Mart81
Fanka BB :)
apropos tych wszystkich naszych mdłości, to ginka która robiła mi pierwsze usg powiedziała, że jak mam mdłości i wymioty to żeby nie brać żadnych suplementów witaminowych bo to wzmaga nudności.
dzisiaj moja gin dała mi próbki tableletek Prenatal Complex - napisane na opakowaniu że łagodzą nudności występujące w początkowym etapie ciąży. No ciekawa jestem jak to zadziała.
Ale mam smaki na te wszystkie rzeczy o których dzisiaj pisałyście, i krupnik, i pulpety, i makaron ze szpinakiem. Przed chwilą skończyłam smażyć naleśniki, do tego sos jogurtowo czosnkowy z pietruszką, będę je zapiekać z serem szopskim, pomidorami, cebulą i na koniec rukola. Ale teraz od tego wszystkiego mi jest niedobrze i chyba nic nie zjem.
Mam pytanie, bo już się pogubiłam. Ostatnio toxoplazmoza wyszła mi tak, że mam przeciwciała, czyli przechodziłam i jestem odporna. A lekarka każe mi znowu zrobić. Po co? To się kupy nie trzyma. I mówi że dwa razy w każdej ciąży bez względu na wynik. Już tyle kasy mi poszło na tą ciążę, że wolałabym nie wydawać kasy na toxoplazmozę jeśli nie jest potrzebna. Biorę ten duphaston, to 200zl na miesiąc mi wychodzi a muszę brać conajmniej do 20 tygodnia. Więc na niepotrzebnych badaniach wolałabym oszczędzac. Co sądzicie? Dziwne to dla mnie.
dzisiaj moja gin dała mi próbki tableletek Prenatal Complex - napisane na opakowaniu że łagodzą nudności występujące w początkowym etapie ciąży. No ciekawa jestem jak to zadziała.
Ale mam smaki na te wszystkie rzeczy o których dzisiaj pisałyście, i krupnik, i pulpety, i makaron ze szpinakiem. Przed chwilą skończyłam smażyć naleśniki, do tego sos jogurtowo czosnkowy z pietruszką, będę je zapiekać z serem szopskim, pomidorami, cebulą i na koniec rukola. Ale teraz od tego wszystkiego mi jest niedobrze i chyba nic nie zjem.
Mam pytanie, bo już się pogubiłam. Ostatnio toxoplazmoza wyszła mi tak, że mam przeciwciała, czyli przechodziłam i jestem odporna. A lekarka każe mi znowu zrobić. Po co? To się kupy nie trzyma. I mówi że dwa razy w każdej ciąży bez względu na wynik. Już tyle kasy mi poszło na tą ciążę, że wolałabym nie wydawać kasy na toxoplazmozę jeśli nie jest potrzebna. Biorę ten duphaston, to 200zl na miesiąc mi wychodzi a muszę brać conajmniej do 20 tygodnia. Więc na niepotrzebnych badaniach wolałabym oszczędzac. Co sądzicie? Dziwne to dla mnie.