reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

W końcu Titek nie jest najcięższy na forum :p

Wiecie co nam się przytrafiło? to już kolejny raz w tym tygodniu. Mieszkam w starym budownictwie, takie poniemieckie bloki 2 piętrowe. W piwnicy były kiedyś pralnie. Niemcy wymyślili i robili je niżej niż reszta pomieszczeń. Ostatnio jak zaczął topnieć śnieg, wywaliło w tej pralni studzienkę. Pływały wszystkie kupy z okolicy. Smród niemiłosierny. Ja mieszkam na 1 piętrze, ale co się działo u mojego sąsiada z parteru, to masakra. Nie żałuję go, bo to ten dupek co kotów nie lubi :p Ale dryfiło okropnie. No i teraz znowu! Sraki po kolana! Przyjechali odpompować, wali na klatce tak, że aż w oczy szczypie!
 
reklama
Agnieszka myslalam dzis wlasnie, zeby zapytac czy ktos ma wiesci od Ciebie, bylam przekonana, ze po tak dlugim czasie macie jyz badanie za soba. Eh...to czekanie jest najgorsze, wierze, ze masz dosc. Dalej trzymam kciuki, wszystko sie ulozy. Jestes dzielna babka!
Weronka faktycznie duuuuzo do kochania:)
A taka waga ponad 8kg to mi sie zdaje, ze przecietna calkiem. Moja miesiac temu w szpitalu wazyla 8300, w piatek mamy szczepienie to moze uaktualnimy wage, ale wcale nie wydaje mi sie wielka. Taka wlasnie w sam raz, zeby bylo co przytulic:D Ja jakbym planowala wiecej dzieci to juz bym robila, bo w ciazy i rodzic bym chciala, nawet te 5200 olivii mnie nie odstrasza. Nie pamietam juz szczegolow, a urodzic malego czlowieczka to niesamowite wydarzenie. Za trzecim razem bym kazala tz kamere zabrac:p No ale ja juz wiekowo bym sie nie czula i nie planuje.
A wogole mi po tej ciazy objawy przedokresowe np bol cyckow ustapily calkowicie. Za to zastapil je chyba pms:( Chyba bo w sumie nie wiem co to, ale od kilku dni sama siebie nie poznaje. Dzis to juz byla katastrofa, godzine buczalam bez wyraznego powodu. Kolo weekendu powinien byc @, jak potem wynormalnieje, to bede wiedziec co to cholerny pms i juz boje sie nastepnego.
 
P1030266.jpg chwale się szlafrokiem, krzywe, koślawe, z prześcieradła, ale ma dwa rękawy, plecy i boki, Lala zadowolona, ciekawe co Laura na to jutro powie :rofl2: doszłam do wniosku, że na posiadanie 8 h maszyny, całkiem fajny efekt ;-)

K8
u nas często tak śmierdzi, ale nie wywala nic, wystarczy ulewny deszcz, czy teraz jak śnieg topnieje, okropne to :confused:

Dzag dawaj przepis koniecznie :-) a co do spania to ja przeważnie chodzę o 22-23 i wstaję najwcześniej o 8, w nocy Nina co najmniej 3 razy mnie woła i jestem zdrowo nietomna rano :-p

moja siostra ostatnio do mnie, że przydałby się jaki chłop do pilnowania naszych dziołch, bo z moimi dwiema jest jeszcze Blanka lat 4, to jej mówię, że niech se sama urodzi, bo u mnie zamknięte, to stwierdziła, że mi się odwidzi :rofl2: jak jutro mąż 21 w totka wygra, to czemu nie :tak:
 
Irisson - wymiatasz :) Super wdzianko, no i energia jaką w to wkładasz mmm... :)

Aga, wysyłam Ci dużo uścisków i życzę jak najwięcej sił. Oby wszystko wróciło u Was na równe tory. Trzymaj się dzielnie :*

Gorgusia, powodzenia z otwarciem, na pewno będzie super - najważniejsze, że wszystko idzie do przodu. I fajnie, że z Kacprem coraz lepiej :)

Nie umiem ostatnio się ogarnąć i nadrobić wszystkiego. W ciągu dnia ciągle mam coś do zrobienia - a Lila jest na tyle energiczna, że już bujaczek jej nie starcza. A właściwie starcza na kilka minut. Jak dobrze, że kojec przyszedł. Ma w nim sporo miejsca na przewalanki różnego rodzaju. Asia, już wiem, jak wyglądają "ruchy kopulacyjne" w wykonaniu dziecka :) - wczoraj pierwszy raz je ujrzałam :) Poza tym giba się chętnie na wszystkie strony, a jak przy tym denerwuje, gdy coś ją ogranicza lub jej nie wychodzi. Wczoraj myślałam, że pęknę ze śmiechu, jak M podszedł z Lilą do lustra, a ta jak siebie zobaczyła, to wyciągnęła ręce w stronę tego lustra, zaczęła się do siebie uśmiechać i walić w to lustro łapkami :) Ale ją to bawiło - nas też.
Dziś udało mi się upiec całkiem dobry chlebek - jestem zadowolona - postęp kulinarny zaliczony.

Jeśli chodzi o postępy jedzeniowe Lili - jestem z niej dumna - świetnie wcina wszystko, co do tej pory jej podaję. Kleik ryżowy, kukurydziany no problem. Je czasem aż jej się uszy trzęsą :) Tylko, obok Niny Irisson, jest jednym z najlżejszych dzieci na forum - chyba jeszcze 7 kg nie osiągnęła. Liczę na to, że dzięki tym obiadkom i kleikom zacznie przybierać na wadze. W ciągu dnia jest tak żywa, ruchliwa, że część tego, co zje, zaraz pewnie spala.

A ja już zmęczona - coraz szybciej ostatnio padam - ale co się dziwić, w ciągu dnia ciągle jest co robić. A raczej ostatnio nie jestem w stanie wiele robić, bo Lila domaga się uwagi i zainteresowania. Dobrze, że rytm dnia mamy jako tako wyrobiony, jest dzięki temu pewna przewidywalność. Ale we mnie jakby mniej energii i kopa do czegokolwiek. Niech ta zima idzie sobie precz.

Aaa... no właśnie miałam pisać - Olga - świetny tort i gratuluję tak wielu kulinarnych prób, super. Spóźnione 100 lat w zdrowiu, szczęściu i dziecięcej radości dla Natalki :)

No i tyle na razie - nie mam już sił więc lecę do wyrka. Dobrej nocki Wam życzę.
 
Irrison jak Ty to robisz? Musisz miec autentyczny dryg do szyc, a nie tylko zapal. Ja nawet jakbym maszyne miala 8 lat, to bym takiego nie skonstruowala. Kiedys tz zszylam spodnie w szwie poszly, to se potem sprul i zaszyl sam:o
Gorgusia to gratulacje i powodzenia!
 
dzag, no ja się wczoraj zaczytałam bo mam super książkę, czekałam jak się studziły serniki przed włożeniem do lodówki i rak zaraz była 1, Ula potem jadła nie ciumkała jadła na całego 3 razy, no ale o 5 pobudka nie ma mocnych. Już śniadanie zjedzone i popracuje trochę.
Raffaello, super! ja robię mojej mamie tort raffaello bo bardzo lubi, robię plastyczną białą czekoladę i z niej robię sama pralinki,a dookoła robię taką ozdobę z czekolady, bardzo prosty tort jeżeli się pominie ozdoby bo to wymaga trochę wprawy, mi się za którymś razem udało: Google Image Result for http://www.slodkiefantazje.pl/Media/Default/images/tort%20rafaello%20_6.JPG. Tylko nie daje świeżych malin, a te pralinki na górę bo moja mama ma urodziny w marcu więc świeżych owoców brak.
A Disiek tego samego dnia co moja mama ma urodziny, kończy dwa lata. Zrobię mi galaretę warzywną w takiej fajnej formie w kształcie kości, babka z hodowli ma mi pożyczyć.:)

MieMie, no u nas kopulacja na całego:tak:

irisson, jak gejsza!

Ok lece pracować zanim Ula wstanie.

edit: a dziś nie gotuje bo idziemy do teatru i restauracji Krakuski podobno świetne jedzenie tak przynajmniej portale kulinarne: http://trzykroki.pl/
 
Ostatnia edycja:
Jest ktoś bliski mi, podaje mi rękę w każdej rozterce. Jest wspaniały.Prawie doskonały. Tak wiele czyni dla mnie portal sierpniówek i dziś chcę to wyznać, że Kocham Was miłością nierozlelwalnie pępowinową i życzę każdej miłości, ciepła, czułości i pogodnego nastroju w Dniu Walentego. Trochę ściągłam z wujka google, ale szczerze, myślę ciepło o Was.
 
hehe Asia możemy sobie przybić piątkę. Ja też od 4.49 dziś na nogach. Tylko ja zaczynam od obowiązków domowych. O 7 klupałam już kotlety :-D mam już obiad dla wszystkich, pranie wstawione drugie w suszarce, podłogi pomyte, ogarnięte biorę się za robotę :tak:.
MieMie może Lila zawsze będzie drobna nie musi więcej waćżyć. Ola też chyba jeszcze 7kg nie waży a mnie to nie martwi i tak waży więcej niż brat w tym czasie.
ja najczęściej kładę się też koło 23 ale często o 24. Potrzebuję 5-6h snu do stanu pełnego wyspania. Po 3-4 jestem marna po 2 warczę :))
Bejbi :zawstydzona/y:

Irisson Twojej przemiany nie komentuję, odbiera mi mowę :))
No to ja też Was kocham a co :-D
 
Ostatnia edycja:
rany Karolina, chylę czoła i biorę przykład z Ciebie - ja jedyne co dziś zrobiłam to się wyspałam, ubrałam i nakarmiłam dzieci. piję kawę, dziś czekają mnie wielkie porządki w ciuszkach choć nie wiem jak to zrobię przy Natalii...

bejbi :* :)

ja w ogóle chciałam powiedzieć że nasza bejbi to strasznie kochana dziewczyna, pomogła mi kiedyś bardzo, jeszcze jak byłyśmy w ciąży, będę Ci bejbi zawsze wdzięczna :)
 
reklama
Cześć kochane :),

Ale tu dzisiaj romantycznie wyznaniowo się zrobiło:-D Ja co prawda walentynki programowo bojkotuję "od zawsze", ale mogę śmiało wyznać tak teraz, jak w każdy inny dzień, że jesteście niezastąpione:tak:

Jestem po kilku pierwszych dniach w pracy i....Jest dobrze:-D Niesamowite jak błyskawicznie zmienia się optyka. Jakby wyluzowałam?;-) Cieszę się, że życie mnie zmusiło do tego kroku. Jednak nie taki diabeł straszny. Dzięki katjusza, miałaś rację. Da radę. Dzieć szczęśliwy, mama szczęśliwa, zczilałtowana, stęskniona w pracy marzy o Bąblu i nie straszne już żadne marudy:tak:
Zresztą, popiszę w wątku pracowym...

irisson jestem w szoku:szok: Cudnie!!! Strasznie się cieszę, że masz tyle frajdy i twórczej satysfakcji :-)

MieMie Manita też raczej średniaczek, niewiele ponad 7 kg waży, a jest długaśna, więc wygląda szczupakowato;-) Nic w niej nie ma z pociesznego pączusia:sorry2:

k8libby fuuuu...:baffled:
U nas tylko dramat na trawnikach i o zgrozo chodniakch:szok:

bejbi dzięki :***

Miłego dnia :*
 
Do góry