Cześć kochane ,
A u mnie dzisiaj jakoś tak wiosennie pachnie (pewnie te nieszczęsne trawniki)...:-) Miło, mam dość zimy i kutania w kombinezon
Manita ładnie śpi ostatnio (odpukać), wybudza się tylko kilka razy koło 23, 1, 3, 4 i budzi definitywnie koło 6 więc dla mnie rewelka. Wysypiam się należycie, co nie zmienia niestety faktu, że wieczorem padam na twarz Nie wiem jak to jest Kiedyś miałam tyle sił witalnych, a teraz? Przy Manicie się jeszcze jako tako trzymam, a potem rozsypka...
MieMie też nieustannie uczę się mojej córci i co i rusz mnie nowe odkrycia zaskakują Fajne to!
Irisson współczuję. Biedna Laurka. Dzieciaki przeżywają rozłąkę bardzo, nawet jak tego nie okazują...Ukochaj ją bardzo bardzo, będzie dobrze Twoja kuchenne metamorfoza nieustająco mnie zachwyca, może po drugim dziecku też rozwinę skrzydła
LeRemi trzymajcie się, już pewnie jesteście w domku
Oho, wyszło błękitne niebo. Będzie spacer:-)
Miłego dnia :*
A u mnie dzisiaj jakoś tak wiosennie pachnie (pewnie te nieszczęsne trawniki)...:-) Miło, mam dość zimy i kutania w kombinezon
Manita ładnie śpi ostatnio (odpukać), wybudza się tylko kilka razy koło 23, 1, 3, 4 i budzi definitywnie koło 6 więc dla mnie rewelka. Wysypiam się należycie, co nie zmienia niestety faktu, że wieczorem padam na twarz Nie wiem jak to jest Kiedyś miałam tyle sił witalnych, a teraz? Przy Manicie się jeszcze jako tako trzymam, a potem rozsypka...
MieMie też nieustannie uczę się mojej córci i co i rusz mnie nowe odkrycia zaskakują Fajne to!
Irisson współczuję. Biedna Laurka. Dzieciaki przeżywają rozłąkę bardzo, nawet jak tego nie okazują...Ukochaj ją bardzo bardzo, będzie dobrze Twoja kuchenne metamorfoza nieustająco mnie zachwyca, może po drugim dziecku też rozwinę skrzydła
LeRemi trzymajcie się, już pewnie jesteście w domku
Oho, wyszło błękitne niebo. Będzie spacer:-)
Miłego dnia :*