Hej dziewczyny.U mnie tez dzis od rana deszcz ,ale pare razy bylam z Luizka na malych spacerkach bo juz nie moglam w domu usiedziec.Oczywiscie wracalysmy na sygnale bo mala nie mogla sie nacieszyc dworem ,kaluzami a jak padal na buzie deszcz,to dopiero byla uciecha:-)A ja dzis przesadzilam.Rano poszlam po chleb i natrafilam na faceta ktory wozil warzywa.Jako ze konczyla mi sie cebula i jablka ,postanowilam kupic.No i taszczylam 12kg pol km.I tak caly dzien na nogach .Bo a to sprzatanie,gotowanie,zajmowanie sie mala,a to gosci .Dopiero usiadlam ale oczywiscie nie dane mi odpoczac bo mala jednoczesnie zabawiam.Obralam sobie pomarancza to mi go zakosila i zrobila sobie z niego pilke wiec musze obejsc sie smakiem.Brzuch mnie boli i wogole wszystko jakies takie obolale jak po jakis zajeciach na silowni,ale przeciez sie nie poloze ,bo mala zaraz rzuca sie skakac mi po brzuchu.Przerabane ,zero czasu dla siebie.Tego posta usiluje napisac od godziny.Cwaniak sie robi,mnie wyslala po chlebek ,sama zasiadla przed laptopem a jak dalam kanapke to pokruszyla i nawet nie sprobowala.To pewnie byl taki pretekst zeby mnie wygonic.Jak ja zazdroszcze tym ktorym dzieci chodza spac o 20.Moje to do polnocy grasuje i wczesniej nie da rady jej uspic.Teraz walkuje mi sie po kolanach i przeszkadza w pisaniu.Jaka jestem zmordowana .Mam dosc juz dre sie na nia bo takie dziecko powinno choc troche sie samo pobawic a ta nic.Jak pokaze zabawe to wrzeszczy zebym sie z nia bawila.Ja sie poddaje ,nie dam rady z dwojka
reklama
marcia331
Fanka BB :)
k8libby super filmik!!! Ale się uśmiałam fajnie że byłaś na jodze. Ja sobie dzisiaj odpuściłam ćwiczenia ze względu na to że rano kiepsko się czułam. Teraz już mi trochę lepiej, gardło już tak nie boli. Ale za tydzień to sobie nie daruje tych zajęć. Potem za dwa tygodnie wyjeżdżam na tydzień więc znowu nie pójdę więc przyszły tydzień muszę wykorzystać. A jak się cieplej zrobi to może poszukam jakiś zajęć na basenie. Widziałam kiedyś grupon w moim mieście na takie zajęcia tylko nie pamiętam gdzie to było.
Olga gratuluje pierwszej w życiu grochówki. Ja też jeszcze nigdy nie gotowałam. Za to mój teść robi rewelacyjną grochówkę!! Nawet teściowa się nie bierze za jej gotowanie, bo jemu tak dobrze wychodzi :-) Hehe a ile miałaś lat jak robiłaś to jedzonko dla pieska?? No cóż takie uroki nauki gotowania. Każdy się uczy na błędach.
Ja właśnie zjadam drugą kolację :-) pierwszą zjadłam przed 19, dwie kanapki. A teraz opychałam się placuszkami z jabłkiem i cukrem pudrem :-) Dzisiaj udało mi się zrobić w końcu trochę porządków w szafie, zrobiłam dwa prania i poprasowałam poprzednie. I jeszcze byłam na kawie u koleżanki :-) także dzień uważam za dobrze wykorzystany :-) Teraz należy mi się relaksująca kąpiel i wklepywanie balsamu :-) Miłego wieczorku Wam życzę kobitki. Pewnie jeszcze zajrzę do Was z łóżeczka.
Ale wy szybko piszecie. Zanim naskrobałam posta już kilka następnych się pojawiło!! Doti współczuje przejść z córką. Chyba potrzeba jej "silnej ręki" i stanowczości! Teraz będzie Ci cieżko ja przestawić na odpowiednie zachowanie. Może jak będzie miała rodzeństwo to coś się zmieni. Czasem to dzieciom dobrze robi :-)
Olga gratuluje pierwszej w życiu grochówki. Ja też jeszcze nigdy nie gotowałam. Za to mój teść robi rewelacyjną grochówkę!! Nawet teściowa się nie bierze za jej gotowanie, bo jemu tak dobrze wychodzi :-) Hehe a ile miałaś lat jak robiłaś to jedzonko dla pieska?? No cóż takie uroki nauki gotowania. Każdy się uczy na błędach.
Ja właśnie zjadam drugą kolację :-) pierwszą zjadłam przed 19, dwie kanapki. A teraz opychałam się placuszkami z jabłkiem i cukrem pudrem :-) Dzisiaj udało mi się zrobić w końcu trochę porządków w szafie, zrobiłam dwa prania i poprasowałam poprzednie. I jeszcze byłam na kawie u koleżanki :-) także dzień uważam za dobrze wykorzystany :-) Teraz należy mi się relaksująca kąpiel i wklepywanie balsamu :-) Miłego wieczorku Wam życzę kobitki. Pewnie jeszcze zajrzę do Was z łóżeczka.
Ale wy szybko piszecie. Zanim naskrobałam posta już kilka następnych się pojawiło!! Doti współczuje przejść z córką. Chyba potrzeba jej "silnej ręki" i stanowczości! Teraz będzie Ci cieżko ja przestawić na odpowiednie zachowanie. Może jak będzie miała rodzeństwo to coś się zmieni. Czasem to dzieciom dobrze robi :-)
Ostatnia edycja:
Najlepszy w grochówce, to jest mój mąż. On ją zawsze gotuje i wychodzi taka repetarda, że śpimy w osobnych pokojach bo wytrzymać ze sobą nie możemy...
Oto przepis, gdyby ktoś był chętny
Grochowa z grochu a'la lachrym - Kuchniiia.com
Oto przepis, gdyby ktoś był chętny
Grochowa z grochu a'la lachrym - Kuchniiia.com
RatinaZ
Fanka BB :)
Hej dziewczyny
Powiem Wam,że tyle miałam do nadrobienia,że już mi się pomieszało kto z kim i po co...
W każdym razie:
-Czy pies się znalazł?
-Witam wszystkie nowe dziewczyny
-Gratuluje podbojów sklepów
- Oraz podbić kulinarnych
-Trzymam kciuki za wyleczenie wszystkich przeziębionych i chorutkich mam
-Proszę się nie martwić o dzieci i nie wkręcać sobie filmów(jak gin mówi że jest oki i nie ma się co martwić to tak jest)
-Do niesfornych dzieci trzeba wezwać Supernianie Mama musi mieć chwilę dla siebie bo zwariuję
A ja już prawie zdrowa...Troszkę mie tylko gardło boli ale najgorsza była gorączka. Naszczęscie u mnie najlepsze jest to,ze gorączkę muszę poprostu wypocić i jest po sprawie...cała choroba jak ręką odjął.
No ale oczywiście musiałam sobie nawkręcać że pewnie się coś stało dziecku i poleciałam dzisiaj na USG...I wiecie co??? Wszystko jest w książkowym,najlepszym porządku i Pan doktor mówi,że raczej obstawia dziewczynkę,ale sobie mała między nogi włożyła pępowinę.
Jeja wiecie co mam fajnego tego doktora od USG.On ma nad leżanką duży telewizor dla mamy i PŻ i dokładnie wszytsko pokazuję i omawia i powiększa i pomniejsza...No strasznie dzisiaj merdał przy tej pupie,ale pewności nie ma...Uspokoiłam się za to i się strasznie cieszę i mój mąż też taki szczęśliwy tam siedział a wpatrywał sie w ten ekran bardziej intensywnie niz teraz w mecz Uwielbiam USG mogłabym je robić raz w tygodniu.
Powiem Wam,że tyle miałam do nadrobienia,że już mi się pomieszało kto z kim i po co...
W każdym razie:
-Czy pies się znalazł?
-Witam wszystkie nowe dziewczyny
-Gratuluje podbojów sklepów
- Oraz podbić kulinarnych
-Trzymam kciuki za wyleczenie wszystkich przeziębionych i chorutkich mam
-Proszę się nie martwić o dzieci i nie wkręcać sobie filmów(jak gin mówi że jest oki i nie ma się co martwić to tak jest)
-Do niesfornych dzieci trzeba wezwać Supernianie Mama musi mieć chwilę dla siebie bo zwariuję
A ja już prawie zdrowa...Troszkę mie tylko gardło boli ale najgorsza była gorączka. Naszczęscie u mnie najlepsze jest to,ze gorączkę muszę poprostu wypocić i jest po sprawie...cała choroba jak ręką odjął.
No ale oczywiście musiałam sobie nawkręcać że pewnie się coś stało dziecku i poleciałam dzisiaj na USG...I wiecie co??? Wszystko jest w książkowym,najlepszym porządku i Pan doktor mówi,że raczej obstawia dziewczynkę,ale sobie mała między nogi włożyła pępowinę.
Jeja wiecie co mam fajnego tego doktora od USG.On ma nad leżanką duży telewizor dla mamy i PŻ i dokładnie wszytsko pokazuję i omawia i powiększa i pomniejsza...No strasznie dzisiaj merdał przy tej pupie,ale pewności nie ma...Uspokoiłam się za to i się strasznie cieszę i mój mąż też taki szczęśliwy tam siedział a wpatrywał sie w ten ekran bardziej intensywnie niz teraz w mecz Uwielbiam USG mogłabym je robić raz w tygodniu.
Dziewczyny ------ KAMIEN Z SERCA ! piesek sie znalazl okazalo sie a w zasadzie wszytko wskazuje na to ze zule go zabrali a dzisiaj zadzwonili ile dajemy za niego nagrody no i pojechalismy z okupem na drugi koniec miasta ;/ wazne ze jest z nami i my mamy nauczke i wszytko jest juz dobrze
Mam duzo do nadrobienia na forum bo az material z 2 czy 3 dni wiec zabieram sie za lekture forumowa
Mam duzo do nadrobienia na forum bo az material z 2 czy 3 dni wiec zabieram sie za lekture forumowa
Dziewczyny ------ KAMIEN Z SERCA ! piesek sie znalazl okazalo sie a w zasadzie wszytko wskazuje na to ze zule go zabrali a dzisiaj zadzwonili ile dajemy za niego nagrody no i pojechalismy z okupem na drugi koniec miasta ;/ wazne ze jest z nami i my mamy nauczke i wszytko jest juz dobrze
Mam duzo do nadrobienia na forum bo az material z 2 czy 3 dni wiec zabieram sie za lekture forumowa
Hahaha, mówiłam, że się znajdzie ;P oby piesek nie maił pijackiej czkawki
stokrotka.af
Fanka BB :)
strasznie się cieszę,że psiak się znalazł :-), ale tym żulom to trzeba było nie dawać kasy tylko na policję
ahhh juz w takich chwilach to marzysz o tym ze zaplacisz tylko niech Ci ktos przyniesie tego psa tym bardziej ze to nie moj pies takze jeszcze bardziej czulam sie zobowiazana juz po sprawie okup zaplacony i kamien z serca spadl bo dzisiaj rano juz mialam takie bole brzucha wiem ze to nerwy graly ze zaczelam sie martwic.
Amna jak Twoja wizyta na izbie przyjec? czy czujesz sie dobrze?
Amna jak Twoja wizyta na izbie przyjec? czy czujesz sie dobrze?
reklama
marcia331
Fanka BB :)
Exotic super że piesek się znalazł!!! Teraz możesz odetchnąć z ulgą. Nie ważne w jaki sposób, ważne że problem z głowy :-) no i że pieskowi nic się nie stało. Mam nadzieję że okup nie był duży!!!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 715
Podziel się: