Ja tak na szybko,bo zaraz zabieram małą na spacer.
Polisia, patrz sama, jak Tobie udało się wszystkim poodpisywać
Ja to ogólnie lubię pisać, na studiach dziennikarskich to była codzienność, ale ja po prostu bardzo lubię przelewać myśli na coś trwalszego, tylko że z czasem bywa różnie. Życzę lepszych dni i dużo dobrej energii.
Mart, u nas dziś tak samo. Lila leżała już rano przy mnie - niby spała - ale w moment wybuchła tak gwałtownym i żałosnym płaczem, że też musiałam tulić ją i obcałowywać, by się uspokoiła. Ach te dziecięce sny
U nas kąpiel waha się pomiędzy 18 a 19. Tu staramy się być nieco elastyczni, bo czasem Lila dłużej wytrzymuje, więc jak się zmęczy i ordobimy nasze wszystkie rytuały (kąpiel, kremowanie, czyszczenie noska, dawanie witamin, czesanie, karmienie) to bardzo szybko zasypia. Wczoraj kąpiel była dopiero po 19, ale dzięki temu, że Lila później zasnęła, to i dłużej pospała rano, dzięki czemu znacznie lepiej się dziś czuję. Wczoraj było gorzej i miałam spadek samopoczucia.
My, tak jak napisałam, dostaliśmy śpiworek od moich rodziców i w naszym przypadku bardzo się sprawdza. Moja mama do teraz trzyma śpiworek, w który byłyśmy z siostrą owijane, stąd dla rodziców zakupem dla nas oczywistym był też śpiworek. Ale kto nie ma to pewnie, cieplejszy koc i odpowiednie przygotowanie i w drogę
Dziewczyny od kilku tygodni normalnie zmagam się ze zdrętwiałymi koniuszkami palców w lewej dłoni. Za cholerę nie wiem od czego tak mam i w ogóle nie mija. Ręce mi czasem cierpną, ale przechodzi, a te koniuszki palców to ciągle takie zdrętwiałe i mam uczucie mrowienia... Okropnie wkurzające. Czy któraś z Was doświadczyła czegoś podobnego?
A poza tym doszłam do wniosku, że muszę nieco ograniczyć internet, bo z niczym kompletnie się nie wyrabiam. Uzależniłam się i od netu i od bb i chyba muszę ogarnąć mieszkanie i wszystko, bo już teraz fatalnie się z tym czuję. A co robię, żeby to wdrożyć w życie? Siedzę na bb przed wyjściem na spacer - ale jestem konsekwentna
No nic, kończę więc i życzę Wam miłego dnia