reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2012

my zapisaliśy Tyma do państwowego ale na miejsce czeka sie rok-półtorej. Zapisaliśmy we wrześniu czyli jeszcze trochę poczekamy. U mnie na osiedlu jest 5-6 żłobków prywatnych, ale ceny od 1000-1200zł w zależności od tego czy sie przynosi samemu pieluchy, żarcie itd. Dla mnie cena nie do przejścia bo chce znaleźć prace w zawodzie już i więcej niż te 1500zł podejrzewam nikt mi nie da, a to i tak chyba zagórowałam:baffled: ale w jednym pracuje moja koleżanka z roku, wiec wiem jak to wygląda od środka, na pewno tragedii nie ma. Z mamą w domu najlepiej i tak, wiadomo. Ale nam jest koszmarnie ciężko z tą jedną pensją więc wyjścia nie ma, i tak musimy teraz te pare miesięcy przebidować
 
reklama
A ja mam taki katar, że nie słyszę, nie czuję smaku i oddychać nie mogę. Czad, co?
Moje dziecko jakieś odporne, bo ja katar już drugi raz a on właściwie, przy tym pierwszym jedną noc miał słaba a potem luz...
Musicie mi doradzić. Mam sąsiadów, młode małżeństwo, mają 2 letniego synka. Bardzo mało ich widuję, bo często jeżdżą chyba do rodziców chłopaka. Problem się pojawia jak przyjadą. Ich dziecko non stop płacze. Ale to nie jest taki sobie marudny płacz, tylko taki, jakby mu się krzywda działa. Oni są na tyle dziwni, że mieszkamy koło siebie od 5 lat i próbowałam cześć mówić, dzień dobry i nic, zero odpowiedzi... czy powinnam zadzwonić na policję? może się mylę, może to dziecko jest płaczliwe, ale nie mogę słuchać tego płaczu a bardzo go słychać...
 
Summer no coz, jestes niezastapiona:p No ale mimo wszystko niefajnie. W tym momencie sie ciesze,ze mieszkam w tym durnym kraju;)
Karolina o matkooo, przesra**, biedny Maks. No ale jak go juz zaatakowalo to tylko kciuki,zeby szybko przeszlo. Dobrze,ze my juz po,na szczescie lajtowo.
Gosha przy slabych wiatrach,idealnej widocznosci, nieduzym zachmurzeniu i przychylnosci eteru uda mi sie skorzystac z netu:D Jak do miasta do tesciow,to bez problemu,ale ja juz chyba wole moj ku***dolek:p
K8 kurde nieciekawa sytuacja,ale w sumie lepiej gdzies to zglosic,zeby sprawdzili. Moze dziecku nic sie nie dzieje,ale po co potem miec wyrzuty,ze sie nic nie zrobilo,jakby w razie W.
Od 3h pisze tego posta,ledwo siade i juz musze leciec,letki sajgon po poludniu sie nam zrobil:mad: A ze tesciowa tak zawsze "steskniona" za wnukami to ja zostawiam z nimi i lece "na plaze" i po jakiegos winiacza na wieczor,a co!
 
Ostatnia edycja:
K8libby a jak to dziecko się zachowuje? Normalny 2 latek czy jakieś wystraszone, zabiedzone?
A może ktoś z innych sąsiadów wie coś o nich, utrzymuje z nimi kontakt tak żeby można było się wypytać?
Ja bym chyab sama ich najpierw zapytała, przy kolejnym takim płaczu, a jak nie to bym chyba wezwała.. tye się teraz słyszy o przypadkach maltretowania dzieci :-(

Summer
to kiedy wracasz? Ja będę szła do pracy jakoś styczeń/luty, z małym zostanie opiekunka.. już się boję :-(



W ogóle to dokładnie rok temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży :-) Z rana zrobiłam test i wyszły cudowne dwie kreseczki :-)
 
Dziewczyny znam przyczynę płaczliwości Uli, wyszła jej już do połowy dolna jedynka? czy to nie za wcześnie???

k8, obserwuj jeszcze, popytaj sąsiadów.
 
Rozmawiałam z sąsiadką, która mieszka pod nią, ona ma wnuczkę w podobnym wieku. Môwię jej, że jej to taka cicha a mój mały sąsiad ciągle płacze. Ona zna tą dziewczynę od dziecka i tylko powiedziała " a, dziecko Anki" i pokiwała głową... A ja tego małego przez te 2 lata widziałam raz, oni prawie z domu nie wychodzą...
 
Asia mój Oktawian o 2 tygodnie młodszy od Uli a już od tygodnia ma kawałek dolnej dwójki, opracowuje ręce równo, też trochę płaczliwy ale radzi sobie chłopak dzielnie. Także nie za wcześnie.
 
K8 zgłaszać. może jest jakaś pomoc społeczna czy coś, niekoniecznie policja, gdzie można poinformować chociaż że dzieje się coś niepokojącego. od dawna tak płacze?


a w ogóle a propos zgłaszania - wybaczcie offtopic - gdzie można zgłosić śmierdzącego sąsiada? pytam poważnie ;)
kupiłam mieszkanie 4 lata temu za sporą sumę - świetna lokalizacja w najbardziej zielonej dzielnicy warszawy, do metra rzut beretem, stara bloko/kamienica z zadbanym podwórzem, mieszkanie wysokie, fajne, no naprawdę za lokal obok mojego też możnaby nieźle policzyć. tymczasem umieszczono tam menelika, miłego, nie powiem, który żadną pracą się nie hańbi, wprowadził się jakiś czas temu i nie wierzę, że to jego własne.
spod drzwi smród ciągnie się na całą klatkę schodową... kuwa no nie mam zamiaru wydawać połowy pensji na kredyt za mieszkanie obok zagrzybionego śmierdzącego mieszkania z jakiegoś komunalnego przydziału. myślicie że mogę do administracji z tym uderzyć czy wyjdę na głupka?
 
Ostatnia edycja:
weronkazzz też mam taki problem, trol już nie ma wody, prądu, ogrzewania, mieszka pode mną. przechodzić obok jego drzwi to istna masakra. tylko, że on ma własnościowe. pytałam w pomocy społecznej to nie pomogą bo on nie korzysta z ich pomocy, pytałam znajomego policjanta czy mogę coś z tym zrobić to powiedział, że nie ma obowiązku mycia się i sprzątania mieszkania:(
 
reklama
Do góry