reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2012

Mart dokładnie takie same myśli mnie nachodzą jak patrzę na moje ukochane śpiące Bu:blink: Łzy wzruszenia do oczu się same cisną. Zawsze:-)
 
reklama
Mart, pięknie i mądrze to napisałaś :tak:. Najdziwniejszy w tym wszystkim jest to, że jak już przychodzi dobra chwila, to nagle się już nie pamięta bólu tych ciężkich chwil. U nas Twoje 2-3 ostatnie dni trwały ponad 3 tygodnie :szok:. Nie do zniesienia :no:. W tamtym tygodniu już byłam najgorszą matką na świecie, bo nie wytrzymywałam już, słowo daję :-(. A dzisiaj czwarty dzień cudowny, z wesołym dzieckiem :-). I jak patrzę na tego łobuza śpiącego z otwarta buzią, siedzącego w wanience i chlapiącego łapkami lub wierzgającego nogami i wylewającego wodę na podłogę albo śmiejącego się z moich wygłupów to mi się ryczeć chce ze szczęścia, chociaż kilka dni wcześniej ryczałam z bezsilności i zdenerwowania :-p.
k8, no to rzeczywiście strasznie późno te Wasze kąpiele były. Trochę chyba daliście się ponieść fantazji i staraliście się dostosować do dziecka. A nie zawsze niestety dziecko powinno "rządzić" :-p. U nas kąpiel obecnie jest między 18:30 a 19:15. Jeszcze kilka dni temu, kiedy nie miał drzemek popołudniowych, to była za późna godzina na kąpiel, bo już był zmęczony - ale nie mogłam go wcześniej kąpać i kłaść spać, bo by mi w środku nocy potem wstałam wyspany już :dry:. Teraz z 2-3 drzemek zrobiły się 3-4, a dzisiaj nawet 5 :szok: (przez jazdę samochodem ;-)), więc spokojnie do kąpieli dotrzymuje bez żadnego marudzenia a potem od razu zasypia. Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby o 20:30 jeszcze nie spał; najczęściej śpi przed 20:00.

A my dzisiaj w ramach oddziczania Tymka zaliczyliśmy moją pracę i hipermarket :-D. Musi się przestać bać obcych miejsc i obcych twarzy. Na 3 wsadzenia do fotelika buntował się tylko dwa razy, i to tylko chwilkę, do uruchomienia silnika :-D. Przekimał zakupy w hipermarkecie, dwa razy miał 30-minutowe drzemki w foteliku. No idzie ku lepszemu. Oby się nagle nie odwróciło wszystko :baffled:. Jeszcze bym sobie tylko życzyła braku histerii przy ubieraniu po kąpieli :rolleyes2:.
 
Ostatnia edycja:
Mart ślicznie to napisałaś, masz 100% racji. Też mam takie myśli, szczególnie jak lezy obok mnie i słodko śpi, wtedy na spokojnie patrzę i myślę, jakie to wielkie szczeście :)

Dzag cieszę się, że u Ciebie lepiej, oby na dłużej :) i mi to daje nadzieję! :)
Co do obcych miejsc, to Tymek już większy, my zaliczyliśmy raz szybki wypad do CH, wtedy zdałam sobe sprawę jak tam jest głośno, jaka muzyka itd., nie wiem kiedy to powtórzę.


Gorgusia oby cześciej takie wieczory.

Aia ja też wolę uzywane i dobrze mi z tym, jasne mozna kupić wszystko nowe, ale szczególnie dzieci wyrastają szybko, więc ja ciesze sie podwójnie, jak kupię coś dobrego taniej.

U nas chyba ta kąpięl wczesniejsza daje radę, choc z drugiej strony dzisiaj wypada dzień + hehe, moje dziecko ma autentycznie tak, że ma naprzemiennie dzień - a potem dzień +, w minusowe źle zasypia, masakra, maruda i za dnia za to noc spokojna a w + zasypia szybko, ale noce znaczą częstsze budzenie. Nie wiem czemu tak
 
MieMie Drętwienie rąk przyczyny • Co oznacza drętwienie w palcach • spec.pl ale może to od dzwigania dziecka kręgosłup masz pewnie przeciążony. Ojjjj uzależnienie od netu:p Coć o tym wiem :p Ale i tak cuda się dzieją bo 3 dni pod rząd gotowałam obiad:p

K8 u naskąpiel koło 19:40 - kiedyś była nawet 21:30 ale mały sam sobie wyregulował i zasypia po 20 pomimo drzemki koło 19.

Asia też tak sądze bo jak karmiłam to jadłam wszystko i nic nie bylo - a po jakimś czasie dowiadywałam się że nie wolno. A takie jedzenie jeszcze lepsze bo potem dziecko więcej smaków toleruje.

-Aia- też mam nadzieję, że u nas ząbki bo wyniki moczu dobre pomimo dziwnego czasami zachowania a czasami jak wloży łapke do buzi to wybucha takim płaczem że szok. Mój na płaskim leży leniwie, choć dzisiaj przeszedł samego siebie i leżał na boku z głową zadartą za siebie:p My narazie krzesełkanie szukamy bo teść chyba planuje odrestaurować krzesełko po moim mężu:p albo pod choinkę kupią bo sie pytali czy mamy :p

Irisson albo bardzo delikatnie pokrop watkę amolem albo spirytusem i na noc do ucha i okolice ucha też wysmaruj i właśnie termofor albo opaska.

Gorgusia my mamy drzemkę koło 19 a i tak ladnie zasypia po 20

Mart lepiej bym tych przemysleń nie ubrała w słowa!!!

Dzag no tak bo u Was chyba teraz ten czas kiedy dziecko zaczyna bać się obcych...

u nas dzisiaj płaczliwie ale widzę białawy ślad na dolnym dziąsełku od wewnątrz więc gdzieś tam go te zęby męczą ale kiedy wyjdą nie wiadomo...:/
Ja dzisiaj zła na mężamiał wypić kilka piwek a skończyło się na 0,7l i 0,5l na trzech i wali od niego niemiłosiernie więc o wszystko się czepiam:/
i chyba zaraz ide spać bo musze jutro na spotkanie Warszawianek szykować przekąski bo takie na drugi dzień to już nie to samo a najlepiej jakby wogóle prosro z piekarnika były ale może też będą smaczne:p

Jak dobrze że jesteście:*
 
A ja już nie mogę się doczekać popołudniowego spaceru. Co prawda nie ma nie wiem ile śniegu,ale jest taka ładna pogodowa aura i mroźno. A jak ubieracie dzieci na spacery? Jakie macie dla nich kombinezoniki? Jak ocieplane?Nie wiem,czy nie będę musiała oprócz takiego kurtkowego,wiatro i deszczoodpornego kombinezonu kupić jeszcze taki ciepły polarowy... Co byście poradziły?
co do spiworkow i sposobu ubierania to mnie pewnie zlinczujecie..
mam kombinezoniki 3, jeden hilfigera, w srodu z polarkiem, pakuje mloda w niego w body, bluzce i rajstopkach z getrami lub spodnie bez rajstopek, koca nie uzywam na razie bo co zrobie wtedy jak przyjda prawdziwie mrozy? za to zakladam plandeke :) mala woze w gondoli, moja gondola sie sklada do pozycji lezaca-siedzacej, siedzacej calkiem tez, moge ja zrobic plasko i gleboko, cuda z nia robie, budka tez sie dostosowuje, wieksza, mniejsza
mam kombinezonik jeszcza z gapa, w srodku futerko, bardzo cieply, miala go mala dzis bo byl mrozik -2stopnie, tez bez koca
ale jak wiecie ja ogolnie na noc to mam 18stopni, moze i mniej, nie wiem bo spimy :] a w dzien max 20stopni, ale chyba nawet nie tyle ;) moje dziecko sie hartuje :) czasami idac gdzies tylko na kawke, nie zabieram wozka, tylko mala w kombinezon i na rece

Mój dzieć mnie dzisiaj zaskoczył. Jszcze wczoraj nie prbował, a dzisiaj jak leżał na mojej mamie, taki oparty o jej brzuch, to ja patrze, a on cyk - siada!
Czy to nie za wcześnie? Czy mam przyjąć zasadę, że jak będzie chciał to usiądzie i czas nie jest ważny?
dziecko samo nam pokazuje na co jest gotowe :)
przeciez nie sadzasz go na krzesle,tylko masz kontrole nad tym
leżę ze śmiechu Laura do mnie "mamusiu chce dać Ninie cycuszka" :szok::rofl2::rofl2:
hehehehhehehehehh

U nas mały sukces. No wiedziałam, że takie 2h siedzienia z dzieckiem wieczoram i popadanie w chorobe sierocą to nie jest normalne. Wykąpaliśmy wczoraj Fifka o 19.30, zaraz po tym zjadł i zasnął, zanim do łóżeczka go doniosłam. Obudził się o 24, zjadł i znowu zasnął. Potem obudził się o 5 i już nie chciał spac, pogadał chwilkę i padł i spał do 9. Poćwiczył siady i znowu śpi!
A ja durna, tyle czasu się męczyłam, a ta 22 na kąpiel, to nie była jego godzina!
brawo :) u nas odkrylam ze najlepsza godzina na kapanie to jest wtedy jak akurat jest 'na wspolnej' wiec juz nie ogladam :) i cala parada.. zanim do wanny wsadzamy to jest troszke wariactwa i po kapaniu cycanie i 21 odlot.. i spimy do rana, minimum do 6-7, w sobote jak jest cisza to do 8.30

Dziewczyny od kilku tygodni normalnie zmagam się ze zdrętwiałymi koniuszkami palców w lewej dłoni. Za cholerę nie wiem od czego tak mam i w ogóle nie mija. Ręce mi czasem cierpną, ale przechodzi, a te koniuszki palców to ciągle takie zdrętwiałe i mam uczucie mrowienia... Okropnie wkurzające. Czy któraś z Was doświadczyła czegoś podobnego?
jestem niemal pewna ze czytalam o takich objawach przy karmieniu piersia, ze to normalne, tzn. w sensie normalne ze od tego a nie zadna choroba, moze poszukaj w necie

Moim zdaniem cala ta dieta to ściema, oczywiście są dzieci wrażliwsze ale czy to akurat przez dietę mają kolki wątpię, to po prostu ie rozwinięty układ pokarmowy i większa jego wrażliwość.
Ja w pierwszym tyg po szpitalu jadłam i czosnek wtedy nieświadomie chilii też nieświadomie, potem jadłam już wszytko, a czosnek jem codziennie.
jak juz czytalyscie ja jem wszystko, wszystko wszystko i dokladnie jak piszesz o tym rozwinieciu sie ukladu, ja mojemu dziecku nie dalam zbytniego wyboru, jadlam bob jak miala 3tygodnie bo czulam ze jak go nie zjem to umre.. nic jej nie bylo, i mysle ze duzo dziala psychika nasza, ja wmowilam z mlekiem moim mlodej tak:mamy mleko jest pyszniutkie, syte i nie bedziesz miala kolek i bedziesz mamusi przesypiala noce jak skonczysz 2miesiace :) i bummmm kolek nie bylo, spi cale noce :)

A

Co do diety, sama nie wiem :/ Na początku jak jadłam więcej jabłek niż norma powiedzmy przewiduje (norma mojego organizmu) to Lila robiła więcej kup i straszne bąki sadziła.Od niedzieli robi kupkę codziennie i nie wiem, czy jej się wyregulował organizm przez kropelki, czy przez żurek z cebulą i na śmietanie, który jadłam w sobotę i niedzielę, czy przez gruszki, czy inkę z błonnikiem, czy po prostu... Za mną czosnek ostatnio też chodzi,bo ja bardzo lubię, ale jest też mocno aromatyczny i obawiam się właśnie tego, co Irisson pisze, że mleko małej wtedy nie będzie smakowało. Ale z drugiej strony muszę ją przyzwyczajać do zróżnicowanych pokarmów. Powoli, powoli i myślę, że wyluzuję w kwestiach jedzenia. Ale Asia, fajnie, że Twoja Ula tak dobrze znosiła to,co jadłaś. Myślę, że nastawienie psychiczne matki do tego tematu też bardzo dużo daje. Ja się od początku strasznie stresowałam i do teraz jeszcze mam czasem napady stresu odnośnie jedzenia, ale też już powoli zaczynam odpuszczać. Chociaż czekolady tykać na razie nie zamierzam.

Kochane kulinarnie uzdolnione. Pytanie za 100 punktów. Mam w puszce mleczko kokosowe do wykorzystania, ale brakuje mi pomysłów, jakie danie z jego wykorzystaniem mogłabym zrobić. Macie jakieś sprawdzone, dobre przepisy?
masz racje z tym nastawieniem :)
poszukaj moze przepisow z krewetkami, kiedys robilam z mleczkiem kokosowym, ale ja malo robie z przepisow rzeczy, ja bardziej ide na wyczucie, ale ogolnie krewetki ostrzejsze i na patelni zalane mleczkiem kokosowym i ryz, jakos takos robilam

milionka nie ma tego cholerstwa w koncu :) super nowiny :) widzialam na fb juz ;) gratki Kochana, caluski dla maluszka



odpisalam :) przynajmniej wiekszosci, dzag pisala ze zaczyna Tymka oswajac ;) oj to moja w pubie byla jak miala 3tygodnie :D w pubie gdzie pracuje, wszystkie Ciocie na rekach za kazdym razem nosza, kazda caluje, milion pewnie bakterii nam daje przy tym, ale moze dzieki temu mala nie boi sie ludzi i jest dosc kontaktowa, nie cierpi zakupowa, zaraz sie budzi.. takze wiekszosc robie on-line :)

wszystko w gory gotowe! tylko sie wkurzam bo znowu my za tesciow musimy placic :/ bo kasy nie maja :( chyba swojej coreczce (notabene 42latce) jakis kredyt splacaja bo emerytury maja wysokie i wieczny brak pieniedzy..
dzis we wiadomosciach widzialam ze stoki nasniezaja :) moje sa wszystke w bialce tatrzanskiej i chcemy na slowacje skoczyc jeden dzien, i obowiazkowo termabania! mloda juz ma stroj, kolo specjalne to co glowke utrzymuje na powierzchni :) bedzie bosko :)
wszyscy dostali nowe ciuchy, kurtki, spodnie, kaski tez kupilam nowe, goggle tez, troszke poszlo kasy ale moge mlodej sprzedac w styczniu spodnie od razu i jak cos bedzie niepraktyczne to tez od razu sprzedam, na pewno w styczniu foty wrzuce jak wrocimy juz do uk :)
ide spac dopiero bo powystawialam mase licytacji, ciuchy ciazowe i jakies nieprzydatne mi inne historie :)
jutro bede niewyspana :/
paaaaa laski :)
 
Marta, mam takie same przemyślenia.

A ja nadal jestem chora, znów u nas pięknie ale spaceru nie będzie, nie chce się już załatwić na amen.
Urszulce chyba coś się pokićkało albo skok będzie, jadła dziś nocy chyba z 5 razy!!! nigdy jeszcze tyle razy nie jadła, M zaspał do pracy i poszedł na 8.
A jutro muszę iść do sądu i załatwiać papiery na zaliczenie roku więc muszę pozbyć się chociaż gorączki, boje się, że ja zarażę, a ona jest taka kochana leży teraz w bujaczku i wpatruje się we mnie, jak na nią się popatrzę to się uśmiecha od ucha do ucha:tak:
 
Ostatnia edycja:
Czytam o tych Waszych perypetiach zasypianiowych i dochodzę do wniosku, że dostałam drugie dziecko w nagrodę :-p Maks robił cyrki gadał, stękał, kwękał a Oleńka potrzebuje 5-10 minut i jej nie ma. W dodatku nie ma na to wpływu długość aktywności przed wystarczy 1,5 h nie spania i jest ok. Jak jest dłuższa aktywność to zasypia w 3 sek :-)

Aia
ja też wolę używki. Najczęściej nówkę zużyjesz w pierwszym miesiącu i przestaje być nówką a kasę masz w portfelu. To zwyczajnie nielogiczne kupować nówki.

Mart szybko doszłaś do właściwych wniosków. Mi to z 8 miesięcy zajęło :-p dlatego kolejne macierzyństwo jest prostsze bo na starcie już to wiesz.

Dzag przyjdzie dzień bez wrzasku po kąpieki. Swoją drogą dlaczego on się drze :confused:

polisia dziecko zmienne :-D we wszystko uwierzę

Milionka zęby mają to do siebie że mogą wychodzić 3 miesiące ale to apogeum nie trwa dłużej niż dwa tygodnie

Asia zdrówka. gdzieś Ty się załatwiła?

Irisson jak M wróci to idę po mikołaja dla mnie :))

Ospiątko przechodzi ospę łagodnie. Kropki są na całej twarzo-głowie ale na ciele pojedyncze. temperatury nie ma, nie marudzi jakoś specjalnie. Nowe się nie pojawiają więc chyba po wszystkim. Tylko spacerów nam brak :-(
 
reklama
u mnie był Mikołaj i przyniósł mi płytę Andrusa!! Ale się ciesze, co prawda wspominałam emkowi jakieś 50razy że chciałabym ją mieć;-) ale on taki domyślny że hoho. Dobrze że Mikołaj się domyślił:-p
Asia ja już 3 razy miałam gorączkę, a po tym spotkaniu naszym złapałam coś a la grypę, bóle mieśni, stawów, samym apapem się ratowałam, a Tymek nic, nawet kataru nie złapał. Jednak chyba z tego pokarmu przechodzą przeciwciała:tak:
 
Do góry