego jak ból - na początku taki, który nie pozwala Ci się nawet wyprostować i trwa wiele dłużej niż ten przy porodzie. Sama miałam cesarkę, próg bólu u mnie w miarę okej a jednak przez pierwsze dni bolało jak cholera.. Wiem, od dziewczyn, które przeszły oba porody, że niejednokrotnie ten ból jest większy - bo dłuższy niż porodowy, więc przemyśl to pod tym kątem..
Marcia - przypomniałaś mi tym Niebem do wynajęcia jak szalałyśmy przy nim na weselu mojej przyjaciółki w 1996 roku... ależ ja jestem stara
dziś mam mnóstwo roboty - jutro pierwsze urodzinki mojej Natalki, więc zabieram się za gotowanie specjałów :-)
miłego dnia kochane!
co do cesarki to też nie demonizujmy, ryzyko powikłań jest równie duże przy porodach naturalnych, wszystko zależy też od umiejętności lekarza ale fakt - jeśli reakcja na ból jest Stokrotko Twoim jedynym problemem, to wiedz, że "dochodzenie do siebie" po cesarce oznacza właśnie nic innego jak ból - na początku taki, który nie pozwala Ci się nawet wyprostować i trwa wiele dłużej niż ten przy porodzie. Sama miałam cesarkę, próg bólu u mnie w miarę okej a jednak przez pierwsze dni bolało jak cholera.. Wiem, od dziewczyn, które przeszły oba porody, że niejednokrotnie ten ból jest większy - bo dłuższy niż porodowy, więc przemyśl to pod tym kątem..
Marcia - przypomniałaś mi tym Niebem do wynajęcia jak szalałyśmy przy nim na weselu mojej przyjaciółki w 1996 roku... ależ ja jestem stara
dziś mam mnóstwo roboty - jutro pierwsze urodzinki mojej Natalki, więc zabieram się za gotowanie specjałów :-)
miłego dnia kochane!
Ostatnia edycja: