dziewczyny martwiące się o wagę - Hania waży "tylko" 6200, ładnie je, jest długa i smukła, wygląda zdrowo i okazale
Natalia w jej wieku ważyła 5800 a na roczek 8600. a ładnie nie jadła (liczyłam jej każdy gram mleka, kaszki czy obiadku modląc się żeby zjadła więcej) - i nie je za ładnie do teraz. i żyje
jest zdrowa i silna
pójdę dziś do takiego małego warzywniaka nieopodal i spytam właścicielkę skąd bierze warzywa... nie jest to żaden eko-sklep i nie wiem czy są w nim warzywa z innego źródła niż w tesco... czytałam na fb artykuł wklejony przez
k8 - z tym jedzeniem to można się załamać... warzywa i owoce wszystkie ponoć sztucznie stymulowane, kurczaki też, nie mówię już o wędlinach i innych przetworach bo staram się tego nie jeść i dziecku nie dawać... stąd pomysł na pastę kurczakową właśnie. tylko czy takie mięso jest OK??? no ale te wędliny też robią z tego samego mięsa tyle że z 30% a reszta wędliny to wolę nie myśleć z czego jest... żywność eko droga i ponoć oszukana - mąż by mi nie pozwolił tego kupić, dużo razy się z nim już przegadywałam że przecież są normy, kontrole, np jajka od kur z wolnego wybiegu - mąż twierdzi ze na pokaz dla kontroli wszystko fajnie, a za pokazowymi zagrodami na pewno stoją klatki i wsztystkie jajka są takie same klatkowe... to co my mamy kupować i jeść? masakra
co do mięsa to jakie wg was jest najlepsze? cielęce? wołowiny to ja właściwie nie lubię, jest twarda i sucha, mięsko z udek uwielbiam, ciemne, mięciutkie, ale tłuste i cholera wie na czym te kurczaki chowane. filet z kurczaka to samo co udka. indyk chyba jest ok? tylko czemu ja się go dusi to wylewa się z niego taka żółta maź? czy cielęcina jest delikatniejsza niż wołowe? nie wiem bo nie gotuję nic z cielęciny. a wieprzowina? schabu, karczku za często nie jemy, najczęściej kupuję szynkę - jest mało tłusta, delikatna, mięciutka. ale czy to dobre mięso np. dla dwulatka?
ehh ja jeszcze muszę tą naszą dietę zmodyfikować, jeszcze bardziej urozmaicić, ale jak to zrobić? myślę że złotym środkiem jest jedzenie wszystkiego po troszku i tak chyba trzeba robić
k8 - jak poznać te prawdziwe eko-rzeczy? będą po prostu brzydkie z wyglądu?
a znów czytałam kiedyś artykuł na temat eko-warzyw taki że są drogie a prawda jest taka że te normalne w sklepie rosną przeważnie w takich samych warunkach - czyli że są niemal tak samo ekologiczne a nie płaci się tyle kasy...
I JAK TU NIE ZWARIOWAĆ???
moja Hania taki marud że wsadziłam ją do chusty! siedzi zadowolona i radośnie nasącza chustę śliną. i ta mała terrorystka tak się wycwaniła że śpi tylko u mamy w łóżku na podusi! M się śmieje że po co jej zdrowy materac za 300zł kupiłam jak i tak krzywi sobie plecy na miękkiej poduszce. nie wiem co z nią zrobić żeby spała normalnie tam gdzie powinna...