Cześć kochane
,
Cudna pogoda dzisiaj u nas. Słońce świeci pełną parą, nieliczne chmury, "ciepło", czad! Mam nadzieję, że skorzystamy spokojnym spacerkiem z niej
. Wczorajszy spacer średnio wyszedł, ale to przez to, że nie poczekałam odpowiednio długo po posiłku, nie podmęczyłam mojej rozbójnicy i nie bardzo jej w smak było leżenie w gondoli i wlepianie się w niebo (o budzie postawionej nie ma nawet mowy, bo od razu jest lament)
. Nuda po prostu
.
Dzisiaj już odczekam, aż zacznie być senna. Nie mam naprawdę sił psychofizycznych na szarpanie się z psem i usypianie bąbla jednocześnie.
U nas ostatnie noce się pozmieniały. Na plus. O 19 30 kąpiel i spanie. Potem pobudka o 1, a potem spanie do 6. Optymalnie jak dla mnie
. Mam nadzieję, że się Małej też spodoba taki układ!
asia zazdroszczę przespanych w pełni nocy
! Rewelacja. Ula jest chyba naszym pierwszym forumowym przesypiaczem nocnym? Pewnie już jej zostanie. Ja i mój brat spaliśmy w nocy od 3 mies. poczynając. Brata pamiętam, bo mama jak miał niecałe 3 mies. przerzuciła go do mnie do pokoju. W nocy spaliśmy razem jak susły. Bywają śpiące malce
.
Mart napiszę PW w sprawie tej przychodni. Pewnie, że chciałabym dojeżdżać, jeżeli ma być moja mała pod dobrą opieką!
Współczuję tych nocnych pobudek. Jedno dobre, że nie wyje...Nie wiem jak doradzić. Mogę tylko pocieszyć, że na pewno będzie lepiej
! Głowa do góry. Kryzysy każda z nas chyba miewa
. Ja w każdym razie co kilka dni taki zaliczam, choć obecnie coraz rzadziej
.
doti fatalnie się Twój Tz zachowuje, doprawdy :/. Taką fajną kobitę ma u boku...Grr.
sempe Ty i
asia to dla mnie kosmos normalnie
Wasza organizacja i werwa do ogarniania rzeczywistości nieodmiennie mnie zdumiewają! Nie to, że reszta dziewczyn sobie nie radzi, a skąd
. Ale Wy w zasadzie cały czas zapinkalacie jak małe samochodziki z uśmiechem na ustach, a dzieciaczki jakby tylko skrzydeł Wam dodawały nie dokazując wcale. Pozazdrościć
.
Olga super, że macie weselicho i opieke natenczas dla maluchów. Nie ma to jak się wyszumieć
.
gorgusia gratuluję udanej nocy, niech będzie to preludnium do ładnego nocnego spania
.
Własny biznes to nie lada wyzwanie, ale jak macie dobry pomysł i prawdziwą wenę do sprawy, to warto zaryzykować! Mam nadzieję, że zapał nie zgaśnie i Wam wyjdzie interes
. Zaciskam kciuki!
irisson o rany, jak zazdroszczę sprawnego gotowania obiadów!!! Chyba muszę obczaić ten parowar. Może i mi się w końcu uda pogotować
.
Oho, muszę zmykać. Mania wzywa
!