reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2012

marcia, a masz antybiotyk.

A ja przyszłam z miasta i jestem w szoku moje dziecko śpi od 18 i się nie przebudziło:szok: mój M ma zawsze szczęście.

gosia, sto lat dla Majki/
 
reklama
Malinka no wlasnie niestety ostatnio ma bunt butelkowy. Od kilku dni usilnie mu podtykem butelke i dzisiaj wypil 30 ml, soczku! Ale to nie tak na raz tylko sie bawil i co jakis czas pociagnal. Eh moze kiedys zalapie.

Asia antybiotyku nie mam w domu, ale w kazdej chwili moge sobie wypisac recepte i wyslac M do apteki :-) ale poczekam juz do rana i zobaczymy jak bedzie. Leze juz od godziny i nie moge usnac. Kaszel mnie meczy a nie moge mocno kaslac bo sie Tymek obudzi.
 
marcia zdrówka kuruj się!
irisson gratulacje i oby tak dalej, aż miło czyta się takie relacje!
Moje dziecko przeżyło pierwszy dzień w nowym przedszkolu a panie śmiały się, że chyba pół dnia obgryzam z nerwów paznokcie, no coś w tym jest ;-)
 
Mamo, tyle się ogólnie dzieje, a ja nie nadrabiam tej forumowej rzeczywistości. Święta tak szybko zleciały, że nawet nie wiem, kiedy. Czas tak szybko pędzi... dzieci tak szybko rosną.

Gosha, wzruszył mnie Twój post - o przemijaniu w sensie o tym, jak czas szybko pędzi. Patrz, Majeczka ma już 4 lata. Piszesz, że to tak szybko zleciało... Podejrzewam, że ja za jakiś czas będę płakała podobnie jak Ty mając takie same przemyślenia :) Wszystkiego najcudniejszego dla Ciebie i Majeczki :)

Marcia zdrówka Ci życzę i dużo sił. Ta pogoda nie sprzyja zdrowiu. Jest fatalna zimowa aura, a już kwiecień. Niech ta zima idzie już precz. Czas zabrać się za lżejsze ciuchy :)

Dziewczyny może niebawem się zbiorę i napiszę więcej, ale po świętach jestem psychicznie wymęczona. Muszę odespać.
 
sempe, dokąd jedziecie? :-D

jedziemy do Szklarskiej Poręby w to samo miejsce co rok temu:-) tydzien w górach:rofl2: biorę w tym roku moją matke bedzie zostawac z Małym jak gdzies dalej bedziemy chcieli isc.

wkurzona jestem bo mama Adasia sie spóźnia... jestem zawsze gotowa o 7.30 a ona nawet mnie nie poinformuje ze się spóźni:wściekła/y:

Marcia zdrówka!
Irisson gratuluje nowego etapu w życiu:-)
 
marcia, a kupiłaś ten Eludril do płukania gardła? on naprawdę pomaga rewelacyjnie :)

my na szczęście zdrowi, Hania ma trochę katar ale nic więcej, gruszkę mi pies pogryzł i nie mam czym gilów ściągać (gruszka fascynuje mojego psa bardzo)

i pada śnieg... pada i pada i pada... już nie wiem, śmiać się czy płakać, tyle rzeczy zaplanowałam do zrobienia "jak już będzie ładnie"... wyjście do figloparku, jakiś spacer po ciuchaczach, wyjście do koleżanki... i tak siedzę i trwam i czekam i się chyba nie doczekam!!!
 
nieeeeeeeeeee u nas wali śniegiem !!! ja się chyba pochlastam. Lubię zimę ale bez przesady, zaraz muszę wyjść do drukarni i mam dreszcze na samą myśl :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
u nas ma być dziś powtórka z niedzieli czyli totalne zasypanie i paraliż na drogach :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
ja wczoraj szłam z wózkiem z Natalią do przedszkola, do tego Hania w chuście, najgorzej przy przejściach dla pieszych gdzie zaspy od pługa i w nich tylko przerwy wydeptane szerokości 20cm żeby wejść z chodnika na drogę... tyłem wózek przez to przeciągałam, wracając nie wyjęłam Hani z chusty do wózka tylko pusty wózek pchałam... myślę że dziś powinnam wyjść na sanki żeby wykorzystać to co jest za oknem... ale nie jestem pewna czy mam ochotę...

poszłam zobaczyć czy Natalia wstała, a ona powitała mnie tekstem "idź sobie"... w ogóle od kilku dni jest na wszystko "nie", ciekawe kiedy jej to minie
 
Kutwa. Śnieg. Ile jeszcze razy tej wiosny powiem, że to ostatnie odśnieżanie samochodu w tej połowie roku?!?!??!?!!?!? Narypie znowu pół metra... Nie mogę już. Ludzie na widok śniegu tracą umiejętność jazdy z głową. Dzisiaj pierwszy raz w życiu (i mam nadzieję że ostatni :p) strąbiłam gościa na autostradzie. No bo ileż można jechać za kolesiem, który jedzie jakieś 71 na godzinę i wyprzedza innego, który jedzie 70? :/ I tak go przez 5 kilometrów wyprzedza. W końcu się poddałam, zjechałam na prawy pas i tak się dokulaliśmy do mojego zjazdu. Niech mu dzisiaj w trakcie pracy śnieg samochód zasypie po dach! Baran jeden. Do pracy spóźniłam się 20 minut. Jestem bardzo bojowo dzisiaj nastawiona do świata. Chyba wieczorem w kuchni odreaguję :p. Fasolkę po bretońsku upichcę, Tymkowi kilka obiadków...
 
reklama
Do góry